Dajmy 16-latkom prawo głosowania, a osobom poniżej 30. roku życia 20 proc. miejsc na listach wyborczych - apelował na kongresie młodzieżówki Ruchu Palikota Michał Kabaciński z RP. - Gdy ma się 16 lat, chce się dyskutować o Polsce - przekonywał z kolei lider RP Janusz Palikot.
Kabaciński tłumaczył na kongresie Ruchu Młodych, że postulat przyznania 16-latkom czynnego prawa wyborczego wynika z potrzeby przybliżenia młodych do polityki.
Obecnie czynne prawo wyborcze posiadają osoby, które ukończył 18. rok życia.
Bezkompromisowa dyskusja
Palikot przekonywał z kolei w rozmowie z dziennikarzami przed kongresem, że "to właśnie jak się ma 16 lat, owszem - chce się poderwać dziewczynę, chce się napić wina i spróbować różnych rzeczy, dziś także zapalić marihuanę, ale także chce się dyskutować o Polsce".
Podkreślił, że "wtedy się dyskutuje najbardziej bezkompromisowo". Pytany, czy według niego PO poprze taki projekt, odparł, że jest tego pewien. - Ja bym się bardzo zdziwił, gdyby w tym parlamencie nie znalazła się większość dla tej zmiany - stwierdził.
Młodzi w parlamencie
RP proponuje ponadto, by zagwarantować osobom poniżej 30. roku życia 20 proc. miejsc na listach wyborczych.
- Niech w parlamencie będzie duża grupa młodych ludzi - mówił Kabaciński. Ruch chce także m.in. głosowania przez internet oraz utworzenia platformy internetowej inicjatywy ustawodawczej.
Autor: mac//kdj / Źródło: PAP