Jak zmniejszyć domowe zużycie prądu? Dobre nawyki pozwolą oszczędzić niemałe pieniądze

"Nasz system elektroenergetyczny doszedł do granicy wydolności", ostrzegł w piątkowej rozmowie w "Jeden na jeden" w TVN24 Piotr Woźniak, były minister gospodarki. Przekazał także, że 4 lipca tego roku w krajowym systemie zabrakło mocy i Polska musiała dokupić ją od Niemców. Jednocześnie rekordowo wysokie są ceny energii elektrycznej oraz ceny surowców energetycznych.

Z tej perspektywy szczególnie zrozumiałe wydają się zalecenia polskiego Ministerstwa Klimatu i Środowiska, aby mądrze gospodarować zużyciem energii elektrycznej i w miarę możliwości ją oszczędzać. Takie działania to nie tylko walka z marnotrawstwem i troska o środowisko naturalne, ale też wydatna korzyść dla naszych portfeli - oszczędzając prąd, oszczędzamy na rosnących rachunkach.

Najprostszymi sposobami na zmniejszenie zużycia energii jest wyłączanie urządzeń elektrycznych oraz sztucznego oświetlenia, gdy się z nich nie korzysta. Choć zalecenie to jest dobrze znane, wciąż nie zawsze wyłączamy telewizor, radio czy komputer w przerwach, gdy z nich nie korzystamy. Wiele urządzeń pobiera przy tym prąd, także będąc w "trybie czuwania".

Warto również w ogóle zrezygnować z używania sztucznego oświetlenia, gdy może nam jeszcze wystarczyć światło dzienne. Jest to proste zwłaszcza w okresie letnim, gdy światło słoneczne długo dociera do naszych okien. Jeżeli natomiast już włączamy sztuczne oświetlenie należy zadbać, aby wszystkie źródła światła były energooszczędne - wyższy koszt energooszczędnych żarówek zwraca się bardzo szybko.

Upalne lato jest też czasem, w którym wiele osób korzysta z klimatyzatorów i wentylatorów. Włączanie tych urządzeń to dodatkowe zużycie prądu, dlatego warto w miarę możliwości ograniczać czas ich używania. Duże znaczenie ma też ustawiana na klimatyzatorach temperatura chłodzenia - należy unikać ustawiania zbyt niskiej pożądanej temperatury. Spotkać można się m.in. z zaleceniem, by nie ustawiać chłodzenia na mniej niż 25 stopni Celsjusza - każdy stopień w górę to kilka procent oszczędności, co w skali roku może przełożyć się na setki złotych.

ZOBACZ TEŻ: Prezes giganta apeluje o oszczędzanie energii. "Ta zima będzie bardzo trudna"

Miejscem, w którym możemy zaoszczędzić szczególnie dużo energii elektrycznej, jest kuchnia. Warto w niej nie tylko odłączać od prądu sprzęty, z których nie korzystamy przez cały dzień, np. ekspres do kawy, ale też oszczędniej korzystać z pozostałych sprzętów. Używając czajnika elektrycznego wlewajmy do niego tylko tyle wody, ile aktualnie potrzebujemy. Z kolei otwierając lodówkę albo działający piekarnik, postarajmy się, aby czas otwarcia tych urządzeń był jak najkrótszy.

Istotne oszczędności można osiągnąć także poprzez zwyczajne przykrywanie garnków na kuchenkach elektrycznych - znacząco przyspiesza to gotowanie, a co za tym idzie zmniejsza zużycie energii. Zmywarkę oraz pralkę należy włączać natomiast dopiero, gdy są w pełni załadowane. Najlepiej w trybie ekologicznym, jeżeli tylko urządzenia go posiadają.

O wysokości swoich rachunków za energię elektryczną warto pamiętać także podczas zakupów urządzeń domowych i zwracać uwagę na to, jak dużo energii zużywają. Pomocne są w tym są etykiety informujące o klasie energooszczędności niektórych sprzętów RTV i AGD, w których A+++ jest klasą najwyższą, a G klasą najniższą. W razie problemów z odszukaniem takiej informacji - zawsze można poprosić o pomoc obecnego w sklepie specjalistę.

Znaczenie może mieć także zmiana codziennych nawyków. Przykładem na to jest w miarę możliwości przesuwanie w czasie czynności, które wymagają zużycia sporej ilości energii, na godziny poza porannym i wieczornym szczytem zapotrzebowania na prąd. Nie zawsze przełoży się to na zmniejszenie rachunków, zawsze natomiast pomoże w unikaniu przeciążeń sieci elektroenergetycznej.

Osoby, które mieszkają w domach jednorodzinnych - mogą także zastanowić się nad korzyściami płynącymi z zainstalowania paneli fotowoltaicznych.

ZOBACZ TEŻ: Odnawialne źródła energii w Polsce pobiły rekord

Znaczenie ograniczania zużycia energii elektrycznej we własnych domach rośnie obecnie z wielu powodów. Jednym z nich jest awaryjność polskiej infrastruktury energetycznej. - Znaczna część elektrowni węglowych, które są w zasobie naszego systemu energetycznego, jest po prostu coraz starsza, coraz bardziej awaryjna – mówił w "Faktach" TVN Rafał Zasuń, redaktor naczelny portalu wysokienapięcie.pl.

Sytuację dodatkowo pogarszają zmiany w dostępności węgla, gazu i ropy naftowej spowodowane rosyjskim atakiem na Ukrainę. Nie pomaga również gorące lato w większej części Europy, które przekłada się na wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną.

ZOBACZ TEŻ: Upały mogą zamknąć sklepy. Alarmujące pismo do ministerstwa