- Jesteśmy ofiarą największego ataku hybrydowego, czyli kombinowanego, przeciwko naszemu krajowi od kilkudziesięciu lat. To jest jeden z frontów tej wojny. Są podpalenia, są ataki cybernetyczne, jest szpiegowanie - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w Białymstoku.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski był pytany, czy potrzebna jest strefa buforowa na granicy z Białorusią. Odpowiedział, że jest to pytanie głównie do MSWiA i Straży Granicznej, ale "niewątpliwie jesteśmy celem operacji hybrydowej".
- To jest coś, co się zmieniło w ostatnich kilku miesiącach. Dzisiaj 90 procent osób, które ranią naszych żołnierzy, próbując przebić się przez polską granicę, to są osoby z wizami rosyjskimi. One zostały przynajmniej zachęcone, a może i rekrutowane do tej operacji, więc wiemy, kto za tą operacją stoi i wiemy, jaki jest jej cel. Celem jest pokazanie całej Europie, że zewnętrzna granica Unii nie jest kontrolowana. Ma to wywołać efekt polityczny - wzmocnić skrajną prawicę, która obiecuje, że Unię Europejską rozwali od środka. Do tego nie wolno nam dopuścić - mówił szef MSZ.
"Jesteśmy ofiarą największego ataku hybrydowego od kilkudziesięciu lat"
- Jesteśmy ofiarą największego ataku hybrydowego, czyli kombinowanego, przeciwko naszemu krajowi od kilkudziesięciu lat. To jest jeden z frontów tej wojny. Są podpalenia, są ataki cybernetyczne, jest szpiegowanie - mówił, dodając, że mamy też do czynienia z niewinnymi ofiarami.
- Białoruś wręcz zniosła wymóg wiz do siebie po to, żeby zachęcić tych biednych ludzi w krajach zagrożenia migracyjnego do tego, żeby spróbowali swojego szczęścia. Są wprowadzani w błąd, że tu sobie można przejść, jak się chce. Nie można przejść. Będziemy pokazywali, że granica jest chroniona. Mamy nadzieję, że to przekona tych ludzi, aby się sami nie narażali - dodał.
Sikorski był też pytany o szanse na otwarcie przejścia granicznego z Białorusią dla polskich przedsiębiorców. - Teraz w Białorusi mamy do czynienia z największymi represjami w historii tamtego reżimu. Niestety, bardzo mi przykro, bo też bym chciał, żeby nasi przedsiębiorcy mogli prowadzić normalną działalność, ale to Łukaszenka z Putinem są na wojnie hybrydowej z Europą, nie na odwrót. To Łukaszenka przepuścił rosyjskie wojska w ataku na Kijów. To nie my jesteśmy agresorami - mówił.
Na pytanie, czy Polska ma "jakieś stosunki dyplomatyczne z Białorusią", minister odpowiedział, że "stosunki dyplomatyczne są, ale wiemy, w jakim one są stanie".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24