Piłkarze powtarzają na każdym kroku, że najważniejszym elementem jest koncentracja na kolejnym meczu. Myślę, że to dobre myślenie przynosi, jak na razie sukces - mówił brat Kuby Błaszczykowskiego, Dawid. W ocenie gościa TVN24 w starciu z Portugalczykami może również pomóc dobra gra jego brata.
Reprezentacja Polski regeneruje się po meczu ze Szwajcarią i przygotowuje się w bazie w La Baule do czwartkowego ćwierćfinałowego spotkania z Portugalią.
Jak mówił na antenie TVN24 Dawid Błaszczykowski, brat reprezentanta Polski Kuby Błaszczykowskiego, cały czas jest z nim w stałym kontakcie.
Zwrócił uwagę, że mecz ze Szwajcarią był wyczerpujący, a czasu do kolejnego meczu jest bardzo mało, dlatego pierwsze dni piłkarze poświęcają tylko na regenerację.
- Dopiero później - myślę - będą koncentrować się na meczu z Portugalią, choć nie wierzę w to, że tak do końca, gdzieś z tyłu głowy ten mecz z Portugalią już nie siedzi - dodał.
Jak mówił, najważniejszy jest mecz z Portugalią i nie ma sensu myśleć co będzie dalej, bo takie myślenie może zgubić. Dodał, że piłkarze powtarzają na każdym kroku, że najważniejszym elementem jest koncentracja na kolejnym meczu. - Myślę, że to dobra myślenie przynoszące, jak na razie sukces - podkreślił.
Dawid Błaszczykowski skomentował również wygrane po rzutach karnych spotkanie ze Szwajcarią, w którym gola, na 1:0 dla Polski, w pierwszej połowie strzelił Kuba Błaszczykowski.
Jak mówił, radość po golu brata była niesamowita. Dodał, że można powiedzieć, iż "zwód Kuby na lewą nogę i oddanie strzału, po długim rogu, staje się jego znakiem firmowym".
Błaszczykowski nie chciał wytypować wyniku meczu Biało-Czerwonych z Portugalią. Podkreślił, że najważniejszy jest awans.
Autor: js/gry / Źródło: tvn24