Prezydium zarządu Porozumienia przyjęło w piątek przez aklamację wniosek o wykluczenie z partii europosła Adama Bielana i posła Kamila Bortniczuka – przekazała na antenie TVN24 rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka. Następnie wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek poinformował, że decyzją sądu koleżeńskiego, który zebrał się jeszcze w piątek wieczorem, Bielan i Bortniczuk zostali wykluczeni z partii.
Rzeczniczka Porozumienia, posłanka Magdalena Sroka była gościem "Faktów po Faktach" TVN24. - Nie ma żadnych wątpliwości, że prezesem partii Porozumienie Jarosława Gowina jest Jarosław Gowin – zadeklarowała. - Jestem bezpośrednio po zakończeniu prezydium partii Porozumienie i na tym prezydium zostały przyjęte dwie uchwały. Dwie uchwały tyczyły się wniosków o wydalenie z partii zarówno pana Kamila Bortniczuka, jak i Adama Bielana – powiedziała. Jak dodała, wnioski zostały przyjęte przewagą 23 głosów do zera.
Następnie w TVN24 głos zabrał wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek. - Decyzją krajowego sądu koleżeńskiego zarówno pan Adam Bielan oraz Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z partii Porozumienie Jarosława Gowina – oświadczył. Strzeżek powiedział, że uzasadnieniem takiej decyzji było "wielokrotne łamanie statutu partii".
"To, że kilka osób zawiąże jakieś grono o charakterze towarzyskim, nie sprawia, że tworzą sąd koleżeński"
Dopytywany o to, czy możliwy jest powrót obydwu polityków do Porozumienia, Strzeżek zaznaczył, że musieliby oni najpierw wyrazić chęć powrotu. - Na razie nie mamy informacji, żeby Adam Bielan czy pan Kamil Bortniczuk taką deklarację złożyli - dodał.
Wicerzecznik pytany był również o słowa Kamila Bortniczuka, który przekazał, że prezydium nie może uznać wniosku o wydaleniu z ugrupowania członków, ponieważ takowe może być zwołane jedynie przez prezesa partii, którym w jego opinii jest Adam Bielan.
- To, że kilka osób zawiąże jakieś grono o charakterze towarzyskim, nie sprawia, że tworzą sąd koleżeński. Krajowy sąd koleżeński został powołany przez Kongres Porozumienia Jarosława Gowina i właśnie ten prawdziwy sąd koleżeński wydał decyzję o wydaleniu panów Bortniczuka i Bielena - skomentował.
"Ktoś, kto ma ambicje, żeby być prezesem partii, raczej nie przegrywa jak piątoligowy piłkarz"
- Tak jak ciężko dyskutuje się o tym, czy Ziemia jest okrągła, czy płaska, z płaskoziemcami, tak samo ciężko przekonać Adama Bielana, że prezesem Porozumienia Jarosława Gowina jest Jarosław Gowin - mówił Strzeżek. Wicerzecznik ocenił, że "to ciało, które w ramach swoich znajomości koleżeńskich powołał Adam Bielen, może jeszcze dziś powołać Adama Bielana na imperatora galaktycznego".
- To wrogie przejęcie chyba skończyło się podczas wczorajszego głosowania wniosku o zawieszenie Adama Bielana. Adam Bielan, który podobno jest prezesem swojego Porozumienia Adama Bielana, przegrał to głosowanie 24 do 2. Ktoś, kto ma ambicje, żeby być prezesem partii, raczej nie przegrywa jak piątoligowy piłkarz - ironizował Strzeżek.
"Udzielamy pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi"
W piątek po południu na koncie Porozumienia na Twitterze pojawiło się oświadczenie podpisane przez większość parlamentarzystów partii Jarosława Gowina. "My, niżej podpisani posłowie i senatorowie partii Porozumienie Jarosława Gowina, udzielamy pełnego poparcia Jarosławowi Gowinowi, jako wybranemu demokratycznie i bez głosów sprzeciwu prezesowi zarządu krajowego naszej partii" – czytamy.
"Jednocześnie podkreślamy, że nie godzimy się na próby destabilizowania naszej partii przez pojedynczych jej członków, w ich dążeniu do realizacji planów politycznych czy to osobistych, czy to pisanych przez przeciwników naszego ugrupowania. Sprzeciwiamy się uprawianiu przez nich polityki metodą wywoływania konfliktów i politycznego chuligaństwa – nie takim ideom służy partia, która w swej nazwie odwołuje się do porozumienia" – podkreślono w oświadczeniu.
Parlamentarzyści wyrazili przekonanie, że przywództwo Jarosława Gowina w Porozumieniu "gwarantuje stabilność zarówno w łonie naszej partii, jak i w całej Zjednoczonej Prawicy, której Porozumienie pod przywództwem prezesa Jarosława Gowina jest lojalnym członkiem".
Pod oświadczeniem podpisali się posłowie: Mieczysław Baszko, Stanisław Bukowiec, Anna Dąbrowska-Banaszek, Andrzej Gut-Mostowy, Wojciech Maksymowicz, Iwona Michałek, Wojciech Murdzek, Marcin Ociepa, Grzegorz Piechowiak, Andrzej Sośnierz, Magdalena Sroka, Michał Wypij oraz senatorowie Tadeusz Kopeć i Józef Zając.
Bielan nie uznaje decyzji zarządu
Magdalena Sroka potwierdziła wcześniej w piątek, że w czwartek prezydium zarządu Porozumienia zawiesiło w prawach członka partii europosła, przewodniczącego Konwencji Krajowej Porozumienia Adama Bielana oraz troje innych działaczy, w przypadku których skierowane zostały do sądu koleżeńskiego wnioski o wydalenie ich z Porozumienia.
Sam Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku ub.r. na wniosek Jarosława Gowina, został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Bielan twierdzi, że Porozumienie dysponuje opinią prawną dotyczącą kwestii niezgodnego ze statutem uzupełniania zarządu. Ponadto Bielan przekonuje, że trzyletnia kadencja Gowina, wybranego na prezesa Porozumienia w 2015 r., upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono.
Według Bielana, w czwartek wieczorem zebrał się sąd koleżeński, który uchylił wszystkie uchwały w sprawie zawieszenia i wydalenia go z partii oraz postanowił o wygaśnięciu kadencji Gowina oraz o tym, że to on - Bielan - jako szef Konwencji Krajowej pełni obecnie funkcję prezesa. Część działaczy Porozumienia respektująca m.in. decyzje w sprawie rozszerzenia zarządu partii uznaje, że sądem koleżeńskim kieruje wciąż Sergiusz Kmiecik, a część, że został on odwołany z tej funkcji i teraz sądowi koleżeńskiemu przewodniczy Robert Wrzesiński.
Źródło: PAP, TVN24