Czwarty odcinek 11. edycji "Tańca z gwiazdami" okazał się pechowy dla Przemysława Salety. Sportowiec nieco lepiej radził sobie w ringu, niż na parkiecie i po słabych ocenach jury, bez wsparcia ze strony telewidzów pożegnał się z tanecznym show i marzeniami o Kryształowej Kuli.
- Trochę mi żal, bo - mówiąc szczerze - im niższe noty otrzymywaliśmy od sędziów, tym lepiej się bawiłem - mówił na koniec zawiedziony Przemysław Saleta. Para od sędziów otrzymała jedynie 20 punktów.
Los Salety i jego partnerki Izabeli Janachowskiej do końca nie był jednak pewny, bo miał poważnych konkurentów w walce o ostatnie miejsce.
Grochola z półnagim Klimentem
Katarzyna Grochola ze swym czeskim partnerem Janem Klimentem wykonała ogniste pasodoble. Czech z nagim torsem dwoił się i troił, żeby wypadli jak najlepiej - tupał, skakał nad pisarką, ale mimo to para nie zdobyła uznania jurorów i zarobiła 28 punktów.
Maciej Friedek i Blanka Winiarska zostali ocenieni jeszcze niżej - na 23 punkty.
Na drugiej szali uznania jurorów znaleźli się m.in. Aleksandra Szwed i Robert Rowiński z czterema "dziesiątkami", dającymi okrągłe 40 punktów. Po zsumowaniu punktów sędziowskich i głosów od telewidzów pierwsze miejsce przypadło jednak Julii Kamińskiej i Rafałowi Maserakowi.
Matt zaśpiewał
Gościem czwartego odcinka "Tańca z gwiazdami" był piosenkarz Matt Dusk. Na początku programu wykonał utwór "Back In Town", a na zakończenie zaśpiewał piosenkę "Good News", promującą jego ostatnią płytę o tym samym tytule.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn