Przesłuchanie szefowej CBA. Jest reakcja premiera

Budynek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
Szefowa CBA przed komisją ws. Pegasusa

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak ma pilnie złożyć premierowi raport z rocznego okresu kierowania CBA przez szefową Biura Agnieszkę Kwiatkowską-Gurdak. Pytany o przyszłość szefowej CBA, Siemoniak odpowiada, że "wszelkie decyzje zapadną w czwartek".

Szefowa CBA Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak podczas jawnej części wtorkowego przesłuchania na komisji śledczej ds. Pegasusa powiedziała, że "nie może w takim trybie udzielać większości informacji". Mówiła, że w tajnym trybie zapozna posłów ze swoją wiedzą. Po zakończeniu jawnej części przesłuchania wiceszef komisji Marcin Bosacki (KO) ocenił, że Kwiatkowska-Gurdak mogła powiedzieć więcej, i "zbyt szeroko interpretowała swoje prawo, aby nie informować komisji o wiedzy, którą posiada".

Według naszych rozmówców, w komisji i w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów źle odebrano wtorkowe wystąpienie szefowej CBA. - Symboliczne wręcz było, że pojawiła się z radcą prawnym, który wcześniej był rzecznikiem tej służby. Zatem o jakich rozliczeniach może być mowa? - to komentarz jednego z posłów pracujących w komisji. 

CZYTAJ TEŻ: "Złożyłam dziewięć zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa". Szefowa CBA przed komisją ws. Pegasusa

Raport ma trafić do premiera

Według początkowych ustaleń, raport miała złożyć sama Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak. Później dowiedzieliśmy się jednak, że ma go złożyć minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, co potwierdził nam w rozmowie.

Czy szefowej CBA grozi dymisja? Minister Tomasz Siemoniak odpowiedział nam, że "wszelkie decyzje zapadną w czwartek", po jego powrocie z oficjalnej wizyty w Szwecji.

Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak została powołana na stanowisko szefa CBA niemal dokładnie przed rokiem, 6 marca. Wcześniej pracowała w delegaturze bydgoskiej tej formacji, będąc czwartym z kolei funkcjonariuszem prowadzącym śledztwo dotyczące kradzieży około 300 tysięcy złotych z ratusza w Inowrocławiu.

To w tej sprawie inwigilowano posła Krzysztofa Brejzę, również przy użyciu narzędzia Pegasus.

Czytaj także: