Trzeci związek zawodowy broni Ireneusza Jakiego. "Nigdy tak nie było, że on sobie kogoś upatrzył"

Źródło:
tvn24.pl
Ireneusz Jaki, prezes Wodociągów i Kanalizacji w Opolu o swoim zawieszeniu podczas konferencji 18 października
Ireneusz Jaki, prezes Wodociągów i Kanalizacji w Opolu o swoim zawieszeniu podczas konferencji 18 październikaTVN24
wideo 2/6
Ireneusz Jaki, prezes WiK w Opolu o swoim zawieszeniu podczas konferencji 18 październikaTVN24

Konflikt w Wodociągach i Kanalizacji w Opolu nie gaśnie. Dwa związki zawodowe żądają zakazu pracy dla prezesa, ale trzeci, najmniej liczny, chce jego powrotu. Związkowcy piszą w oświadczeniu, że są celowo marginalizowani. 

O skomplikowanej sytuacji spółki Wodociągi i Kanalizacja w Opolu piszemy od kilku tygodni.

Prezes Ireneusz Jaki, prywatnie ojciec europosła Solidarnej Polski Patryka Jakiego, jest oskarżany przez pracowników o mobbing i łamanie praw pracowniczych. Od początku twierdzi, że zarzuty są kłamstwem i zemstą za ujawnienie nieprawidłowości w przetargu na energię elektryczną. W tej sprawie prezes złożył zawiadomienie do prokuratury, która przedstawiła zarzutu dwojgu wiceprezesom: Sebastianowi Paroniowi i Agnieszce Maślak. Oboje bronili wcześniej pracowników i w ich imieniu złożyli zawiadomienie do prokuratury w sprawie mobbingu ze strony prezesa. Zarzuty pracowników i kulisy sprawy związanej z przetargiem opisywaliśmy w lipcu w artykule: "Pracownicy oskarżają prezesa Wodociągów o mobbing. Ojca broni Patryk Jaki".

Ojciec Patryka Jakiego oskarżany o mobbing
Ojciec Patryka Jakiego oskarżany o mobbingTVN24

17 osób broni prezesa Ireneusza Jakiego

Jak informowaliśmy tydzień temu, dwa z trzech związków zawodowych w WiK wystosowały oświadczenie, w którym żądają zakazu pracy dla prezesa Ireneusza Jakiego i zabezpieczenia dóbr spółki.

W WiK Opole jest też trzeci związek zawodowy, Solidarność 80. Liczy 17 osób. Pracownicy spółki relacjonowali nam, że powstał on z inicjatywy prezesa. Ireneusz Jaki twierdzi jednak, że to "kolejne kłamstwo" i że nie zakładał "żadnych związków". Zażądał też sprostowania i opublikowania oświadczenia trzeciego związku zawodowego, który stoi po jego stronie. Do czasu ostatniej publikacji w sprawie stanowiska związków zawodowych to oświadczenie nie było jeszcze przekazane do informacji publicznej. Zaznaczyliśmy jednak, że Solidarność 80 planuje zabrać głos w tej sprawie.

Teraz otrzymaliśmy oświadczenie, w którym związkowcy z Solidarności 80 bronią prezesa. Publikujemy jego fragmenty:

"Od wypowiadania się o czyjejś winie albo rzekomym mobbingu jest Sąd, a nie Związki Zawodowe czy Rada Nadzorcza na podstawie wybiórczych rozmów z kilkoma pracownikami. Do ubiegłego roku nigdy temat rzekomego mobbingu się nie pojawił i według naszej wiedzy, żaden pracownik nie wystąpił na drogę sądową w takiej kwestii".

Związkowcy zaznaczają, że związki zawodowe, które podpisują się pod apelami kierowanymi do organów zewnętrznych i nadzorczych, reprezentują niewielką część pracowników zatrudnionych w spółce. Dodają, że po zawieszeniu prezesa nie podjęto działań w sprawie ochrony pracowników, choć zarzuty o niewłaściwych zachowaniach wobec podwładnych pojawiły się też wobec dwojga wiceprezesów.

