Nie uznaję decyzji Izby Dyscyplinarnej. Stawiłem się dzisiaj, żeby dalej pełnić służbę sędziowską - powiedział sędzia Igor Tuleya w czwartek rano przed wejściem do Sądu Okręgowego w Warszawie. W środę nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna zawiesiła jego immunitet i obniżyła uposażenie.
Zażalenie prokuratury w sprawie nieuchylenia immunitetu sędziemu Igorowi Tulei nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna zaczęła rozpoznawać w środę o godzinie 12. Po godzinie 18 poinformowano, że Izba Dyscyplinarna zdecydowała o uchyleniu mu immunitetu. Dodatkowo obniżono uposażenie sędziego o 25 procent.
Prokuratura zamierza postawić sędziemu zarzuty między innymi przekroczenia uprawnień i bezprawnego ujawnienia informacji z postępowania.
"Stawiłem się dzisiaj, żeby dalej pełnić służbę sędziowską"
- Nie uznaję decyzji Izby Dyscyplinarnej. Stawiłem się dzisiaj, żeby dalej pełnić służbę sędziowską. Czy mi się to uda, nie wiem - powiedział sędzia Igor Tuleya przed wejściem do siedziby Sądu Okręgowego w Warszawie.
Tuleya poinformował, że o godzinie 10 ma sesję sędziowską. - Będę starał się robić swoje. Dzień jak co dzień - mówił. Jak dodał, nie może stawić się na przesłuchanie w prokuraturze. - Bo gdybym to zrobił, tym samym zaakceptowałbym decyzję nielegalnej izby, organu, który nie jest sądem - powiedział.
- Woli walki mi nie brakuje - zapewniał Tuleya. - Wydaje mi się, że to, co robię, jest moim obowiązkiem. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy kobiety potrafią walczyć o swoje prawa, kiedy Strajk Kobiet walczy o prawa obywatelskie, nastolatkowie wychodzą na ulicę, kiedy obywatele są szykanowani, tym bardziej jeżeli sędziowie mogą dać jakiś przykład, będę starał się to robić - mówił.
- Upór i wolę walki czerpię od obywateli, którzy uczą nas walki o swoje prawa - dodał.
Ziobro: niezawisły sąd w przyszłości powinien mieć możliwość tą sprawą się zająć
Do sprawy sędziego Igora Tulei odniósł się na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Powiedział, że "sędzia Tuleya jest związany przepisami prawa, a prawo z kolei stanowi, że jedynym organem uprawnionym do ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego jest prokurator".
- Jeżeli więc pan sędzia Tuleya jako prawnik, wiedząc doskonale o brzmieniu przepisów, które jego też wiążą, postąpił wbrew tym zapisom, to musiał się liczyć z inny przepisem kodeksu karnego, który w takim wypadku mówi, że kto bez zgody uprawnionego organu ujawnia publicznie, rozpowszechnia informacje z postępowania przygotowawczego, podlega odpowiedzialności karnej - mówił.
- Jest pytanie, czy pan sędzia Tuleya stoi ponad prawem i tymi przepisami (…) Jeżeli stoimy na gruncie zasady, że pan sędzia Tuleya nie jest ponad prawem, nie stoi ponad prawem, że prawo również jego wiąże (…) to niezawisły sąd w przyszłości powinien mieć możliwość tą sprawą się zająć i ocenić, czy doszło tutaj do popełnienia przestępstwa - ocenił Ziobro.
Ziobro: sędzia Tuleya w sposób oczywisty złamał literę prawa
Wcześniej Ziobro o sprawie Tulei mówił w audycji Rozgłośni Katolickich "Poranek Siódma 9". - Sędzia Tuleya w sposób oczywisty złamał literę prawa, a to złamanie wedle Kodeksu karnego stanowi przestępstwo ujawnienia bez zgody prokuratora materiałów z postępowania przygotowawczego i każdy, jeśli serio traktujemy zasadę równości wobec prawa, za złamanie normy karnej musi liczyć się z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej - powiedział.
Zdaniem Ziobry, "sędzia Tuleya doskonale o tym wie, że wydawał decyzję dotyczącą etapu śledztwa, gdzie jedynie prokurator na podstawie Kodeksu postępowania karnego może wydać zgodę o udostępnieniu publicznym materiałów z tego postępowania do wiedzy wszystkich".
Jak dodał minister, sędzia Tuleya "uznał zaś, że nie będzie się kierował literą prawa, nie będzie miał poważania do tego, co jest napisane w Kpk [Kodeksie postępowania karnego - przyp. red.], który go wiąże i zmieni tę zasadę i to on upubliczni na tym etapie śledztwa to, co zebrał prokurator". - A dlaczego tak jest zapisane w Kpk? Dlatego, że chodzi o to, aby osoby, które potencjalnie mogą być podejrzanymi, nie dowiedziały się jeszcze, (...) jaki jest zebrany, a dotyczący ich, materiał dowodowy w sprawie - powiedział Ziobro.
"Przepis na postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego jest bardzo prosty"
O sprawę Igora Tulei pytany był w rozmowie z TVN24 sędzia Bartłomiej Przymusiński, członek zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Jego zdaniem "przepis na postępowanie dyscyplinarne bądź karne wobec sędziego jest bardzo prosty". - Trzeba wydać decyzję, która nie podoba się politykom - zauważył.
- Na szczęście ogromna większość sędziów wie, na czym polega ich misja i że są tam nie dla polityków, a dla wszystkich Polaków i dlatego wykonują swoją misję - dodał Przymusiński w rozmowie z TVN24.
- Musimy być solidarni z sędzią Igorem Tuleyą. Sędzia Tuleya nie robi tego dla siebie. On broni niezależności. Tak jak setki innych sędziów, którzy wydają swoje odważne decyzje na salach sądowych, robi to dla Polaków - powiedział.
Sprawa Igora Tulei
Posiedzenie w Izbie Dyscyplinarnej było efektem zażalenia Prokuratury Krajowej na wcześniejsze postanowienie Izby. Izba ta, orzekając na początku czerwca w pierwszej instancji, nie uchyliła immunitetu sędziemu Tulei.
Powodem wniosku prokuratury było podejrzenie ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego oraz danych i zeznań świadka, które naraziły bieg śledztwa. Chodziło o postępowanie w sprawie obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 roku, które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę.
W grudniu 2017 roku skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Tuleya, uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu. Według prokuratury naraziło to prawidłowy bieg dalszego śledztwa.
Pierwotnie Izba Dyscyplinarna w drugiej instancji miała zająć się tą sprawą 5 października, jednak termin ten został odroczony z uwagi na potrzebę zapoznania się z aktami tej sprawy przez sędziego Konrada Wytrykowskiego, który dołączył do składu orzekającego w miejsce Tomasza Przesławskiego. Odwołany został także kolejny termin, wyznaczony na 22 października. Posiedzenie odroczono wówczas z powodu objęcia kwarantanną jednego z sędziów orzekających w tej sprawie.
TSUE wzywa do zawieszenia przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na początku kwietnia zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Na początku października przedstawiciele "Iustitii" zaapelowali do Komisji Europejskiej o "podjęcie niezwłocznie adekwatnych działań" w związku z niewykonywaniem przez nieuznawaną przez Sąd Najwyższy Izbę Dyscyplinarną postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 8 kwietnia.
Źródło: TVN24, PAP