Studenci dawnego Collegium Humanum: jesteśmy w beznadziejnej sytuacji. Uczelnia odpowiada

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Dariusz Wieczorek o sytuacji studentów Collegium Humanum
Dariusz Wieczorek o sytuacji studentów Collegium HumanumTVN24
wideo 2/5
Dariusz Wieczorek o sytuacji studentów Collegium HumanumTVN24

- Nie tylko straciliśmy cenny czas, ale także pieniądze - mówią studenci uczelni Varsovia (dawne Collegium Humanum). Nie odbywają się obrony, uczelnia nie wydaje dyplomów. Ci, którzy chcą się przenieść, słyszą, że będą musieli zapłacić karę. Problemy zaczęły się po tym, jak wiosną do warszawskiej siedziby uczelni wkroczyło CBA. W obronie studentów interweniuje RPO, a Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego mówi o "patologii i bardzo poważnym problemie".

Studenci Uczelni Biznesu i Nauk Stosowanych "Varsovia" (dawniej Collegium Humanum - Szkoła Główna Menadżerska) skarżą się na trudną sytuację. Z ich relacji wynika, że po zatrzymaniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Rektora Collegium Humanum Pawła Cz., w uczelni - gdzie ustanowiono zarządcę przymusowego - podjęto działania, które w praktyce ograniczają ich konstytucyjne prawo do kontynuowania nauki. Zrozpaczeni piszą do mediów: "prosimy o pomoc w toczeniu walki z władzami uczelni (...) od dłuższego czasu nie odbywają się obrony, nie są wydawane dyplomy, ani karty przebiegu studiów. To ostatnie jest przyczyną tego, że nie możemy się starać o przeniesienie na inne uczelnie".

Studenci zgłaszają się do naszej redakcji także na Kontakt24. Iwona studiuje w dawnym Collegium Humanum psychologię. Za miesiąc nauki płaciła 800 złotych. Przez 2,5 roku. Wcześniej studenci mieli zajęcia w pełni online. Teraz uczelnia poinformowała, że taka forma jest nielegalna. W okresie pandemicznym można było bowiem prowadzić zajęcia zdalnie, ale odkąd zniesiono 1 lipca 2023 roku stan zagrożenie epidemiologicznego, jest to już nielegalne.

Agenci CBA w siedzibie Collegium Humanum
Agenci CBA w siedzibie Collegium HumanumTVN24

Studenci nie mogą doprosić się o oceny z przedmiotów

Magdalena Stryja zarządzała uczelnią tymczasowo od aresztowania rektora. Teraz jest jej prorektorem. W ostatnich wyborach samorządowych startowała w Gliwicach do rady miasta z ramienia Trzeciej Drogi. Nie uzyskała jednak wystarczającej liczby głosów. Zagłosowało na nią 1,8 procent mieszkańców. Teraz studenci narzekają na jej sposób zarządzania uczelnią. Pod koniec sierpnia zorganizowano spotkanie z prorektorką. Z nagrania, do którego dotarliśmy, wynika, że zniecierpliwieni studenci dopytywali np. o to, kiedy doczekają się weryfikacji ocen. "Minimum dwa tygodnie, może trzy, może cztery" - odpowiadała na spotkaniu wymijająco Stryja. "Czyli nie ma konkretów" - odpowiadała na to jedna ze studentek. Na co prorektorka skwitowała: "No nie może być konkretów. To pół miliona ocen, to nie może być konkretów".

- Pani prorektor wyraźnie podkreśliła, że nieprawidłowości wynikają z bałaganu, który był wcześniej. A tak naprawdę brakuje ocen z jej kadencji. I tu jest problem - mówi nam Iwona. I dodaje: - Studiujemy 2,5 roku i wcześniej te oceny w systemie nam się pojawiały. Odkąd mamy nową prorektor, tych ocen w ogóle nie ma.

Studenci mówią o spychologii. Dzwonią do wykładowcy, ten mówi, że nie dostał dokumentów, żeby mógł wpisać oceny. Gdy dzwonią do dziekanatu, tam słyszą, że dokumenty przekazano. - I tak nami kołują. Ocen jak nie było, tak nie ma - ubolewa nasza rozmówczyni. Studenci skarżą się na brak ocen z łącznie dwóch ostatnich semestrów. Gdy zaczęły się pierwsze problemy, próbowali sobie radzić sami. Przedmioty ustalali z wykładowcami. Prosili, by ktoś je w ogóle poprowadził. - Zajęcia mieliśmy nawet w tygodniu do godziny 23, żeby wyrobić się z przedmiotami. Powinniśmy już być po obronach, które miały być w lipcu. Słyszymy jednak, że możemy mieć nawet wydłużony okres studiowania, bo może się okazać, że nie mamy wystarczających punktów ECTS. Nie wiem, czy nie chodzi po prostu o wyciąganie od nas pieniędzy za kolejny semestr - ocenia Iwona. Jak dodaje, niektórzy studenci od około 1,5 roku czekają na dyplomy, których nie dostali do tej pory. W lipcu miały też ruszyć egzaminy, na to też się nie doczekali.

