Sejm - niemal jednogłośnie - opowiedział się za wejściem Finlandii i Szwecji do NATO. W głosowaniu udział wzięło 442 z 460 posłów. Wcześniej na sali plenarnej odbyła się debata na ten temat. Sala obrad w tamtym czasie świeciła pustkami. - Jest jasne, że Sejm, a potem Senat przyjmą tę ratyfikację. Właściwie dyskusja jest już niepotrzebna. Kluczowa chwila to głosowanie - tłumaczył niską frekwencję szef klubu PiS i wicemarszałek Izby Ryszard Terlecki.
Sejm w czwartek wyraził zgodę na ratyfikację przez prezydenta akcesji Szwecji i Finlandii do NATO. W pierwszej kolejności głosowana była ratyfikacja akcesji Szwecji, którą poparli wszyscy posłowie obecni na sali - 442. Za wejściem Finlandii opowiedziało się 440 posłów, przy jednym głosie przeciw i jednym wstrzymującym. Przeciw był Robert Winnicki (Konfederacja), a wstrzymał się Grzegorz Braun (również Konfederacja). Winnicki potem tłumaczył, że jego głosowanie było wynikiem pomyłki.
Wcześniej w harmonogramie zaplanowano dyskusję na ten temat. Sprawozdanie komisji obrony narodowej oraz komisji spraw zagranicznych w sprawie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Protokołu do Traktatu Północnoatlantyckiego w sprawie akcesji Szwecji przedstawiała posłanka Barbara Bartuś (PiS). - To sprawa jest w tym momencie, dla Polski, dla Europy, a szczególnie dla naszej części Europy, bardzo ważna - mówiła między innymi. Podobne sprawozdanie dotyczące Finlandii przedstawiał poseł Władysław Teofil Bartoszewski (KP).
Potem wysłuchano pięciominutowych oświadczeń w imieniu klubów i czterominutowych oświadczeń w imieniu kół.
Głos w imieniu PiS zabrał poseł Kazimierz Choma, w imieniu KO - Tomasz Siemoniak, w imieniu Lewicy - Maciej Gdula i Maciej Konieczny, w imieniu Koalicji Polskiej - Władysław Teofil Bartoszewski, w imieniu Konfederacji - Krystian Kamiński, a w imieniu Polski 2050 - Paweł Zalewski.
Terlecki: posłowie zajęci, ja też
Posłowie mówili jednak do niemal pustej sali obrad. O tę niską frekwencję w, jak zaznaczyła posłanka PiS "bardzo ważnej sprawie", pytany był na konferencji w Sejmie wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
- Sprawa jest oczywista. Jest jasne, że Sejm a potem Senat przyjmą tę ratyfikację. Właściwie dyskusja jest już niepotrzebna. Kluczowa chwila to będzie głosowanie. Posłowie są zajęci różnymi sprawami - powiedział. Dopytywany o siebie odparł: - Też zajęty.
Pytany, co jest ważniejszego od tej kwestii, Terlecki stwierdził, że "debata o czymś, co jest oczywiste i co nie budzi kontrowersji, nie ma specjalnego znaczenia w tej chwili". - Oczywiście wszyscy jesteśmy potem na głosowaniu - dodał. W głosowaniu na ten temat udziału nie wzięło udziału sześciu posłów PiS (w sprawie Finlandii) i pięciu w sprawie Szwecji.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24