"Rekordowa liczba dronów" zaatakowała Ukrainę. Wojsko poderwało myśliwce

EN_01657471_0233 (1)
Minister Obrony Narodowej o zmasowanym ataku na Ukrainę
Źródło: TVN24
Polskie i sojusznicze myśliwce zostały poderwane w środę nad ranem po tym, jak Rosja rozpoczęła ataki powietrzne na zachodnią Ukrainę. "Głównym kierunkiem uderzeń był Wołyń, miasto Łuck" - poinformowały rano Siły Powietrzne Ukrainy.

Jak informowała agencja Reuters, od godziny 2.15 w nocy większość terenów zachodniej Ukrainy była objęta alertami lotniczymi po informacjach ukraińskich sił powietrznych ostrzegających przed rosyjskimi atakami rakietowymi i z użyciem dronów.

Wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę w nocy z wtorku na środę rekordową liczbą 728 dronów i 13 rakiet; głównym celem uderzeń był Łuck w obwodzie wołyńskim przy granicy z Polską - poinformowały w środę rano Siły Powietrzne Ukrainy.

Jak podano w komunikacie, "do godz. 8.30 (7.30 czasu polskiego) obrona powietrzna unieszkodliwiła 718 środków napadu powietrznego przeciwnika; 303 zostały zestrzelone, z 415 utracono łączność". Rosja zastosowała w atakach drony uderzeniowe Shahed oraz drony-wabiki, a także siedem rakiet manewrujących Ch-101/Iskander-K oraz sześć rakiet balistycznych Ch-47M2 Kindżał.

Stan najwyższej gotowości

- Dzisiejsza noc była trudna z uwagi na zmasowany atak na Ukrainę. Nad ranem, dowódca operacyjny poderwał pary dyżurne, wszystkie systemy obrony powietrznej zostały postawione w stan najwyższej gotowości, z uwagi na duży nalot, około 50 Szachidów, czterech rakiet balistycznych, przynajmniej dwóch kindżałów. W okolicy Łucka było bardzo dużo dronów. W okolicach Lwowa, Tarnopola, Iwano-Frankowska - tam wszędzie żołnierze są w pełnej gotowości - mówił w środowy poranek minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

"W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych po godzinie 3 w nocy z wtorku na środę.

"Zgodnie z obowiązującymi procedurami uruchomiono wszystkie dostępne siły i środki pozostające w dyspozycji Dowódcy Operacyjnego RSZ, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - informuje wojsko.

"Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami" - wyjaśniono. Po godzinie 6 wojsko poinformowało, że samoloty wróciły do baz.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: