Złodziej namierzony dzięki fotopułapce, którą ukradł

Fotopułapka (zdjęcie ilustracyjne)
Do zdarzenia doszło w Gdańsku
Źródło: Google Earth
Dzięki lokalizatorowi GPS policjanci dotarli do 36-letniego gdańszczanina, który z terenu ogródków działkowych w Gdańsku ukradł fotopułapkę wartą blisko tysiąc złotych. W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli u niego także narkotyki oraz inne skradzione urządzenia.

Do zdarzenia doszło 4 września. Tego dnia policjanci z komisariatu w Gdańsku-Oliwie odebrali zgłoszenie o tym, że na terenie ogródka działkowego przy ul. Bytowskiej nieznany sprawca z drzewa ukradł fotopułapkę wraz z osprzętem o wartości 950 złotych.

- W rozmowie z pokrzywdzonym kryminalni ustalili, że kradziona fotopułapka ma lokalizator GPS, który wskazał, że przedmiot należący do pokrzywdzonego znajduje się w pojeździe marki Ford zaparkowanym przy ul. Piastowskiej. Funkcjonariusze pojechali we wskazane miejsce i dotarli do 36-letniego właściciela samochodu. Podczas przeszukania forda operacyjni znaleźli ukradzioną fotopułapkę - przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku.

Zarzuty za kradzież i posiadanie narkotyków

Ponadto przy 36-latku z Gdańska, a także w jego mieszkaniu policjanci znaleźli 37 porcji amfetaminy oraz dwie inne fotopułapki. Okazało się, że jedna z nich także należy do pokrzywdzonego i została mu ukradziona w tym roku, a jej wartość została wyceniona na 350 złotych.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Na podstawie zebranych materiałów, podejrzany usłyszał zarzuty za kradzież fotopułapki i posiadanie narkotyków. 36-latek odpowie też za kradzież drugiej z odzyskanych fotopułapek.

Za kradzież grozi do 5 lat więzienia, a za posiadanie narkotyków do 3 lat pozbawiania wolności.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: