"Ukrywanie się Romanowskiego świadczy tylko o jednym"

Funkcjonariusze pracują nad ustalaniem miejsca pobytu Marcina Romanowskiego. We wtorek policja otrzymała dokumenty w sprawie decyzji o tymczasowym areszcie. Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.

CZYTAJ TEŻ: Policja sprawdza kolejne lokalizacje, w których może być Romanowski

Sprawę komentowali w "Kropce nad i" w TVN24 poseł Michał Wójcik, pełniący obowiązki wiceprezes PiS, były wiceminister sprawiedliwości, oraz posłanak Barbara Dolniak z Nowoczesnej, klub Koalicji Obywatelskiej.

- Nie wiem, gdzie jest pan minister Romanowski. Miałem okazję rozmawiać z nim kilka dni temu, teraz nie rozmawiałem, a wiem, że policja go poszukuje w różnych miejscach - powiedział Wójcik.

- W jednym z mediów przeczytałem, że to jest akt obywatelskiego nieposłuszeństwa. Media to napisały, a ja powiedziałem, że mogę zrozumieć go w tej sytuacji, która jest. I nawiązuję także do tego, co było kilka lat temu, kiedy były marsze kobiet, chociażby po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego (z 2020 roku, w sprawie prawa aborcyjnego - red.), kiedy konkurujący z nami politycy mówili o tym, że to jest akt obywatelskiego nieposłuszeństwa - mówił dalej Wójcik.

- Jeżeli to jest obywatelskie nieposłuszeństwo, mogę to zrozumieć - dodał.

Do słów Wójcika odniosła się Barbara Dolniak.

- O jakim obywatelskim posłuszeństwie tu mówimy, skoro sąd, skoro sędzia wydał orzeczenie nakazujące tymczasowe aresztowanie? Skoro pan Romanowski uważa, że jest niewinny, że niesłusznie zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie, będzie się skarżył na to postanowienie sądu, to jak się może ukrywać? - pytała.

Jej zdaniem były wiceminister sprawiedliwości "powinien przyjść do tego aresztu, dać się osadzić, złożyć zażalenie na postanowienie sądu, a nie ukrywać się". - To jego ukrywanie świadczy tylko o jednym: że sąd wydał słuszną decyzję, ponieważ pan Romanowski utrudnia postępowanie karne - stwierdziła.

Goście programu komentowali także decyzję nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która uwzględniła w środę skargę PiS na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego tej partii za wybory z 2023 roku.

- Zobaczymy, jaka będzie teraz decyzja PKW. Ale proszę pamiętać, że PKW jeszcze moment temu złożyło wniosek do Sądu Najwyższego, do Izby Nadzwyczajnej o wyłączenie wszystkich sędziów tej izby - mówiła Dolniak.

- (PKW - red.) wskazało więc, powołując się na orzeczenia i Trybunału Sprawiedliwości (Unii Europejskiej - red.), i powiększonego składu Sądu Najwyższego, że sędziowie, którzy zasiadają w Izbie Nadzwyczajnej (Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - red.), nie mają gwarancji niezawisłości, nie mają więc gwarancji, że będą orzekać w sposób niezależny - dodała.

- Bardzo dobra decyzja sędziów Sądu Najwyższego - komentował natomiast Michał Wojcik. Dodał, że Państwowa Komisja Wyborcza "będzie musiała uwzględnić to orzeczenie". Odnosząc się do argumentu, że izba, która wydała decyzję, jest kwestionowana przez europejskie trybunały, poseł odparł: - Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok kilka lat temu, że ETPC (Europejski Trybunał Praw Człowieka - red.) nie ma prawa wkraczać w sferę ustrojową polskiego prawa.