Związkowcy piszą w oświadczeniu, że po zawieszeniu prezesa byli przez Sebastiana Paronia i Agnieszkę Maślak ignorowani. "Uważamy, że jawna dyskryminacja naszego Związku miała znaczący wpływ na rezygnacje z przynależności związkowej przez niektórych pracowników będących członkami naszej organizacji" - podkreślają.

Ireneusz Jaki o wiceprezesie spółki i o radzie nadzorczej
Ireneusz Jaki o wiceprezesie spółki i o radzie nadzorczejTVN24

- Jest nam niebywale przykro, że nasza spółka, zamiast być spokojnym miejscem pracy, stała się miejscem gierek, uprawianych przez dominującego właściciela, prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego. Przez siedem lat prezes był nieustannie chwalony, a potem nagle się ten front zmienił o 180 stopni. Z konieczności należy zastanowić się, o co tutaj chodzi. Prezes miał ambicje, żeby tę spółkę wyprowadzić na szerokie wody - mówi Lucjusz Adrian Standera, przewodniczący związku Solidarność 80. Przekonuje, że za prezesury Ireneusza Jakiego spółka osiągała rekordowe wyniki, a obecnie jest w "ciężkim stanie".

Pytam przewodniczącego, czy nie wierzy pracownikom, którzy mówią o mobbingu.

W odpowiedzi zapewnia, że nigdy nie było tak, że prezes "sobie kogoś upatrzył". - Gdy pracowałem blisko z prezesem, czasem spotykałem się z jego impulsywnymi reakcjami, ale zawsze były wywołane nieterminowymi albo nierzetelnym wykonywaniem polecen - odpowiada przewodniczący. I wtóruje prezesowi, który oskarżenia o mobbing wiąże z zemstą za odkrycie nieprawidłowości w przetargu na prąd.

Ireneusz Jaki: oddawałem spółkę w doskonałym stanie

Prezes Ireneusz Jaki również zabrał głos w sprawie oświadczenia dwóch związków zawodowych. Napisał mi w wiadomości: "To kompletna bzdura o 140 osobach, które są przeciwko mnie. Wspomniane związki liczą zaledwie 70 kilka osób, a za głosowaniem i za wysłaniem tego pisma było jedyne 59 osób w kontrowersyjnej i nietransparentnej procedurze. To nawet nie jest 1/5 wszystkich pracowników". Napisaliśmy, że oba związki zawodowe liczą około 140 osób, co potwierdziła rada nadzorcza. Poinformowała też, że w głosowaniu wzięło udział 86 osób, za oświadczeniem podpisało się 74 osoby, przeciw pięć, wstrzymało się sześć, a jeden głos był nieważny.

Prezes podkreśla też, że osoby, które wypowiadały się w poprzednim artykule, nie są wiarygodnym źródłem. Pisze, że to osoby, które "otrzymały podwyżki i nagrody za zeznania na mnie. To oczywiste oferty korupcyjne i jest postępowanie ws. korupcji w tej sprawie".

Prezes Jaki podsumowuje: "Najważniejsze jednak, że oddawałem firmę w doskonałym stanie z rekordowymi zyskami. Dziś jest ona ledwo wypłacalna, a ludzie prezydenta są z zarzutami prokuratorskim za dziwny przetarg. Robią wszystko, aby odwrócić kota ogonem. Fakty są jednak takie, że firma po raz pierwszy nie wypłaciła dywidendy. Wszystko poszło na spłatę długów, a sytuacja spółki ciągle się pogarsza".

Ireneusz Jaki o decyzjach sądu
Ireneusz Jaki o decyzjach sąduTVN24

"Interesuje nas tylko sytuacja w spółce"

Prezes był zawieszony w swoich obowiązkach od 26 maja na trzy miesiące, po upływie tego terminu rada nadzorcza zdecydowała o kolejnym zawieszeniu. Sprawę mobbingu badała Państwowa Inspekcja Pracy, większość pracowników milczała w ankietach. Jednak ci, którzy zabrali głos, wydali opinie niekorzystne dla prezesa. W tej chwili trwa w spółce dodatkowa kontrola, którą nadzoruje Główny Inspektorat Pracy, czyli warszawska centrala inspekcji. W wiadomości przesłanej do nas rzecznik informował, że w sprawie pojawiły się "nowe okoliczności". Jakie? Tej informacji nie podano.