Chcą się przenieść, uczelnia straszy karą

Iwona napisała połowę pracy dyplomowej, ale w pewnym momencie przerwała. - Kiedy zaczął się ten ferment, doszliśmy do wniosku, żeby się nie okazało, że będzie jak z dyplomami MBA (ang. Master of Business Administration). Obawiamy się, że rząd uzna, że absolwenci psychologii Collegium Humanum nie będą mogli później pracować np. w publicznych szkołach czy przychodniach. I co my wtedy z tym dyplomem zrobimy? - rozpacza studentka.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dyplomy z Collegium Humanum. Rządowa rada oceniła ich wiarygodność

Wielu osobom marzyło się też po aferze przeniesienie na inną uczelnie, gdzie mogliby w spokoju dokończyć naukę. - Rozwiązać umowę? Nie ma mowy. Naliczają nam jakieś kary, jeśli ktoś chce zrezygnować. Jest nas ogrom, bo mówi się o 25 tysiącach studentów tej uczelni - podkreśla dalej Iwona, która według umowy z Varsovią ma odebrać dyplom 30 września. Czy tak się jednak stanie? Nie wiadomo. - Zasłaniali się najpierw tym, że prokurator weryfikuje dokumentację. Studenci słali pisma do prokuratury, a ta odpowiadała, że oni nie sprawdzają ocen 25 tysięcy studentów. Przecież to by było chore. To jest cyrk - ocenia.

- Chcę uciekać, nie chcę mieć nic wspólnego z tą uczelnią. Choć z ankiety, którą robiliśmy wewnętrznie, wynika, że połowa naszego kierunku, czyli około 100 osób, nadal chce się tu bronić - wyjawia Iwona.

Inna studentka pisze do naszej redakcji: "Ostatnie zmiany na uczelni powodują, że studenci muszą sami rezygnować i nie otrzymują dokumentacji z możliwością przeniesienia a tym samym tracą po kilka lub kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nikt nam nie chce pomóc, każdy umywa ręce a obecny zarząd twierdzi, że brak ocen wpisanych w systemie to wina studentów (...) tracimy wszystko, niektórzy pracę, bo pracowali dzięki temu, że studiują".

Do uczelni trudno się dodzwonić. Gdy próbujemy, odbiera automat, który kieruje do odpowiedniego działu. Tam jednak, oprócz muzyki "umilającej" czekanie, nikt nie odpowiada. Automatyczny głos radzi też wysłać maila, by usprawnić odpowiedź. Tak też robimy, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy żadnych wyjaśnień.

Komunikat zarządcy uczelni

Oficjalny komunikat zarządcy Varsovii otrzymaliśmy w czwartek po południu. Podpisał się pod nim reprezentujący uczelnię Bartosz Klepacz. Jak wskazał, nowy zarządca sprawuje władzę nad uczelnią od 14 marca i "ujawnił szereg nieprawidłowości w kluczowych obszarach jej funkcjonowania".

"Jeden z nich dotyczy weryfikacji oceniania i dyplomowania m.in. wpisywania ocen przez osoby nieuprawnione lub bez podstawy faktycznej i prawnej do systemu informatycznego, brak potwierdzenia uznania efektów uczenia się (poza systemem szkolnictwa wyższego lub w ramach systemu studiów na Collegium i innych uczelniach), przeprowadzenie obron prac dyplomowych bez uzyskania absolutorium (uprzedniego zaliczenia wszystkich przedmiotów określonych w programie studiów), brak wymaganych ustawą punktów ECTS (niezbędnych do ukończenia studiów)" - wyjaśniono.

Zdaniem uczelni, nieprawidłowości te dotyczyły większości studentów. "W związku z powyższym zarządca wdrożył procedury mające na celu ich usunięcie oraz zapobieżenie ich powstaniu w przyszłości. Koniecznym elementem było uzupełnienie brakujących ocen oraz potwierdzenie autentyczności tych, które do systemu wprowadzono bez należytego udokumentowania. W tym zakresie o pomoc poproszono również studentów, którzy w większości przesłali posiadane przez siebie dane świadczące o przystąpieniu do egzaminu i uzyskaniu stosownej oceny" - wskazano.

