Około stu osób zostało ewakuowanych po tym, jak w jednym z mieszkań w bloku w Szczecinie wybuchł pożar. Ogień przeniósł się na dach budynku. Na miejscu pracowało 14 jednostek straży pożarnej. Dopiero nad ranem zakończyło się dogaszanie bloku.
Ogień w domu przy ulicy Sierpowej wybuchł około 1:30. Jak informuje policja nikt nie zginął, ani nie został ranny.
Dyżurny szczecińskiej straży pożarnej powiedział, że w wyniku pożaru zawalił się dach oraz strop budynku. - Całkowicie zniszczonych zostało 9 mieszkań. Ogień ogarnął czwarte i częściowo trzecie piętro budynku - dodał w rozmowie z nami st. sierż. Łukasz Famulski z zespołu prasowego szczecińskiej policji.
Przeprowadzenie akcji nie było proste, bo, jak relacjonuje reporter TVN24, drogę dojazdową blokowały zaparkowane pod blokiem samochody. Strażacy nie mogli także korzystać z pobliskich hydrantów, bo część z nich była zamarznięta. Na miejsce akcji musiał przyjechać beczkowóz.
Ewakuowano około stu osób. Pozostali mieszkańcy osiedla byli bezpieczni. Nocleg czterem osobom zapewniły władze miasta. Są tam też psychologowie, którzy udzielają pomocy pogorzelcom. Reszta poszkodowanych udała się do krewnych. Przyczyny pożaru nie są znane.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24