Niedawno decyzją sądu w Opolu prezes Jaki został przywrócony do pracy. Dziesięcioro pracowników tego samo dnia odmówiło wykonywania swoich obowiązków i poszło na zwolnienie. Rada nadzorcza zareagowała kolejną decyzją o zawieszeniu prezesa do dnia 30 listopada, którą motywowała chęcią ochrony pracowników. Swoje oświadczenie w tej sprawie wydały też dwa związki zawodowe, które nie chcą powrotu prezesa do spółki.

- Chcemy spokojnie wykonywać swoją pracę i interesuje nas tylko sytuacja w spółce. Prezes tego spokoju nam nie zagwarantuje, co pokazał w dniu pojawienia się w pracy - wyjaśniał Janusz Szczepankiewicz w imieniu Związku Zawodowego Pracowników WiK Opole.

Pracownicy wskazywali, że prezes w pierwszych godzinach po stawieniu się w siedzibie WiK miał zażądać dostępu do protokołu Państwowej Inspekcji Pracy, która analizowała atmosferę w spółce. jak podnoszą związkowcy w swoim liście, miał też zdegradować dwóch pracowników, a także przywrócić do pracy dwie inne osoby, zwolnione wcześniej przez wiceprezesów Sebastiana Paronia i Agnieszkę Maślak.

Siedziba Wodociągów i Kanalizacji w OpoluTVN24

Prezes zażądał również, jak piszą związkowcy, wymiany całej obsady ochrony, mimo obowiązującego w całym kraju stopnia alarmowego BRAVO oraz 3 stopnia CHARLIE-CRP (sieci wodociągowe należą do tzw. infrastruktury krytycznej). A także miał kazać umyć pracownikom swój samochód służbowy, zlecił czyszczenie swojego gabinetu i poprosił o rozmontowanie stojaka na wydawany przez miejską spółkę periodyk "Czas na Opole", który opisywał sytuację w WiK. W Biurze Obsługi Klienta prezes nakazał też, jak wskazują związkowcy, powieszenie dyplomów i sportowych trofeów.

Pracownicy uważają, że wyżej wymienione zachowania prezesa to "wyraz buty, arogancji, szykanowania i zastraszania pracowników" i "szukanie celów do odstrzelenia".

Autorka/Autor:Iga Dzieciuchowicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał zarzuty w ramach śledztwa dotyczącego podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum - informuje Przemysława Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Prezydent Wrocławia usłyszał zarzuty

Prezydent Wrocławia usłyszał zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Mamy najsilniejsze w historii polsko-amerykańskie stosunki. Patrzę bardzo optymistycznie na sprawy Polski - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.

Ambasador Brzezinski: Trump ma ogromną miłość dla Polski i Polaków 

Ambasador Brzezinski: Trump ma ogromną miłość dla Polski i Polaków 

Źródło:
TVN24

Pogoda na jutro. Noc w części kraju upłynie pod znakiem opadów deszczu i śniegu. W piątek 15.11 padać nie powinno, choć czeka nas pochmurna aura. Będzie można liczyć na przejaśnienia. Termometry pokażą do 10 stopni.

Pogoda na jutro - piątek, 15.11. Nocą miejscami spadnie śnieg

Pogoda na jutro - piątek, 15.11. Nocą miejscami spadnie śnieg

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk został zatrzymany przez CBA i usłyszał zarzuty w związku ze sprawą Collegium Humanum. 46-latek urząd prezydenta miasta sprawuje już drugą kadencję. Co warto wiedzieć o Jacku Sutryku?  

Jacek Sutryk z zarzutami. Kim jest prezydent Wrocławia?

Jacek Sutryk z zarzutami. Kim jest prezydent Wrocławia?

