Robert "Killer" Jeł zginął tragicznie podczas wykonywania lotu treningowego samolotem M-346 Bielik na lotnisku 43 Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich-Dołach - przekazano na profilu Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. "Wspaniały żołnierz, mąż i ojciec. Człowiek, który Ojczyźnie oddał to, co najważniejsze" - napisał wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
W piątek na lotnisku w Gdyni rozbił się samolot Wojska Polskiego. M-346 Bielik uderzył w płytę lotniska i stanął w płomieniach.
"Odszedł na 'Wieczną Wartę'... Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dzisiaj podczas wykonywania lotu treningowego M-346 Bielik na lotnisku 43 Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich-Dołach zginął tragicznie mjr pil. Robert 'Killer' Jeł" - napisano na profilu Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. "Łącząc się w żałobie i smutku przekazujemy Rodzinie i Bliskim wyrazy współczucia" - dodano.
Szef MON: człowiek, który Ojczyźnie oddał to, co najważniejsze
Wpis po wypadku opublikował też wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. "Podczas lotu treningowego na lotnisku w Gdyni zginął tragicznie mjr pil. Robert Jeł. Wspaniały żołnierz, mąż i ojciec. Człowiek, który Ojczyźnie oddał to, co najważniejsze… Rodzinie i bliskim składam najszczersze kondolencje" - napisał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: X/DGeneralneRSZ