W nocy z wtorku na środę co najmniej kilkanaście rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Premier Donald Tusk informował o 19 przekroczeniach granicy przez bezzałogowce z Rosji. Poderwane w nocy polskie i sojusznicze lotnictwo zestrzeliło te, które stwarzały zagrożenie.
- Ja myślę, że ten moment, ten dzień jest takim przełomem, to znaczy koniec złudzeń co do Putina, jeśli on jest gotów coś takiego robić. Nikt nie wierzy w NATO w to, że 19 dronów może wlecieć na skutek przypadku, błędu, pomyłki - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.
Podkreślał, iż "to jest świadome działanie i dlatego NATO widzi, że musi po prostu działać, że musi reagować, że to nie jest już testowanie". - To jest agresja, to jest akt agresji wobec Polski, to, co zrobiła Rosja tej nocy. NATO musi z tego wyciągnąć wnioski, bo po raz pierwszy od wielu lat to Sojusz musi tutaj też zadziałać - podkreślił minister.
"To była noc konkretów od sojuszników""
Jak mówił Siemoniak, "to była noc konkretów od sojuszników". - W sensie politycznym zostaliśmy mocno poparci, otworzyły się konsultacje z artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, otwiera się przestrzeń na dalsze konkrety. Polska musi być wzmocniona, flanka wschodnia NATO musi być wzmocniona - dodał.
- Oczekujemy, że nasza obrona powietrzna przede wszystkim zostanie wzmocniona. To oznacza samoloty, Patrioty, różne inne działania, które nas konkretnie wzmacniają - wymienił gość programu.
Minister zaznaczył, że o ile sojusznicy byli gotowi tej nocy udzielić nam pomocy, o tyle można zrobić więcej w zakresie przygotowania na przyszłość. Wskazał na potrzebę przebazowania do Polski samolotów NATO-wskich. - Myślę, że tak samo dotyczy to Litwy, Łotwy, Estonii - ocenił.
Jak zauważył Siemoniak, "obrona antydronowa to absolutnie fundament na najbliższy czas". - Tutaj różne kroki są podejmowane w tym kierunku, i takich zdolności powinniśmy oczekiwać od sojuszników, ale nie zapominajmy o różnych innych elementach zagrożenia - powiedział.
"Ostatnia doba jest czasem konsolidacji NATO"
W środę, na początku swojego dorocznego wystąpienia przed Parlamentem Europejskim, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że "byliśmy świadkami bezmyślnego i bezprecedensowego naruszenia przestrzeni powietrznej Polski i Europy przez drony Shahed". - Europa jest po stronie Polski. Wyrażamy naszą pełną solidarność - podkreśliła. Izba zareagowała na słowa von der Leyen owacjami na stojąco.
Tomasz Siemoniak skomentował te słowa von der Leyen. - Tą strategią (Rosji - red.) jest destabilizować Zachód, destabilizować Polskę, NATO, Unię Europejską, więc w tym sensie to nie jest bezmyślne, ale te działania prowadzą do tego, że Zachód się konsoliduje. Tak jak Putin spowodował wejście Finlandii i Szwecji do NATO, tak ostatnia doba jest czasem konsolidacji NATO - ocenił.
- Czekamy przez różnicę czasu na zdecydowaną reakcję amerykańską, ale fakt rozmowy prezydenta Trumpa z prezydentem Nawrockim jest dobrym znakiem. Europa bardzo mocno, bardzo wyraźnie stanęła po naszej stronie i na pewno też wartością już w polskiej polityce jest to, że od nocy wszystkie siły polityczne stoją razem - powiedział minister.
Jak stwierdził, jeśli Putin chce podzielić Polaków, to osiąga odwrotny efekt. - Dzisiaj wokół Wojska Polskiego, wokół jego sprawnego działania stoimy wszyscy - zauważył. - Nawet tacy, którzy tam lubią pokrzyczeć sobie z PiS-u, gdy widzą premiera, zamilkli. Rozumieją, że jest to szczególny moment - dodał.
Reakcje rządu i prezydenta
Rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował, że na wniosek Polski odbyły się konsultacje w ramach artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Artykuł 4 brzmi: "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Premier Donald Tusk przekazał, że w trakcie rozmowy z europejskimi przywódcami przyjął "propozycje konkretnego wsparcia obrony powietrznej naszego kraju". Prezydent Karol Nawrocki wieczorem rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Autorka/Autor: fil/ads
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24