Źródło:
PAP, Radio ZET, tvn24.pl, wroclaw.pl

Od 1 stycznia osobom, które ukończyły 100 lat, będzie przysługiwać świadczenie honorowe w wysokości 6246,13 złotych brutto miesięcznie, które co roku zostanie zwaloryzowane - wynika z ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Źródło:
PAP

- Każdy, kto sprzedaje truciznę osobom, które nie są do tego przeszkolone, moim zdaniem ma krew na rękach tych osób, tych dzieci - mówił w rozmowie z Magdą Łucyan wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Jego zdaniem sklepy internetowe nie weryfikowały osób kupujących środki do zwalczania gryzoni. Powiedział, że złożył zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury. Później po południu wiceminister przekazał, że rozmawiał z platformami OLX i Allegro, i te zgodziły się na wycofanie ze sprzedaży internetowej środków do deratyzacji. Śledczy nadal ustalają, czy powodem śmierci i zatruć wśród dzieci w ostatnich dniach był środek do zwalczania gryzoni.

Nie żyje troje dzieci, dwoje jest w szpitalu. Wiceminister zawiadamia prokuraturę. Portale aukcyjne reagują

Nie żyje troje dzieci, dwoje jest w szpitalu. Wiceminister zawiadamia prokuraturę. Portale aukcyjne reagują

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Robert Fico i Donald Tusk spotkali się nieformalnie w Jaworzynie Tatrzańskiej przy granicy słowacko-polskiej. Kancelaria słowackiego szefa rządu poinformowała, że premierzy rozmawiali między innymi o zbliżającej się polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.

Nieformalne spotkanie premierów. Trzy godziny Tuska na granicy

Nieformalne spotkanie premierów. Trzy godziny Tuska na granicy

Źródło:
PAP

Na terenie wrocławskiego lotniska zatrzymano kolejną osobę w sprawie nieprawidłowości w nieistniejącym już Collegium Humanum. Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej potwierdziła, że chodzi o Mariana Dymalskiego, przewodniczącego rady nadzorczej portu lotniczego we Wrocławiu.

Kolejne zatrzymanie w sprawie Collegium Humanum

Kolejne zatrzymanie w sprawie Collegium Humanum

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie Prokuratury Krajowej zatrzymali Grzegorza W. - ustalił reporter "Czarno na białym" Artur Warcholiński. Mężczyzna jest podejrzewany w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Informację potwierdził rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. "Obecnie trwają czynności procesowe z zatrzymanym" - napisał. Firma W. opłacała reklamy Dariusza Mateckiego, szczecińskiego posła PiS, w mediach społecznościowych - wynika z materiałów, które zgromadziła prokuratura.

Kolejne zatrzymanie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Kolejne zatrzymanie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
TVN24

Kilkanaście ostatnich dni upływało nam pod znakiem stabilnej chłodnej i pochmurnej pogody. Od czasu do czasu padał deszcz, miejscami sypał także drobny śnieg. W świetle najnowszych prognoz już niedługo "sypnąć ma konkretnie". O nadchodzącym przedzimiu pisze dla nas synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

"Sypnąć ma konkretnie". Model pokazuje, że do Polski zbliża się śnieżyca

"Sypnąć ma konkretnie". Model pokazuje, że do Polski zbliża się śnieżyca

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na ulicy generała Władysława Andersa doszło do dwóch kolizji. Najpierw zderzyły się dwa samochody osobowe, potem autobus oraz tramwaj.

Najpierw zderzyły się dwa auta, potem autobus i tramwaj. Kolizje na Andersa

Najpierw zderzyły się dwa auta, potem autobus i tramwaj. Kolizje na Andersa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sytuacja pogodowa w Maladze powoli stabilizuje się. Dzień wcześniej te regiony Hiszpanii nawiedziły ulewy. Trwa akcja sprzątania ulic, które znalazły się pod wodą, a szkoły od piątku mają wznowić lekcje. Policja pokazała nagrania z ulic zalanego miasta. Minionej nocy cztery tysiące osób spędziło noc poza domem po ewakuacji.

