Wątłe, bez większego oddźwięku protesty przeciwko koncertowi Madonny, to jeden z przejawów sekularyzacji polskiego społeczeństwa - stwierdza brytyjski "Financial Times" w artykule pt. "Polacy świętują Wniebowzięcie świecką Madonną".
Gazeta pisząc o rosnącej sekularyzacji polskiego społeczeństwa powołuje się na listopadowe dane, z których wynika, że do kościoła chodzi 40 proc. dorosłych. - O takim wskaźniku wielu duchownych poza Polską może tylko pomarzyć. Ale w Polsce liczbę tę postrzega się jako ponure ostrzeżenie, bo jest ona o 4 proc. niższa niż rok wcześniej i o ponad 6 proc. niższa niż w 2003 roku - pisze brytyjska gazeta.
"Nauki Kościoła o seksie z przymrużeniem oka"
"FT" podkreśla, że nie oznacza to, iż polskie kościoły pustoszeją, bo stojące tłumy wiernych na mszach w całym kraju są wciąż normą, a przydrożne krzyże i figury świętych nadal są dekorowane girlandami kwiatów przez wiernych.
- Są jednak oznaki, że coś się może zmieniać. Sondaże wykazują, że chociaż 95 proc. Polaków deklaruje, iż są katolikami, tylko 70 proc. wierzy w niebo, a jeden z najniższych w Europie wskaźników urodzeń sugeruje, że nauki Kościoła dotyczące seksu są przyjmowane z przymrużeniem oka - ocenia dziennik.
Innym niepokojącym sygnałem jest – według gazety - spadek liczby kobiet i mężczyzn decydujących się na życie w zakonie. W 2004 r. na pierwszym roku seminarium było 2178 osób, a w ubiegłym już tylko 1382. To spadek o prawie 37 proc.
"Duchowni bagatelizują badania"
Według „FT”, niektórzy hierarchowie bagatelizują dane dotyczące frekwencji, wskazując, że tak słaby wynik mogła spowodować zła pogoda podczas ubiegłorocznego spisu. Inni sugerują, że na dane mogła mieć wpływ migracja milionów Polaków do zachodniej Europy, która jednocześnie dała zastrzyk świeżej krwi słabnącemu Kościołowi katolickiemu w Wielkiej Brytanii.
- Wśród kleru w Polsce istnieją jednak obawy, że Polska zmierza w tym samym kierunku co Irlandia, Hiszpania i kanadyjska prowincja Quebec, gdzie pełniący niegdyś dominującą funkcję Kościół okazał się niezdolny do reagowania na zmiany spowodowane sekularyzacją, nowoczesnością i utratą roli obrońcy wartości narodowych - pisze brytyjska gazeta. I na dowód cytuje szefa Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcina Przeciszowskiego, który stwierdza, że liczby wskazują, iż w polskim Kościele rozpoczęły się wstrząsy.
"Benedykt XVI nie podbił serc Polaków"
"FT" podkreśla, że Kościół katolicki przez wieki bronił tożsamości narodowej Polski i był ośrodkiem oporu przeciwko komunistycznym rządom. - Wydaje się, że proces rozkładu rozpoczął się po wejściu Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. i śmierci Jana Pawła II rok później. Ludzie wydawali się początkowo gotowi do przeniesienia swoich afektów na Benedykta XVI, ale podejmowane przez tego surowego Niemca próby pobłogosławienia swej trzódce w skażonej silnym akcentem polszczyźnie nie podbiły ich serc, o czym świadczą zdjęcia poprzedniego papieża nadal zdobiące niemal każdy budynek kościelny - ocenia dziennik.
I podkreśla, że bez charyzmatycznego przywódcy polski Kościół zaczyna pękać. - Z jednej strony jest skrajnie konserwatywny obóz zgromadzony wokół ojca Tadeusza Rydzyka i jego rozgłośni Radio Maryja, która przemawia głównie do osób starszych i biedoty wiejskiej, a z drugiej wierni z miast - czytamy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP