Rzeczniczka prasowa Prokuratora Generalnego Anna Adamiak oświadczyła, że Adam Bodnar podtrzymuje w pełni swoje stanowisko, co do braku podstaw faktycznych i prawnych do wydania orzeczenia przez Sąd Najwyższy w sprawie kręgu osób uczestniczących w procedurze uzgodnienia płci.
Oświadczenie zamieszczone na stronie Prokuratury Krajowej wydano w związku z informacją o wyznaczeniu na środę w Sądzie Najwyższym niejawnego posiedzenia Izby Cywilnej tego sądu w sprawie zagadnienia prawnego odnoszącego się do kręgu osób uczestniczących w procedurze uzgodnienia płci. Według wokandy posiedzenie niejawne dotyczące tej sprawy wyznaczono w Sądzie Najwyższym na środę o godz. 13.
Sprawa tego zagadnienia prawnego ma już długą historię. Pytanie skierował do Sądu Najwyższego we wrześniu 2022 roku poprzedni Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. We wniosku Ziobry chodziło o rozstrzygniecie, czy jeśli osoba, która chce uzgodnić płeć, ma małżonka lub dzieci, to muszą oni występować w sprawie sądowej o uzgodnienie płci.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Projekt zmiany regulaminu sądów dotyczący spraw o uzgodnienie płci trafił do konsultacji
W styczniu obecny Prokurator Generalny Adam Bodnar ocenił, że skierowanie tego wniosku przez Ziobrę miało utrudnić przeprowadzanie całej procedury dotyczącej spraw o uzgodnienie płci. Dlatego 29 stycznia Prokurator Generalny cofnął wniosek o rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego.
- Poszerzenie kręgu podmiotów uczestniczących w postępowaniu może nadmiernie obciążyć emocjonalnie osobę transseksualną, a także pozostałych uczestników, w tym przede wszystkim dzieci osoby pozywającej - zaznaczyła rzeczniczka PG.
Sąd Najwyższy zajmie się sprawą mimo cofnięcia wniosku
Sąd Najwyższy informował jednak kilka miesięcy temu, że "na posiedzeniu niejawnym 7 czerwca 2024 r. skład całej Izby Cywilnej SN uznał cofnięcie wniosku za niedopuszczalne". "Posiedzenie w przedmiocie rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego będzie miało miejsce w listopadzie 2024 r." - podano wówczas.
W tamtym posiedzeniu wzięło udział 19 spośród 30 sędziów Izby Cywilnej wymienionych wtedy na stronie sądu. W posiedzeniu nie wzięli udziału sędziowie z tej Izby wyłonieni do SN przez Krajową Radę Sądownictwa sprzed zmian przepisów o KRS uchwalonych w grudniu 2017 r. "Sąd nie sporządził uzasadnienia do wydanego orzeczenia" - zaznaczyła we wtorek prok. Adamiak.
- Prokurator Generalny jako organ inicjujący postępowanie w tym przedmiocie jest uprawniony do cofnięcia uprzednio złożonego wniosku. W tej sytuacji nie uwzględnienie przez SN cofnięcia przez PG wniosku inicjującego postępowanie należy uznać za działanie pozbawione podstawy prawnej. Kontynuowanie przez SN postępowania i ewentualne wydanie rozstrzygnięcia będzie obarczone wadą prawną - podkreśliła prok. Adamiak.
Przypomniała, że w sierpniu Bodnar wniósł także o wyłączenie ze składu orzekającego sędziów SN powołanych na stanowisko na wniosek KRS po 2017 r. "Wnioskowi nadano bieg poprzez skierowanie go do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Do dzisiaj wniosek nie został rozpoznany" - wskazała rzeczniczka PG.
Prokuratura Ziobry i obawy usankcjonowania małżeństwa osób tej samej płci
Zasadniczo przyjmuje się, że w sprawach o ustalenie płci metrykalnej legitymację procesową mają rodzice powoda, ewentualnie zaś - jeśli już nie żyją - kurator ustanowiony przez sąd. Prawo rodziców do uczestnictwa w takich sprawach jest wyprowadzane z tego, że są oni wpisani w akcie urodzenia powoda, zaś orzeczenie sądu stanowi podstawę do ujawnienia korekty płci w tym akcie.
Jednak w 2022 r. pytanie w tej kwestii zadał Ziobro, a zostało ono wtedy podpisane przez zastępcę PG Roberta Hernanda. W uzasadnieniu tego pytania oceniono, że także małżonek lub dzieci muszą występować w takiej sprawie.
Jak m.in. wskazał zastępca PG, charakter prawny zawartego przez osobę transpłciową związku małżeńskiego oraz istota więzi łączących nierozwiedzionych małżonków nakazują nie tylko opowiedzenie się za koniecznością udziału małżonka osoby transpłciowej w sprawie sądowej, ale wręcz za niedopuszczalnością powództwa o zmianę płci metrykalnej.
Zastępca PG dodawał w uzasadnieniu pytania, że w razie przyjęcia odmiennej wykładni - "w razie uwzględnienia takiego pozwu z dniem następującym po dacie uprawomocnienia się wyroku doszłoby bowiem do niedopuszczalnego z mocy prawa usankcjonowania w obrocie prawnym małżeństwa dwóch osób tej samej płci".
Zagadnieniem tym 19 stycznia br. zajmował się skład siedmiorga sędziów Izby Cywilnej SN. Wówczas zdecydowano, że pytaniem ma zająć się cała Izba Cywilna SN. Niedługo później Bodnar wycofał wniosek o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego, a w czerwcu br. SN uznał niedopuszczalność tego wycofania.
Źródło: PAP