Zalane ulice i pola. Pokazali zniszczenia po ulewach

Zalane ulice i pola. Pokazali zniszczenia po ulewach

Aktualizacja:
Źródło:
El Mundo, El Pais, tvnmeteo.pl, TVE

Przedstawiciele służby zdrowia z Kolumbii Brytyjskiej potwierdzili pierwszy przypadek zakażenia ptasią grypą w Kanadzie. Zainfekowanym jest nastolatek. W ubiegłym tygodniu dziecko przyjęto do szpitala w Vancouver. Jego stan jest krytyczny. Źródło infekcji pozostaje nieznane.  

Nastolatek w stanie krytycznym z powodu ptasiej grypy. Źródło zakażenia nieznane 

Nastolatek w stanie krytycznym z powodu ptasiej grypy. Źródło zakażenia nieznane 

Źródło:
CNN, NBC News, tvn24.pl

Wiele wydatków podkomisji Antoniego Macierewicza budzi zdumienie. Jeden z członków podkomisji miał przejechać samochodem w sumie 314 tysięcy kilometrów. Tytułem zwrotu kosztów podróży pobrał z państwowej kasy, czyli z pieniędzy podatników, prawie 240 tysięcy złotych. Zresztą nie tylko on, bo wysoki zwrot otrzymała także sekretarz podkomisji i jej rzeczniczka prasowa.

Podkomisja Macierewicza wydała fortunę na przejazdy i hotele. Jeden z członków niemal osiem razy okrążył Ziemię

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W czwartek agenci CBA zatrzymali prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, którego w wyborach samorządowych poparły Koalicja Obywatelska i Nowa Lewica. Mariusz Witczak z KO powiedział, że "w tej kwestii nie może być świętych krów". Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska przekazała, że jest zaniepokojona tym, że polityk z poparciem jej ugrupowania "być może parał się działalnością o charakterze korupcyjnym". Do sprawy odnosili się też Sławomir Mentzen (Konfederacja) oraz Cezary Tomczyk (KO).

Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA. "W tej kwestii nie może być świętych krów"

Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA. "W tej kwestii nie może być świętych krów"

Źródło:
TVN24, PAP

Ryan Borgwardt, zaginiony przed trzema miesiącami kajakarz, może przebywać w Europie Wschodniej – informują służby Green Lake w stanie Wisconsin. Zdaniem śledczych istnieje prawdopodobieństwo, że mógł sfingować własną śmierć i uciec z kraju. Świadczyć o tym mogą m.in. rejestry straży granicznej.  

Policja: poszukiwany od miesięcy kajakarz mógł upozorować własną śmierć i uciec do Europy Wschodniej

Policja: poszukiwany od miesięcy kajakarz mógł upozorować własną śmierć i uciec do Europy Wschodniej

Źródło:
CNN, BBC

Były wicemarszałek województwa śląskiego Bartłomiej Sabat pozostanie w areszcie. W czwartek zdecydował o tym katowicki sąd. Samorządowiec został aresztowany w związku z zarzutami korupcji. Ze stanowiska zrezygnował, jednak do przyjmowania łapówek się nie przyznał i złożył zażalenie na decyzję o areszcie.

Aresztowanie Bartłomieja Sabata. Jest decyzja sądu

Aresztowanie Bartłomieja Sabata. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W październiku Rada Polityki Pieniężnej ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie członkini RPP Joanna Tyrowicz, a pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał Narodowy Bank Polski. Innych wniosków nie składano.

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Podano wyniki głosowania RPP

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W czwartek przed południem Łukasz Ż. został przekazany polskim służbom na granicy z Niemcami. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. W piątek ma zostać przesłuchany przez prokuraturę.

Ekstradycja Łukasza Ż. Został przekazany polskim służbom

Ekstradycja Łukasza Ż. Został przekazany polskim służbom

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kierująca samochodem osobowym najechała na tył ciągnika rolniczego. Kierowca stracił panowanie nad maszyną i wpadł do rowu. Zginął na miejscu.

Ciągnik wpadł do rowu, kierowca nie żyje

Ciągnik wpadł do rowu, kierowca nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Podczas budowy nowego komisariatu policji w Lublinie znaleziono niewybuch pochodzący najprawdopodobniej z okresu II wojny światowej. W związku z tym w piątek ewakuowani zostaną okoliczni mieszkańcy – ponad 2,8 tysiąca osób.

