Instytut Pamięci Narodowej wkracza w decydującą fazę wyborów nowego prezesa. Właśnie rozpoczynają się przesłuchania kandydatów. Czterej chętni będą odpowiadać na pytania dotyczące przyszłości Instytutu przed dziewięcioosobową radą.
- Trzeba wyprowadzić IPN z dryfu, w który wpadł po śmierci Janusza Kurtyki - stwierdza prof. Andrzej Paczkowski, szef Rady IPN. Przed nim i pozostałą ósemką staną: dr Łukasz Kamiński, dr Marek Lasota, dr hab. Jerzy Wrona i dr Kazimierz Wóycicki.
"Przegrać w takim towarzystwie to nie wstyd"
- Nawet przegrać w takim towarzystwie to nie będzie wstyd - mówi Kamiński, obecnie szef Biura Edukacji Publicznej IPN. Jego rywal, Marek Lasota - szef krakowskiego oddziału, spodziewa się, że każdy zaprezentuje ciekawą wizję działania instytutu. Na pytanie: ile daje sobie procent szans, stwierdza dyplomatycznie "25 proc."
Naukowiec Jerzy Wrona i doradca w Urzędzie do Spraw Kombatantów Kazimierz Wóycicki w ogóle nie chcieli się wypowiadać w mediach przed spotkaniem z Radą. Zwłaszcza, że ta niedawno zastąpiła kolegium IPN. Ma więc teraz większy wpływ na kierunek działania instytutu.
Andrzej Paczkowski ze swojej strony dodaje, że ma nadzieję, iż wraz z nowym prezesem IPN zyska twarz instytucji, która wywołuje ważkie historyczne spory. - Że jego [IPN - red.] książki będą dyskutowane, ale nie opluwane. Że jego historycy będą budzić kontrowersje i będzie się z nimi dyskutowało, a nie nazywało "matołami" - wyraził nadzieję profesor.
Jak i kto?
Publiczne przesłuchania kandydujących przez nowo powołaną dziewięcioosobową Radę IPN odbędą się 31 maja. W obecności dziennikarzy będą oni wtedy przedstawiać koncepcje kierowania IPN oraz plany jego działania i rozwoju. Potem Rada ma wyłonić w tajnym głosowaniu, bezwzględną większością głosów, jednego kandydata. Na 5-letnią kadencję ma go powołać Sejm, za zgodą Senatu, zwykłą większością głosów. Jeśli kandydata nie udałoby się wybrać, rozpisano by nowy konkurs.
Zgodnie z ustawą prezesem IPN może być obywatel polski, spoza członków Rady, wyróżniający się "wysokimi walorami moralnymi oraz wiedzą przydatną w pracach Instytutu"; niekarany; który nie był agentem ani oficerem służb specjalnych PRL oraz nie ma związków z obecnymi służbami specjalnymi RP; nie jest też członkiem partii politycznej czy związku zawodowego i nie prowadzi "działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością jego urzędu". Do konkursu może przystąpić osoba, która ma wykształcenie wyższe z tytułem naukowym, doświadczenie na stanowisku kierowniczym; zna problematykę IPN i odpowiednich ustaw i choć jeden język obcy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24