Fundacja związana z Pawłem Kukizem otrzymała miliony złotych dotacji z rezerwy budżetowej. Sprawę tę komentowali w niedzielę goście "Kawy na ławę". - PiS w sposób doskonały skompromitował Pawła Kukiza nawet w oczach jego najbardziej zagorzałych zwolenników - ocenił eurodeputowany PSL Krzysztof Hetman. Posłanka Polski 2050 Joanna Mucha powiedziała, że "głosy kupowane przez PiS po to, żeby mieć większość, są coraz droższe". Dotacji broniła posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka, przyznając, że nie widzi "nic złego w tym, że wspieramy fundację Kukiza".
Wirtualna Polska podała, że Fundacja "Potrafisz Polsko!" związana z Pawłem Kukizem, dzięki premierowi Mateuszowi Morawieckiemu otrzymała 4,3 miliona złotych z rezerwy budżetowej. Kukiz jest członkiem rady tej fundacji. Przyznane pieniądze mają być przeznaczone na realizację projektu Instytutu Demokracji Bezpośredniej i przeprowadzenie "obywatelskiej kampanii edukacji społecznej na rzecz wyegzekwowania art. 4 Konstytucji".
Zarządzenie w tej sprawie szef rządu wydał 10 dni po tym, jak Kukiz poskarżył się w mediach, że nie ma pieniędzy na działalność polityczną.
Sprawę komentowali w "Kawie na ławę": Mirosława Stachowiak-Różecka (Prawo i Sprawiedliwość), Katarzyna Lubnauer (Koalicja Obywatelska), Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica), Joanna Mucha (Polska 2050), Krzysztof Hetman (Polskie Stronnictwo Ludowe), Andrzej Zybertowicz (kancelaria prezydenta).
Stachowiak-Różecka: nie widzę nic złego w tym, że wspieramy fundację Kukiza
Posłanka PiS przyznała, że nie widzi "nic złego w tym, że wspieramy fundację Kukiza, która z kolei ma się zajmować badaniem, informowaniem i promocją między innymi okręgów jednomandatowych czy zmiany ordynacji wyborczej, którą jest od lat Paweł Kukiz zainteresowany".
- Osobiście jestem przeciwniczką zmiany ordynacji na jednomandatową, ale niechże ta dyskusja się w przestrzeni publicznej toczy. Może doprowadzi do takich zmian w ordynacji, które nam wszystkim będą służyć, a przede wszystkim będą służyć polskiej demokracji - powiedziała Mirosława Stachowiak-Różecka.
Lubnauer: największą katastrofą PiS jest to, że może im zabraknąć głosów
Katarzyna Lubnauer odniosła się z kolei do piątkowych obrad w Sejmie, w czasie których Kukiz zagłosował inaczej niż Zjednoczona Prawica. - Mimo grubego smarowania, widać, że maszynka się zatarła. Zdjęto z obrad ustawę Kukiza o referendach lokalnych, tutaj zadziałała Solidarna Polska. Potem Kukiz zagłosował przeciwko odrzuceniu weta Senatu w ustawie o jakości w ochronie zdrowia - tłumaczyła.
Komentując samą dotację, posłanka KO oceniła, że "tu nie chodzi o to, na jaki to jest cel". - Chodzi o to, że wszystkie projekty na jakiekolwiek cele społeczne, powinny być w drodze konkursów (…), w sposób jawny, w sposób transparentny - mówiła.
- Po prostu Kukizowi dano z pieniędzy na likwidowanie skutków katastrof naturalnych. Okazało się, że największą katastrofą naturalną, jaką ma PiS, to jest to, że może im zabraknąć głosów w głosowaniu - powiedziała.
Hetman: PiS w sposób doskonały skompromitował Pawła Kukiza
Krzysztof Hetman ocenił, że "PiS w sposób doskonały skompromitował Pawła Kukiza nawet w oczach jego najbardziej zagorzałych zwolenników, przekazując mu te pieniądze, a on biorąc te pieniądze". - Teraz dodatkowo go upokorzyli, po pierwsze zrzucając ten punkt z porządku obrad, a po drugie każąc mu zwracać te pieniądze - dodał, nawiązując do apelu Solidarnej Polski o zwrot pieniędzy z dotacji.
- On został skompromitowany, upokorzony i dziwię się, jak Paweł Kukiz w ogóle może się jeszcze zastanawiać nad startem z listy Prawa i Sprawiedliwości. Każdy, który zbliży się do Jarosława Kaczyńskiego, tak kończy - mówił polityk PSL.
Scheuring-Wielgus: Paweł Kukiz się pogubił
- Paweł Kukiz się pogubił i jest totalnie wykorzystywany i wyżymany przez Prawo i Sprawiedliwość i dziwię się, że jeszcze się nie ocknął z tego letargu i tego nie zrozumiał - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus.
Zwróciła się również do polityków Solidarnej Polski, "żeby się rozliczyli, wytłumaczyli i oddali pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości i Lasów Państwowych, bo doją polskie państwo w tak niewiarygodny sposób, że myślę, że o wielu rzeczach jeszcze nie wiemy".
Mucha: głosy kupowane przez PiS są coraz droższe
- Głosy kupowane przez PiS po to, żeby mieć większość, są coraz droższe. Zaczęło się chyba od 40 tysięcy dla jednego z posłów, który dostał takie wynagrodzenie. Teraz już dochodzimy do czterech milionów, zobaczymy, co będzie dalej - komentowała Joanna Mucha.
W jej ocenie, "w tej sprawie najbardziej kuriozalne jest to, że Paweł Kukiz będzie z PiS-em zajmował się demokracją bezpośrednią". - Ustawy dzisiaj w Sejmie są procedowane według wniosków poselskich, bez żadnych konsultacji, czasami przez jedną noc. Mówienie o tym, że Paweł Kukiz będzie jakiś pakiet demokratyczny opracowywał, jest naprawdę kpiną - dodała.
Czy dotacja była rozsądna? Zybertowicz: nie wiem
Pytany o tę sprawę, Andrzej Zybertowicz atakował opozycję. - Gdybym był początkującym socjologiem i słuchał wypowiedzi państwa z opozycji, to byłbym przekonany, że skoro tak wychodzicie naprzeciwko rzeczywistym problemom społecznym, to notowania PiS-u nie mogą przekraczać 5 procent - ironizował.
Dopytywany o to, czy dotacja była rozsądna, Zybertowicz odparł: "Nie wiem".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN