"Spowiedzi Nikosia zza grobu" nie napisał nastolatek, którego ściany pokoju wyklejone są zdjęciami idoli - przestępców, nie piłkarzy. Książkę napisał ponad 30-letni człowiek, wówczas od niemal dekady pracownik Instytutu Pamięci Narodowej, który właśnie obejmował kierownictwo w Muzeum II Wojny Światowej.