Varsovia uważa też, że problem braku ocen w systemie był znany studentom od lat i wynikał przede wszystkim ze złej organizacji w tym obszarze na uczelni Jak podano, problemy zgłaszali także wykładowcy i pracownicy Biura Obsługi Studenta. "Znaczna część studentów, których dotyczył problem, to studenci tzw. studiów skróconych, tj. takich na których program studiów pięcioletnich (magisterskich) realizowany jest w 2 i pół roku, a czasem i krótszym. Studenci tacy wielokrotnie zaliczenie części egzaminów opierali na dokumentach z innych uczelni lub wiedzy uzyskanej poza systemem studiów (np. pracowali u siostry w kancelarii prawnej lub u kuzyna w poradni dentystycznej). W takim przypadku przyjmująca uczelnia powinna wydać decyzję o potwierdzeniu tych efektów uczenia się i przyznaniu określonej liczby punktów ECTS" - czytamy dalej.

W oświadczeniu podano także, że "wielokrotnie decyzje takie nie zostały jednak wydane, a tam gdzie zostały wydane ich treść nie pozwalała stwierdzić, co komu zaliczono i jak to odzwierciedlono w systemie". Zdaniem uczelni wielokrotnie błędnie określano też liczbę punktów ECTS, co powodowało, że osoba starająca się o dyplom w istocie w jego suplemencie nie miała liczby wymaganej przez ustawę do ukończenia studiów.

"Wskazać należy, iż pomimo pełnej świadomości Studentów i Absolwentów o fakcie niezaliczenia wszystkich przedmiotów oraz fakcie dopisania ocen bez przeprowadzenia zaliczenia lub egzaminu, a w skrajnych przypadkach bez przeprowadzenia zajęć z danego przedmiotu, część z nich w sposób stanowczy żąda wydania dokumentów, mimo iż dokumenty takie poświadczałyby nieprawdę, narażając na odpowiedzialność karną zarówno podmiot wydający taki dokument, jak i osobę, która następnie takim dokumentem chciałaby się posługiwać. Po weryfikacji bardzo często okazuje się, że Student lub Absolwent domaga się wydania dyplomu, podczas gdy uprzednio nie spełnił ustawowych wymogów formalnych – przykładowo nie zaliczył kilkunastu przedmiotów z programu studiów, bądź też nie uzyskał wymaganej liczby punktów ECTS" - argumentuje dalej Varsovia.

Przedstawiciel uczelni wskazuje też, że "wystawianie dokumentów, które poświadczają nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne stanowi przestępstwo stypizowane w art. 271 k.k. Nakłanianie do wydania takich dokumentów wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 18 § 2 k.k. w związku z art. 271 k.k., a wyłudzenie podstępem poświadczenia nieprawdy znamiona przestępstwa z art. 272 k.k. Przestępstwem jest także używanie dokumentów określonych w art. 271 k.k. lub 272 k.k".

Jakie działania podejmuje w związku z tym uczelnia? W dalszych wyjaśnieniach czytamy, że "konieczne jest uprzednie zweryfikowanie przebiegu studiów i efektów uczenia przed wystawieniem danego dokumentu. Dokument ten będzie wówczas dokumentem autentycznym, którym student będzie mógł się posługiwać bez obawy, że wartość dokumentu zostanie podważona, zakwestionowana lub w przyszłości unieważniona".

Studenci mają uzbroić się w cierpliwość

"Jeżeli Studentom i Absolwentom zależy na wiarygodności ich wykształcenia i tytułów naukowych winni uzbroić się w cierpliwość. Pracownicy Uczelni ogromnym nakładem pracy starają się dokonać weryfikacji przebiegu ich kształcenia, aby możliwe było wystawienie dokumentów, którymi bez obaw będą mogli się legitymować w dalszej ścieżce naukowej i zawodowej" - zaznaczono dalej.

Podkreślono też, że proces weryfikacji oraz niewydawania kart przebiegu studiów czy też wstrzymania obron jest stanem przejściowym. "Nieprawdą jest zatem rozpowszechniana medialnie informacja, iż uczelnia odmawia wydawania Studentom i Absolwentom kart przebiegu studiów, dyplomów czy też dopuszczenia studentów do obron. Naczelnym zadaniem zarządu przymusowego jest przestrzeganie przepisów prawa, czego do dnia 14 marca 2024 r. brakowało na uczelni, a w związku z czym Rektor Paweł Cz. ma postawione zarzuty, jak również uzdrowienia wszystkich procesów dydaktycznych i egzaminacyjnych. Niestety jest to proces bardzo wymagający czasowo i skomplikowany, niemniej jednak – co należy podkreślić – jest to proces przejściowy, a wydawanie Studentom kart przebiegu studiów czy też dopuszczenia do obron - po zakończeniu procesu weryfikacyjnego – nastąpi bez zbędnej zwłoki" - zapewniono.

