Poręczył za neonazistę? Nawrocki odpowiada

Karol Nawrocki w Warszawie
Nawrocki odniósł się do zarzutów, że nie mógł poznać neonazisty Grzegorza Horodki podczas zajęć edukacyjnych prowadzonych przez IPN
Źródło: TVN24

Karol Nawrocki wypiera się bliższych relacji z gdańskim skinheadem Grzegorzem Horodką, pseudonim Śledziu. "Rzeczpospolita" dotarła do informacji, z których wynika, że w 2017 roku kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość poręczył za niego, gdy Horodko został zatrzymany przez duńską policję. Dziennikarze zapytali o komentarz samego kandydata.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Kluczowe fakty:
  • Jak informuje "Rz", w 2017 roku duńska policja zatrzymała Grzegorza Horodkę, pseudonim Śledziu, wielokrotnie skazanego i powiązanego z nielegalną organizacją neonazistowską.
  • Horodko miał zaatakować duńskich policjantów przed meczem Dania-Polska w Kopenhadze. Skazano go na 60 dni więzienia i otrzymał zakaz wjazdu do Danii przez sześć lat.
  • Dziennikarze "Rzeczpospolitej" uzyskali informacje, że kandydat PiS Karol Nawrocki poręczył za Horodkę po jego zatrzymaniu.

Według informacji dziennikarzy "Rzeczpospolitej", we wrześniu 2017 r. przed meczem Dania-Polska w Kopenhadze "kopenhaska policja starła się z polskimi kibicami, którym odmówiono wejścia na mecz, a jednego z nich potraktowała wyjątkowo brutalnie".

"Szybko okazało się jednak, że nie był to zwykły kibic, lecz Grzegorz Horodko pseudonim Śledziu, wielokrotnie skazywany za m.in. pobicia gdański skinhead, powiązany z nielegalną międzynarodową organizacją neonazistowską Blood & Honour" - zauważa "Rz". W mediach zaczęło krążyć nagranie z tego incydentu, a Horodko został skazany na 60 dni więzienia i dostał zakaz wjazdu do Danii na sześć lat.

"Rzeczpospolita" ustaliła, że za Horodkę poręczył Karol Nawrocki, dziś prezes IPN i kandydat na prezydenta, a wówczas dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Jak podaje gazeta, informacja ta ma pochodzić ze środowiska gdańskich pseudokibiców, a poręczeniem ze strony Nawrockiego miał chwalić się sam Horodko. 

We wtorek w czasie wiecu Nawrocki był pytany przez reportera TVN24 Artura Molędę o informacje "Rzeczpospolitej". - Jeśli chodzi o poręczenie, żeby była jasność, tu chcę być klarowny (…) Każdy polski obywatel, każdy polski kibic, każdy obywatel państwa polskiego, który będzie bity przez obcą policję, czy to duńską, czy brytyjską, czy ukraińską, czy niemiecką, będzie mógł liczyć na pomoc prezydenta Polski Karola Nawrockiego - skwitował.

Co na to MSZ i rzeczniczka Nawrockiego?

Wcześniej "Rz" zapytała o sprawę MSZ. Resort wskazał, że sprawa zatrzymania Horodki "znana jest konsulowi RP w Kopenhadze", ale "z uwagi na ochronę danych osobowych" nie udzielił informacji o szczegółach.

Dziennikarze "Rz" wysłali pytania również do rzeczniczki Karola Nawrockiego. Emilia Wierzbicki korespondowała z redakcją i nie zaprzeczyła w sprawie poręczenia, ani go nie potwierdziła. Skupiła się na tym, że zatrzymanie wzbudziło "dużo emocji", a "agresja ze strony obcych służb" uzasadnia sprzeciw i "obronę polskiego obywatela".

Czy Nawrocki poręczył za Horodkę? - dopytywała redakcja w osobnym mailu. Na to rzeczniczka już nie odpowiedziała.

W tej sprawie próbowaliśmy skontaktować się z Emilią Wierzbicki, ale nie odebrała.

Kontakty Nawrockiego z Horodką

"Rzeczpospolita" przypomniała, że kontakty Karola Nawrockiego z osobami z trójmiejskiego półświatka są przedmiotem dyskusji.

Jak pisaliśmy w marcu, Nawrocki, zapytany o znajomość ze "Śledziem", tłumaczył, że poznał go jako pracownik Instytutu Pamięci Narodowej w trakcie zajęć edukacyjnych prowadzonych w Areszcie Śledczym w Gdańsku - donosił Onet. Służba Więzienna zaprzeczała, by taka sytuacja mogła mieć miejsce.

Czytaj także: