Senacka Komisja Nadzwyczajna ds. Klimatu zdecydowała w przyjętej w czwartek w uchwale, że skieruje do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zaniechania urzędniczego ws. katastrofy ekologicznej w Odrze i zwróci się do NIK o przeprowadzenie kontroli. Przedstawiciele rządu nie pojawili się na posiedzeniu komisji.
Kontrole NIK, zdaniem senatorów komisji, powinny objąć Kancelarie Premiera, ministerstwa klimatu i infrastruktury, GIOŚ i WIOŚ, Wody Polskie i RCB oraz w pięć urzędów wojewódzkich: śląski, opolski, dolnośląski, lubuski i zachodniopomorski. Komisja - jak poinformowali senatorowie - na wniosek Polskiego Związku Wędkarskiego wystąpiła także do rządu o ustanowienie krajowego planu rewitalizacji Odry oraz o jego finansowanie oraz o ustanowienie rekompensat dla przedsiębiorców, żyjących z działalności związanej z rzeką.
- Jedną rzecz absolutnie możemy ustalić: kto nie dopełnił swoich obowiązków i nie podejmował czynności, mimo że ma to do siebie przypisane (...). Przygotowaliśmy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o kontrolę doraźną, która jest realizowana poza planem w nadzwyczajnych sytuacjach (...). Wymieniamy tu wszystkie instytucje, które mają kompetencje w tym obszarze, z zadaniem szczegółowych pytań, na które powinny się znaleźć odpowiedzi - podkreślał senator Krzysztof Kwiatkowski.
Na potrzebę wskazania powodów katastrofy ekologicznej w Odrze wskazała w czwartek również prezes Polskiego Związku Wędkarskiego Beata Olejarz. - Nadal nie wiemy, co skaziło rzekę, kto za to odpowiada i jaki jest plan naprawczy - podkreśliła.
Szefowa PZW odniosła się również do środowego spotkania sejmowych komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Zaznaczyła, że związek oczekuje planu rewitalizacji i potwierdzenia badaniami, czy rzeka jest bezpieczna dla flory i fauny.
Przedstawicieli ministerstwa nie było przez "skandaliczny wpis"
Przedstawiciele rządu zbojkotowali czwartkowe posiedzenie senackiej komisji do spraw klimatu, poświęconego katastrofie klimatycznej w rzece Odrze.
- Wnioski z tej nieobecności pozostawiam państwu. Jest to absolutne lekceważenie takiego organu państwa jakim jest Senat RP, i jest niezgodne z konstytucją, która nakłada obowiązek współdziałania wszystkich organów państwa - oceniła wiceszefowa tej komisji Magdalena Kochan z Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj też: Engel: Nad Odrą jest kompletny chaos. Państwo w ogóle nie zdało egzaminu i nadal go nie zdaje
Ministerstwo klimatu tłumaczy swoją nieobecność na senackiej komisji "skandalicznym" wpisem przewodniczącego tej komisji Stanisława Gawłowskiego na Twitterze.
"PiS krzyczy: Polacy nic się nie stało!! Tylko Odra martwa. Morawiecki, Moskwa, Adamczyk, Ozdoba, Gróbarczyk i inna PiSowska swołocz nie zamieciecie katastrofy ekologicznej na Odrze pod dywan. Wszystko wyjaśnimy" - napisał polityk w środę wieczorem (pisownia oryginalna), załączając zdjęcie żałobnego kiru z napisem "ODRA".
Odnosząc się do swojego wpisu Gawłowski wyjaśnił podczas posiedzenia komisji, że "to jest tak naprawdę cytat z pani marszałek (Małgorzaty - red.) Gosiewskiej". Posłanka PiS tymi słowami w 2017 roku odniosła się do osób protestujących przeciwko rządom tej partii podczas rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Wcześniej rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel zapowiadał, że politycy PiS nie wezmą udziału w posiedzeniu komisji ze względu na "język i poziom dyskusji".
"Nikt nie powiedział Polakom, Polkom jak jest naprawdę"
Obecna na posiedzeniu komisji marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak podkreśliła, że samorządowcy włączyli się publicznie do "walki o naszą Odrę", by mówić prawdę. - Bo nikt nas nie ostrzegł. Nikt nie powiedział Polakom, Polkom jak jest naprawdę - powiedziała.
Polak zaznaczyła, że w poniedziałek podpisany zostanie list intencyjny w sprawie powołania ponadregionalnego zespołu, który miałby zdiagnozować co zatruło Odrę.
- Celem naszej współpracy samorządowej, w obliczu klęski rządu polskiego, klęski wszystkich ministerstw, które nawet dzisiaj nie przyszły złożyć informacji; chcemy wspólnie, razem zrobić rzetelną diagnozę ekosystemu. Ustalić przyczyny tej strasznej katastrofy - przekazała marszałek.
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół, martwe ryby zaobserwowano również między innymi w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Nadal nieznana jest przyczyna masowego pomoru ryb. Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia WIOŚ zajmuje się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
Źródło: PAP, TVN24