Studenci już szykują pozwy zbiorowe. Zebrali się także na facebookowej grupie, gdzie dzielą się spostrzeżeniami i rozwiązaniami prawnymi. To już ponad cztery tysiące osób.

Interweniuje RPO

Sprawie przyjrzał się również Rzecznik Praw Obywatelskich. Jak czytamy w opublikowanym w środę komunikacie na stronie RPO, "studenci byłego Collegium Humanum - gdzie ustanowiono Zarządcę Przymusowego - skarżą się na działania, które ograniczają ich konstytucyjne prawo do nauki w jego nieprzerwanej realizacji". Jak opisano, w uczelni wdrożono bowiem procedury weryfikacyjne prowadzące do wstrzymania wydawania kart przebiegu studiów, wyznaczania terminów obrony prac dyplomowych, a nawet wydawania dyplomów; część tych działań ma wynikać z obowiązków nałożonych przez prokuraturę.

"Rzecznik Praw Obywatelskich pisze do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego o uzasadnionych podstawach do instytucjonalnego wsparcia uczelni w weryfikacji ocen studentów - aby choć obecnie ograniczyć ich stan niepewności" - podano.

W komunikacie czytamy, że RPO zwrócił się do zarządcy przymusowego uczelni o "szczegółowe przedstawienie procedur, jakie zostały opracowane w celu przeprowadzenia weryfikacji ocen studentów"; precyzyjne określenie liczby studentów objętych procedurą weryfikacyjną; określenie czasu przewidzianego do ukończenia procesu weryfikacji ocen studentów oraz terminów przystąpienia do wydawania studentom kart przebiegu studiów, dyplomów ukończenia studiów oraz przewidywanej daty wznowienia wyznaczania terminów obrony pracy dyplomowej".

Ministerstwo: patologia, bardzo poważny problem

Do sprawy odniósł się również na konferencji w Karpaczu zapytany o to przez TVN24 minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek. Jak przyznał, problem jest znany ministerstwu. Jak zaznaczył, proponowana nowa ustawa ma sprawić, że takich problemów w przyszłości nie będzie, bo - jak stwierdził - "takich uczelni po prostu nie będzie". - Spotkałem się z zarządcą komisarycznym kilka razy w tej sprawie. Spotykałem się również z przedstawicielami samorządów, w tej chwili również planujemy spotkanie, bo ten problem jest znany - przyznał minister. I dodał: - Problem polega na tym, że uczelnia na dzisiaj w wielu przypadkach nie dysponuje np. kartami ocen. Czyli mówiąc krótko: w ogóle ta ewidencja nie była prowadzona, więc w sposób naturalny [uczelnia - red.] nie może wydawać żadnego zaświadczenia.

Wieczorek ocenił, że z tego powodu studenci mają dzisiaj kłopot. Zwracają się do wykładowców. Wykładowcy nie chcą z kolei niczego podpisywać. - Mówiąc krótko: jest to błędne koło. I na tym najbardziej cierpią ci, którzy uwierzyli w to, że jest to uczelnia, która rzeczywiście dobrze kształci, której dyplom będzie miał jakąś wartość - ocenił. I zaznaczył: - Dzisiaj prowadzony nabór na kolejny rok to jest coś, co rzeczywiście nie powinno mieć miejsca po tym, co się stało wcześniej. Bo ja nie wierzę, że można tak szybko naprawić tę patologię, z którą mieliśmy do czynienia.

Minister przypomniał, że na początku roku, kiedy jego resort zaczął porządkować ten temat, w systemie na uczelni Collegium Humanum było zapisanych 25 tysięcy studentów i 80 pracowników naukowo-dydaktycznych. - Bardzo poważny problem. W mojej ocenie trzeba dzisiaj występować o odszkodowania. Będziemy oczywiście namawiali tam, gdzie można, żeby te karty jednak uzupełniać. Żeby te dokumenty tym studentom wydawać. Natomiast to już jest poza zasięgiem ministerstwa nauki - przyznał Wieczorek.

Zapytany o to, gdzie studenci mogą zgłaszać się o pomoc, odpowiedział: - Ministerstwo na podstawie tych przepisów, które państwu dzisiaj pokazaliśmy, jest bezradne. Oprócz tego, że możemy prosić zarządcę komisarycznego, żeby wykazał więcej empatii.

