Mężczyzna podejrzany o seksualne molestowanie 7-letniej córki swoich sąsiadów zmarł w zakładzie karnym - dowiedział się portal tvn24.pl. Najprawdopodobniej, mimo monitorowania celi, powiesił się.
77-letni Bogusław Sz. od środowego wieczora przebywał w zakładzie karnym przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu. W czwartek strażnicy odnaleźli go powieszonego - potwierdziliśmy informację w Komendzie Głównej policji.
Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratury będą wyjaśniać okoliczności śmierci. Bogusławowi Sz. w środę dolnośląscy prokuratorzy postawili zarzut "doprowadzenia małoletniej do innych czynności seksualnych".
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Sąd zdecydował, że trafi do aresztu.
Matka też z zarzutami
Policjanci zatrzymali Bogusława Sz. po sygnale od jednej z mieszkanek okolic miejscowości Jawor. To ona zauważyła mężczyznę i 7-letnią dziewczynkę. - Byli w sadzie. Według świadka sąsiad dotykał dziewczynkę w miejscach intymnych - relacjonowała naszemu reporterowi Lilianna Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Gdy kobieta chciała poinformować policję, przeszkodziła temu matka dziecka.
- Kobieta usłyszała zarzut poplecznictwa, czyli utrudniania postępowania karnego w celu uniknięcia przez podejrzanego odpowiedzialności - wyjaśnia prokurator Łukasiewicz.
Matka wyrywała sąsiadce telefon z ręki, a po przyjeździe funkcjonariuszy nie chciała wydać odzieży, w którą dziecko było ubrane podczas zajścia. Zaprzeczała, aby zdarzenie z Bogusławem Sz. w ogóle miało miejsce.
Nie zgwałcona, ale molestowana?
Po badaniach ginekologicznych stwierdzono, że dziewczynka nie została zgwałcona. Prawdopodobnie doszło do "innych czynności seksualnych" wobec dziecka.
Teraz dziewczynka znajduje się w domu dziecka, w którym - jak podała prokuratura - została umieszczona przez sąd rodzinny wraz z siostrami już jakiś czas wcześniej (u matki w domu przebywała na wakacjach).
Już skazany za molestowanie 10-latki
Mężczyzna był już wcześniej karany za podobny czyn. W latach 2009-2011 molestował 10-latkę. Ofiara była starszą siostrą 7-latki. Wyrok w tej sprawie zapadł 1 czerwca 2012 roku. Sąd wymierzył mężczyźnie karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat. 77-latek miał też przejść terapię w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych.
- Z naszych informacji wynika, że takie leczenie przeszedł - mówi Łukasiewicz.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl)//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24