Grzegorz Schetyna stanowczo potępił wystąpienia Polityków Prawa i Sprawiedliwości podczas obchodów czwartej rocznicy katastrofy smoleńskiej. - Ci, którzy używali wczoraj języka nienawiści, sami piszą historię w zły sposób. Nie chcą uszanować pamięci ofiar - mówił.
Do tych między innymi słów odniósł się w piątek Grzegorz Schetyna (PO), mówiąc, że język, którym posługiwał się prezes PiS i politycy jego partii, jest nie do zaakceptowania. - Wydawało się, że po czterech latach jesteśmy w stanie normalnie rozmawiać o katastrofie, o ofiarach i czcić ich pamięć w rocznicę 10 kwietnia, a wczorajszy dzień pokazał, że było to niemożliwe. Mówię to z przykrością i ze smutkiem - powiedział Schetyna.
"Sami wystawiają sobie świadectwo"
Jego zdaniem ci, którzy używali "języka nienawiści", piszą historię w zły sposób i nie chcą uszanować pamięci ofiar. Jak mówił, koalicja rządowa nie będzie odpowiadać na oskarżenia o zdradę stanu, które padały pod adresem obecnych rządzących. - Ci, którzy używają takich słów, sami wystawiają sobie świadectwo - mówił Schetyna.
Jego zdaniem, politycy PiS ostro atakują rząd, ponieważ "chcą utwardzić elektorat" i liczą, że przy bardzo niskiej frekwencji to właśnie głosy tych wyborców będą decydujące. - To jest polityczna kalkulacja, ale wpisana w scenariusz pamięci o ofiarach Smoleńska. Jest czymś bardzo przykrym i nieprzyzwoitym - stwierdził Schetyna.
Autor: db/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24