Autorka/Autor:

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Jest akt oskarżenia dla 68-latka podejrzanego o zabójstwo dwójki emerytów z Niemiec. Ich zwłoki znaleziono niedaleko Jeziorka Czerniakowskiego ponad 12 lat temu. Co ustalili śledczy?

Emeryci z Niemiec zostali zastrzeleni w 2012 roku. Koniec śledztwa, kluczowym dowodem rękawiczka

Emeryci z Niemiec zostali zastrzeleni w 2012 roku. Koniec śledztwa, kluczowym dowodem rękawiczka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Słynna warszawska palma przy rondzie gen. Charles'a de Gaulle'a przechodzi właśnie remont. Prace obejmują wymianę liści, kory oraz konserwację stalowej konstrukcji rzeźby.

Nowe liście i kora. Warszawska palma przechodzi remont

Nowe liście i kora. Warszawska palma przechodzi remont

Źródło:
PAP

Muzeum Powstania Warszawskiego postanowiło wydać komiks uwieczniony na słynnej fotografii z sierpnia 1944.

Dotarli do komiksu ze słynnej fotografii. "Chcieliśmy domknąć tę historię"

Dotarli do komiksu ze słynnej fotografii. "Chcieliśmy domknąć tę historię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do czerwca przyszłego roku fotoradary pozostaną na moście Poniatowskiego. Taką decyzję podjął wojewódzki konserwator zabytków. Kilka dni wcześniej drogowcy przekazali, że dwa z sześciu radarów będą usunięte do końca roku, właśnie ze względu na zalecenia Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Co z fotoradarami na moście Poniatowskiego? Konserwator zmienił zdanie

Co z fotoradarami na moście Poniatowskiego? Konserwator zmienił zdanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zbrodnię popełnioną w 2021 roku. Chodzi o zabójstwo starszej kobiety. 48-latek usłyszał zarzut i najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

48-latek, podejrzany o zabójstwo starszej kobiety, zatrzymany po trzech latach

48-latek, podejrzany o zabójstwo starszej kobiety, zatrzymany po trzech latach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie kobiety próbowały przemycić luksusowe zegarki o łącznej wartości 13,5 miliona złotych - poinformowała rzeczniczka prasowa Krajowej Administracji Skarbowej Justyna Pasieczyńska.

Przyleciały z Genewy i Dubaju. W bagażach miały zegarki warte 13,5 miliona złotych

Przyleciały z Genewy i Dubaju. W bagażach miały zegarki warte 13,5 miliona złotych

Źródło:
PAP

W miejscowości Rudzienko (Mazowieckie) kierująca samochodem osobowym zjechała z jezdni i uderzyła w drzewo. Nieprzytomną kobietę z wraku wydostali strażacy. Po długiej akcji ratunkowej lekarz stwierdził zgon. 

Samochód dachował, nie żyje młoda kobieta

Samochód dachował, nie żyje młoda kobieta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

44-latek podejrzany o kradzieże wpadł, bo rozpoznał go pracownik ochrony sklepu. Jak przekazała policja, mężczyzna był też poszukiwany przez sąd.

Ochroniarz przyłapał 44-latka w sklepie na kradzieży

Ochroniarz przyłapał 44-latka w sklepie na kradzieży

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Naruszewie (Mazowieckie) doszło do dachowania samochodu osobowego. Podróżowało nim trzech nastolatków. Prowadził 15-latek. Nie odnieśli obrażeń. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Nie wyrobił na zakręcie, wpadł do rowu. Za kierownicą siedział 15-latek

Nie wyrobił na zakręcie, wpadł do rowu. Za kierownicą siedział 15-latek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawska prokuratura rejonowa skierowała Europejski Nakaz Dochodzeniowy (END) do Prokuratury Generalnej Szlezwiku-Holsztyna w sprawie Łukasza Ż. podejrzanego o spowodowanie wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Śledczy chcą zabezpieczenia telefonu podejrzanego, jego ubrań i dokumentacji lekarskiej. Prokuratura poinformowała, kiedy mężczyzna zostanie sprowadzony do kraju.

Łukasz Ż. czeka na ekstradycję z Niemiec. Prokurator o tym, kiedy zostanie sprowadzony do Polski

Łukasz Ż. czeka na ekstradycję z Niemiec. Prokurator o tym, kiedy zostanie sprowadzony do Polski

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Nie będzie drzew, tak jak chcieli mieszkańcy, tylko turbina wiatrowa wysoka na niemal 15 metrów. Elektrownia w Miasteczku Wilanów powstaje tuż przy Świątyni Opatrzności Bożej. Prace przy jej budowie rozpoczęły się, mimo braku wymaganych dokumentów. Materiał magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Władze Świątyni Opatrzności Bożej nie chciały parku. Teraz budują turbinę wiatrową, bez pozwolenia

Władze Świątyni Opatrzności Bożej nie chciały parku. Teraz budują turbinę wiatrową, bez pozwolenia

Źródło:
TVN24

W czwartek wieczorem na warszawskiej Woli 29-latek wjechał autem w samochód ekipy filmowej, a wcześniej uszkodził jeszcze dwa inne auta. Był pijany. Alkomat wskazał blisko trzy promile w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany.

