Żadne zaskoczenie - tak informację o zatrzymaniu byłego europosła Prawa i Sprawiedliwości Ryszarda Czarneckiego przez CBA komentowała posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska. "No proszę. Rysiu! W coś ty się wpakował?" - napisał w mediach społecznościowych Roman Giertych.
Jak przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński, dzisiaj około godziny 16 na warszawskim lotnisku agenci CBA zatrzymali byłego europosła Prawa i Sprawiedliwości Ryszarda Czarneckiego. W tym samym czasie w Warszawie została zatrzymana jego żona Emilia H. Czarnecki i jego żona zostali przewiezieni do Prokuratury Krajowej Wydziału Zamiejscowego w Katowicach. Czynności zakończyły się po godz. 22.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ryszard Czarnecki zatrzymany przez CBA
Politycy komentują zatrzymanie Czarneckiego
"No proszę. Rysiu! W coś ty się wpakował?" - komentował w mediach społecznościowych Roman Giertych.
- Żadne zaskoczenie - stwierdziła Agnieszka Pomaska (KO) w rozmowie z TVN24.
- Mam takie poczucie i wrażenie, zwłaszcza z ostatnich dni, że Ryszard Czarnecki to był taki po prostu zawodowy cwaniak. Wygląda na to, że bogacił się nie tylko na publicznych pieniądzach w Parlamencie Europejskim, ale też grał na paru innych fortepianach - dodała posłanka.
Według niej "nikt nikogo nie zatrzymuje bez żadnego powodu". - Wygląda na to, że nie tylko siedział w jakimś organie uczelni, ale widocznie robił coś więcej. Można się tylko domyślać, patrząc na jego dotychczasową pazerność, że pewnie chodziło o pieniądze - stwierdziła Pomaska.
Kwiatkowski: to jest wizerunek Ryszarda Czarneckiego
- Zaskoczenia nie ma, bo Ryszard Czarnecki dał się poznać jako wyjątkowo kreatywny podróżnik, który ciągnikiem siodłowym, kabrioletem zimą, nieistniejącym samochodem czy zezłomowanym skuterem albo niewyprodukowanym pojazdem zmierzał na posiedzenia do Parlamentu Europejskiego, a tak naprawdę zmierzał po diety za fikcyjne przejazdy. Dzisiaj do tego doszły nowe zarzuty - komentował senator Krzysztof Kwiatkowski.
- To wszystko składa się na wyjątkowo przygnębiający obraz, który do tej pory te eskapady na kierunku brukselskim uzupełnia o eskapady uczelniane w kraju. To jest wizerunek Ryszarda Czarneckiego - dodał.
"Zawsze kombinował i chciał wyciągać gigantyczne pieniądze"
- Czarnecki tam, gdzie próbował działać, to zawsze kombinował i chciał wyciągać gigantyczne pieniądze - powiedział Jakub Rutnicki z Koalicji Obywatelskiej.
Jak mówił, odnosząc się do afery z Collegium Humanum, "to była produkcja dokumentów na potrzeby działaczy PiS-u, żeby mogli bardzo szybko i skutecznie obsiąść wszystkie dobrze płatne stanowiska spółka Skarbu Państwa".
- Nie jestem zdziwiony, bardzo się cieszę przede wszystkim z tego, że prokuratura zaczyna działać i bezkarni ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością wreszcie zaczynają ponosić konsekwencje i odpowiedzialność prawną - dodał.
- Pierwsze słyszę - odparł poseł PiS Robert Telus, proszony przez dziennikarzy o komentarz po zatrzymaniu jego partyjnego kolegi. Poseł potem odwrócił się i odszedł.
"To jest krzywdzące dla absolwentów, którzy uczciwie skończyli studia"
Witold Zembaczyński (KO) mówił w "Tak jest", że jest absolwentem uczelni, tak jak inne osoby "ze wszystkich stron sceny politycznej". - Mój dyplom był badany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nie ma do niego zastrzeżeń - podkreślił.
Potem zwrócił się do drugiego gościa programu - Janusza Cieszyńskiego (PiS): - To jest bardzo przykre, że stworzyliście mechanizm, który służył przede wszystkim certyfikowaniu konkretnych osób po to, żeby zdobyły pracę w spółkach Skarbu Państwa. Ja na taką pracę liczyć nie mogę. Wydałem na to własne pieniądze - powiedział Zembaczyński.
- To, co jest szczególnie krzywdzące dla wszystkich absolwentów, którzy w sposób uczciwy skończyli tam studia, to jest właśnie taka afera korupcji, której rozwój dzisiaj widzimy - dodał gość "Tak jest".
Cieszyński, pytany o prawdopodobne powody zatrzymana Czarneckiego, odpowiedział: - Nie mam o tym najmniejszego pojęcia, ponieważ jeszcze nic na ten temat nie wiemy.
Źródło: TVN24