Niewybuch pod komisariatem. Ewakuują prawie trzy tysiące mieszkańców

Niewybuch pod komisariatem. Ewakuują prawie trzy tysiące mieszkańców

Źródło:
PAP

Do niecodziennej sytuacji doszło na Pradze-Południe. Strażnicy miejscy patrolujący dzielnicę dostrzegli mężczyznę, któremu brakowało dolnej części garderoby. Okazało się, że zamierzał wstrzyknąć sobie heroinę.

Stał bez spodni, zamierzał wstrzyknąć sobie heroinę

Stał bez spodni, zamierzał wstrzyknąć sobie heroinę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tej nocy w części kraju na drogach może tworzyć się gołoledź. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed ryzykiem wystąpienia marznących opadów. Obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia.

Niebezpieczna aura w części kraju. IMGW ostrzega

Niebezpieczna aura w części kraju. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Delegacja współpracowników Donalda Trumpa, w tym były sekretarz do spraw armii oraz dwóch emerytowanych generałów, przybyła do Warszawy, gdzie spotkała się w czwartek z prezydentem Andrzejem Dudą, a także Rafałem Trzaskowskim. Jak ocenił wcześniej wiceszef Cezary Tomczyk, ta wizyta "pokazuje, że Amerykanie są bardzo dalekowzroczni".

Ludzie Trumpa w Warszawie. Rozmowy z Dudą i Trzaskowskim

Ludzie Trumpa w Warszawie. Rozmowy z Dudą i Trzaskowskim

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Tulsi Gabbard służyła w Iraku, zasiadała w Kongresie, a teraz ma zostać szefem amerykańskich służb wywiadowczych. "Nikt się nie spodziewał, że zostanie wybrana na to stanowisko" - wskazuje agencja Reutera, pisząc o jej niewielkim doświadczeniu w pracy wywiadowczej. Były ambasador Polski w USA Marek Magierowski widzi w tym "bardzo niepokojący sygnał". Kim jest Gabbard i dlaczego budzi kontrowersje?

Tulsi Gabbard ma być szefem Wywiadu Narodowego USA. "Bardzo niepokojący sygnał"

Tulsi Gabbard ma być szefem Wywiadu Narodowego USA. "Bardzo niepokojący sygnał"

Źródło:
Reuters, CNN, PAP, tvn24.pl

Były dziennikarz Fox News Pete Hegseth ma zostać sekretarzem obrony w nowej administracji Donalda Trumpa. Nominacja ta wywołała konsternację w Waszyngtonie. Niektórzy urzędnicy nie mieli pojęcia, kim jest Hegseth i przyjęli tę decyzję ze sporym zaskoczeniem. Zauważa się, że wybór Hegsetha może budzić niepokój wśród europejskich sojuszników z powodu jego stanowiska wobec NATO.

NATOsceptyk, Amerykę nazwał "numerem alarmowym Europy". Pete Hegseth ma być szefem Pentagonu

NATOsceptyk, Amerykę nazwał "numerem alarmowym Europy". Pete Hegseth ma być szefem Pentagonu

Źródło:
CNN, Reuters, Politico, tvn24.pl

W środę w miejscowości Jedlińsk koło Radomia dachowała karetka pogotowia ratunkowego. W wyniku wypadku na miejscu zginął ratownik z pogotowia w Białobrzegach, a kierowca ambulansu trafił do szpitala. W mediach społecznościowych tragicznie zmarłego pożegnali koledzy po fachu.

Zginął w wypadku karetki pod Radomiem. "Setki osób przeszkolił, tysiące uratował"

Zginął w wypadku karetki pod Radomiem. "Setki osób przeszkolił, tysiące uratował"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kto byłby lepszym kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta - Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski? Według najnowszego sondażu IBRiS dla Radia ZET większość badanych stawia na prezydenta Warszawy. Co mówią inne badania?

Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski. Najnowszy sondaż

Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski. Najnowszy sondaż

Źródło:
tvn24.pl
Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Źródło:
tvn24.pl, Onet
Premium