Pijany wjechał w auto ekipy filmowej. "Otworzyłem drzwi, a on wypadł z samochodu"

Pijany wjechał w auto ekipy filmowej. "Otworzyłem drzwi, a on wypadł z samochodu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czy dwa fotoradary znikną z mostu Poniatowskiego? Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jest za tym, by pozostały. I zapowiada rozmowy z konserwatorem zabytków.

"Te fotoradary powinny tam zostać"

"Te fotoradary powinny tam zostać"

Źródło:
PAP

Przez najbliższy rok mieszkańcy Warszawy zapłacą mniej za odbiór odpadów. Opłaty są niższe o 30 procent dla mieszkańców budynków wielorodzinnych oraz o 15 procent dla domów jednorodzinnych.

Niższe stawki za odbiór śmieci w Warszawie. Obowiązują przez rok

Niższe stawki za odbiór śmieci w Warszawie. Obowiązują przez rok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Archeolodzy rozpoczęli prace w miejscu dawnej synagogi Goldbergów w Otwocku. Świątynia mieściła 650 wiernych. Przed wojną odbywały się w niej różne uroczystości, nie tylko religijne. W 1940 roku została rozebrana.

"Wstępne prace ujawniły bezcenne relikty dające obraz tej niezwykłej budowli"

"Wstępne prace ujawniły bezcenne relikty dające obraz tej niezwykłej budowli"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Zapadł wyrok w sprawie liderek Strajku Kobiet. Sąd uznał Martę Lempart, Klementynę Suchanow i Agnieszkę Czerederecką-Fabin za niewinne. Chodzi o organizację jesienią i zimą 2020 r. tzw. czarnych protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Wyrok nie jest prawomocny.

Były oskarżone o organizację strajku w pandemii. Zapadł wyrok

Były oskarżone o organizację strajku w pandemii. Zapadł wyrok

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Duża akcja służb w Alejach Jerozolimskich. Policjanci "dynamicznie" zatrzymali kierowcę samochodu osobowego, nie zdradzają jednak, o co chodziło.

Tajemnicze zatrzymanie w Alejach Jerozolimskich. Wiele radiowozów, policjanci w kominiarkach

Tajemnicze zatrzymanie w Alejach Jerozolimskich. Wiele radiowozów, policjanci w kominiarkach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilkadziesiąt minut wstrzymano odprawy na stołecznym Lotnisku Chopina. Powód? Wybuch walizki jednego z pasażerów. Rzeczniczka lotniska wyjaśnia, co się wydarzyło.

Wybuch walizki na lotnisku. "Rozszczelnienie hermetycznie zamkniętego pojemnika"

Wybuch walizki na lotnisku. "Rozszczelnienie hermetycznie zamkniętego pojemnika"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji zatrzymali kolejne dwie osoby zamieszane w usiłowanie zabójstwa 61-letniego mężczyzny, do którego doszło w ubiegłym roku w centrum Warszawy.

Wynajęty, by zabić. Kolejne zatrzymania w sprawie ataku nożownika na znanego menedżera

Wynajęty, by zabić. Kolejne zatrzymania w sprawie ataku nożownika na znanego menedżera

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy i pasażerowie warszawskiej komunikacji publicznej. Kierowca chevroleta zablokował torowisko. Potrzebna była interwencja służb.

Dachował, auto zablokowało torowisko

Dachował, auto zablokowało torowisko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w Wyszkowie. Na przejściu dla pieszych zginęła 61-letnia rowerzystka. Szczegóły wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.

Śmierć rowerzystki na przejściu dla pieszych

Śmierć rowerzystki na przejściu dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę na wykonanie projektu 13-kilometrowego odcinka trasy S7 od węzła Kiełpin do Trasy Armii Krajowej. W ramach inwestycji powstaną m.in. dwa tunele pod Bielanami i Bemowem. Według wstępnego harmonogramu kierowcy pojadą nimi w 2032 roku.

