Policjanci z Ełku (woj. warmińsko-mazurskie) szukają właściciela kucyka, który przez kilka dni błąkał się w okolicach trasy Ełk-Olecko. Zwierzę jest całe i zdrowe przede wszystkim dzięki jednemu z mieszkańców okolicznej wsi, który posłużył się fortelem w postaci innego kucyka. Pokazując mu jego "kolegę", zwabił zagubione zwierzę do siebie.
Informacja o błąkającym się od kilku dni kucyku wpłynęła na policję w niedzielę od jednej z mieszkanek. Na miejsce udał się patrol drogówki. Funkcjonariusze próbowali zbliżyć się do zwierzęcia, ale to za każdym razem uciekało.
Złapał go "na kuca"
Kucyk miał wysypane siano na jednym kawałku pola i wyglądał na zdrowego. Policjanci zajęli się więc poszukiwaniem jego właściciela i wrócili w to samo miejsce dzień później. Ponieważ dalej nie wzbudzali zaufania u zwierzęcia, w końcu poprosili o pomoc mieszkającego nieopodal gospodarza.
Mężczyzna do jego schwytania posłużył się fortelem. Ponieważ sam ma jednego kuca, postanowił wyprowadzić go z obory i użyć jako "przynęty". Dobrze odgadując towarzyską naturę tych zwierząt, doprowadził do ich zapoznania się i po chwili - już z dwoma kucykami - udał się w stronę swego domu.
Teraz kucyk ma się świetnie. Wciąż przebywa u gospodarza, który znalazł mu miejsce w oborze, ale policjanci z Ełku zapewniają, że nie zostawią mężczyzny samego ze zwierzęciem. - Nakarmienie go jest dużym, codziennym wydatkiem, dlatego zgłosimy się do gminy z sugestią, by ta się nim zajęła. Zakładamy więc, że uda się podpisać jakąś umowę między urzędnikami a gospodarzem i wszystko się ułoży. Dostajemy już co prawda telefony od ludzi, którzy mówią, że mogliby się zająć kucem, ale na razie chcemy jeszcze spróbować znaleźć jego właściciela - powiedziała portalowi tvn24.pl rzeczniczka ełckiej policji, Dorota Kowalczyk.
Poszukiwania tego ostatniego nie przynoszą efektów, choć - jak powiedziała rzeczniczka - "wszystkie możliwe ślady zostały na razie sprawdzone".
Autor: adso / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Olsztyn