Dwa tunele, cztery pasy, osiem lat. Jest umowa na projekt ważnego odcinka trasy S7

Dwa tunele, cztery pasy, osiem lat. Jest umowa na projekt ważnego odcinka trasy S7

Źródło:
PAP

Zakończyły się obchody 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wieczorne uroczystości odbyły się w Parku Akcji "Burza" na Kopcu Powstania Warszawskiego na Mokotowie.

"Ta rana, która w pewnym sensie pozostała niezabliźniona, przypomina o tym, jaki powstańcy mieli hart ducha"

"Ta rana, która w pewnym sensie pozostała niezabliźniona, przypomina o tym, jaki powstańcy mieli hart ducha"

Źródło:
PAP

Sąd uwzględnił wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu dla 26-letniego Sebastiana H., który w lipcu potrącił samochodem w Borzęcinie Dużym dwóch 12-letnich chłopców. Jeden z nich zginął na miejscu. Kierujący bmw był pijany.

Wjechał autem w dwóch chłopców, jeden z nich zginął. Przedłużony areszt dla sprawcy wypadku

Wjechał autem w dwóch chłopców, jeden z nich zginął. Przedłużony areszt dla sprawcy wypadku

Źródło:
PAP

W miejscowości Ostrówek na drodze krajowej numer 50 zderzyły się czołowo dwa samochody osobowe. Na miejscu wylądowały dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Droga była zablokowana.

Czołowe zderzenie na drodze krajowej, wylądowały dwa śmigłowce ratownicze

Czołowe zderzenie na drodze krajowej, wylądowały dwa śmigłowce ratownicze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niewielkie, zielone tabliczki z hasłem "Nie rezygnuj z życia" pojawiły się w ostatnich dniach na barierkach warszawskich mostów. Są skierowane do osób znajdujących się w kryzysie samobójczym. Na tabliczkach są numery, pod którymi można całodobowo uzyskać pomoc psychologiczną.

Tabliczki z hasłem "Nie rezygnuj z życia" na warszawskich mostach

Tabliczki z hasłem "Nie rezygnuj z życia" na warszawskich mostach

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Woda w miejscowości Pionki koło Radomia nie nadaje się do spożycia. W wodociągu wykryto bakterię z grupy coli i enterokoki. Burmistrz powołał miejski zespół kryzysowy.

Bakterie kałowe w wodzie, burmistrz powołał zespół kryzysowy

Bakterie kałowe w wodzie, burmistrz powołał zespół kryzysowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Markach pod Warszawą doszło do zderzenia dwóch aut osobowych. Jedno z nich zostało zepchnięte na przejście dla pieszych i wpadło na pieszego i rowerzystę. Jak podawała policja, jeden z kierowców uciekł pieszo z miejsca zdarzenia, jednak jeszcze tego samego dnia stawił się na policji.

Rowerzysta i pieszy ranni. Kierujący porsche zgłosił się na komisariat kilka godzin po wypadku

Rowerzysta i pieszy ranni. Kierujący porsche zgłosił się na komisariat kilka godzin po wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie szkoły podstawowej w podwarszawskim Otwocku odnaleziono niewybuch. Odkryto go podczas prac ziemnych na boisku. 355 osób - uczniów i nauczycieli - zostało ewakuowanych. Na miejsce wezwano saperów.

Ze szkoły ewakuowano ponad 350 osób. Saperzy wywieźli wojenny niewybuch

Ze szkoły ewakuowano ponad 350 osób. Saperzy wywieźli wojenny niewybuch

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie, że przy wejściu do budynku Dworca Centralnego leży pijany mężczyzna. "Patrol, który przybył na miejsce stwierdził, że zlecenie jest o wiele bardziej dramatyczne" - relacjonuje straż miejska. Mężczyzna nie oddychał.

Leżał obok dworca, nie oddychał. Dramatyczna akcja ratunkowa

Leżał obok dworca, nie oddychał. Dramatyczna akcja ratunkowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przejście łączące galerię północną Dworca Centralnego z Varso Tower zostało otwarte. Tunel został zamknięty w 2017 roku w związku z budową wieżowca. Przeszkodą w jego przywróceniu długo pozostawał brak porozumienia inwestora z kolejarzami.

Z Dworca Centralnego prosto do wieżowca. Podziemne przejście otwarte

Z Dworca Centralnego prosto do wieżowca. Podziemne przejście otwarte

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała dwóch mężczyzn w sprawie strzelaniny, do jakiej doszło na początku września na warszawskim bazarze "Olimpia". Po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów zostali przez sąd tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący Pragę Północ strażnicy miejscy zauważyli leżącego przy ogrodzeniu szkoły mężczyznę. "Nie reagował na bodźce, a z ust ciekła mu krew. Patrol natychmiast przystąpił do udzielania pomocy" - relacjonuje interwencję warszawska straż miejska.

Leżał przy szkole, usta miał pełne krwi, nie reagował

Leżał przy szkole, usta miał pełne krwi, nie reagował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

66-letni mężczyzna, który w niedzielę pobił i ranił nożem 90-latkę, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i trafił na trzy miesiące do aresztu - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba.

"Przewrócił 90-latkę na chodnik, uderzał ją po ciele i zadawał liczne ciosy nożem"

"Przewrócił 90-latkę na chodnik, uderzał ją po ciele i zadawał liczne ciosy nożem"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP,tvnwarszawa.pl

Służby zatrzymały siedmiu kolejnych członków gangu, którzy mieli uczestniczyć w procederze prania pieniędzy i wystawiania pustych faktur. Prokuratura wylicza, że chodzi o 22 tysiące faktur na kwotę blisko pół miliarda złotych. Łącznie w tej sprawie zarzuty usłyszało już 80 osób.

Wystawiali puste faktury. "Ich wartość szacuje się na blisko 500 milionów złotych"

Wystawiali puste faktury. "Ich wartość szacuje się na blisko 500 milionów złotych"

Źródło:
PAP

27-latek jeździł sportowym porsche po Piasecznie. Gdy zobaczył policjantów, zamienił fotel kierującego na siedzenie pasażera. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie powinien się znaleźć za kierownicą auta. Szybka zmiana miejsc nie uchroniła go przed konsekwencjami.

Zamienił się miejscami ze swoją dziewczyną. "Myślał, że przechytrzy tym policjantów"

Zamienił się miejscami ze swoją dziewczyną. "Myślał, że przechytrzy tym policjantów"

Źródło:
PAP

Na moście Poniatowskiego jest ich sześć. Niebawem się to zmieni. Dwa fotoradary mają zniknąć do końca roku. Takie jest zalecenie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Z mostu Poniatowskiego znikną dwa fotoradary

Z mostu Poniatowskiego znikną dwa fotoradary

Źródło:
PAP

Drogowcy naprawią jezdnię ulicy Wybrzeże Kościuszkowskie. Przez dwie noce tunel Wisłostrady w kierunku Żoliborza będzie zamknięty. Autobusy linii 185 zmienią trasę.

Na dwie noce zamkną tunel Wisłostrady

Na dwie noce zamkną tunel Wisłostrady

Źródło:
PAP

Do konkursu na "Ulubioną Księgarnię Warszawy" trafiło 26 wyjątkowych miejsc. To księgarnie, kluboksięgarnie i antykwariaty. Oddany głos może realnie wesprzeć te miejsca. - Tytuł to nagroda pieniężna - zapewnia wiceprezydentka Warszawy Aldona Machnowska-Góra.

Ulubione księgarnie i antykwariaty. Już można głosować

Ulubione księgarnie i antykwariaty. Już można głosować

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Weszły w życie nowe zasady wydawania rejonowego abonamentu parkingowego dla osób mieszkających w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Będzie można parkować w promieniu 200 metrów od miejsca zamieszkania.

Nowe zasady w strefie płatnego parkowania. Dotyczą tych mieszkańców, którzy mają abonament

Nowe zasady w strefie płatnego parkowania. Dotyczą tych mieszkańców, którzy mają abonament

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia sprawę śmierci 17-letniego Rafała z Marek. Śmiertelny cios nożem nad Wisłą w Warszawie miała zadać 15-letnia Gabriela, jego znajoma. W sprawie zatrzymano jeszcze dwóch 19-latków, jeden z nich to chłopak podejrzanej, który po tragedii miał ukryć nóż.

17-latek zmarł po pchnięciu nożem. Prokuratura o "prozaicznej przyczynie" tragedii

17-latek zmarł po pchnięciu nożem. Prokuratura o "prozaicznej przyczynie" tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów radomskiej komendy, który po służbie latał motoparalotnią, zauważył palące się trawy i drzewa.

Policjant leciał motoparalotnią, zauważył pożar

Policjant leciał motoparalotnią, zauważył pożar

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek stołeczny ratusz poinformował, że wykonawca parkingu podziemnego na placu Powstańców Warszawy otworzył kolejny wyjazd, co nieco usprawni ruch w rozkopanym Śródmieściu. Sama inwestycja - jak deklarują urzędnicy - jest prawie gotowa, ale wątpliwości budzi wygląd pawilonu wejściowego na parking, który znacząco różni się od tego, co pokazano na wizualizacjach.

Miał być subtelny pawilon, na razie wygląda jak bunkier

Miał być subtelny pawilon, na razie wygląda jak bunkier

Źródło:
tvnwarszawa.pl