Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które przesyła raporty stanowiące podstawę do wysłania przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa alertów w sprawie zagrożeń środowiskowych - 11, 12, 13 i 16 sierpnia przekazało, że takich zagrożeń nie ma - wynika z dokumentów uzyskanych przez posłów Koalicji Obywatelskiej w trakcie kontroli poselskiej w RCB. W środę w czasie posiedzenia sejmowych komisji w sprawie katastrofy w Odrze posłanka Katarzyna Lubnauer zaznaczała, że od 10 do 12 sierpnia RCB podejmowało próby i pytało o alerty, ale za każdym razem dostawało "odpowiedź odmowną". Pierwszy raz RCB wysłało alert w sprawie Odry dopiero 12 sierpnia.
W środę posłowie Koalicji Obywatelskiej prowadzili kontrole w związku z katastrofą ekologiczną w Odrze. Byli między innymi w kancelarii premiera, Ministerstwie Infrastruktury, Wodach Polskich, Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Katarzyna Lubanuer wraz z Bartłomiejem Sienkiewiczem była w siedzibie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
O przebiegu kontroli w RCB mówiła między innymi na środowym wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji w sprawie Odry.
- Byliśmy tam po to, żeby zobaczyć, jak wygląda, z punktu instytucji rządowej, proces oceniania tej katastrofy. Rzeczywiście jedyną instytucją, która wtedy działała, był GIOŚ, dlatego że już 5 sierpnia okazuje się, że była decyzja GIOŚ-iu skierowana do województw w sprawie badania i monitorowania sytuacji. Ale za tym nic nie poszło - tłumaczyła.
Posłanka przypomniała, że 2 i 3 sierpnia "były reakcje ze strony posłów opozycji". - Pan Michał Jaros i pani Małgorzata Tracz zgłaszali się do wszystkich instytucji, ale po tym też nic nie poszło - zaznaczyła.
- Okazuje się, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa dostało informację od obywatela wieczorem 9 sierpnia. Po tej informacji, którą odczytali 10 (sierpnia - red.), wysłali do województw lubuskiego, opolskiego, dolnośląskiego, ale również do GIOŚ i Ministerstwa Klimatu i Środowiska zapytania dotyczące tego, co jest tym zagrożeniem. Otrzymali odpowiedź, że wszystko jest w porządku i nic się nie dzieje. Co więcej, pytali, czy mają wysłać alert. Również otrzymali odpowiedź, że nie ma takiej potrzeby. To się działo 10 sierpnia - opisała.
11 sierpnia z kolei, jak relacjonowała posłanka, ponowiono pytanie, tym razem do innego województwa. - Również otrzymali odpowiedź odmowną, za to Wody Polskie już 10 sierpnia powiedziały, że to problem wędkarzy, bo to wędkarze powinni zebrać śnięte ryby. Taka była odpowiedź, którą dostało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa - relacjonowała Lubnauer.
Wymieniła, że posłowie KO 11 sierpnia apelowali o wysłanie alertu RCB do obywateli, aby ostrzec ich przed kąpielą w Odrze. Przypomniała, że w tamtym okresie wiceminister Grzegorz Witkowski nie odradzał kąpieli w rzece i sam zapewniał, że do niej wejdzie. Wiceminister jednak tego nie zrobił.
- 12 sierpnia dopiero budzi się rząd. Rząd, można powiedzieć, wrócił z urlopu i zaczyna cokolwiek działać, zapada decyzja o alercie. Przypomnę: od 10 do 12 (sierpnia - red.) jest kilka prób ze strony RCB, żeby wysłać alert. Za każdym razem ma odpowiedź odmowną - zaznaczyła.
Oceniając, że nie działały województwa, Lubnauer powiedziała, że nie działa także resort klimatu i środowiska. - Codziennie Ministerstwo Klimatu i Środowiska wysyła coś, co się nazywa "Raport centrum zarządzania kryzysowego ministra klimatu i środowiska dotyczący ostrzeżenia o zagrożeniach". Okazuje się, że ten raport na 10, 11 i 12 sierpnia mówi, że nie ma żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o środowisko, jest na zielono, na tym raporcie widać to dokładnie - powiedziała, pokazując raport.
Posłanka dodała, że posiada także raport z 16 sierpnia. - 16 sierpnia okazuje się, że też jest na zielono - dodała.
Również raport z 13 sierpnia, do którego dotarła TVN24, wskazuje na brak zagrożeń.
- Okazuje się, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska w ogóle nie zauważyło katastrofy w Odrze, nie zauważyli stu ton śniętych ryb - podsumowała. - Rodzi się pytanie, chciałabym się dowiedzieć od pani (Anny - red.) Moskwy bardzo dokładnie, kiedy minister Moskwa dowiedziała się, być może od pana (wiceministra Jacka - red.) Ozdoby, o tym, że mamy katastrofę w Odrze. Chciałabym się dowiedzieć, dlaczego 10 i 11 nie poszedł alert RCB mimo tego, że RCB zwracało uwagę województwom i Wodom Polskim na konieczność? - pytała.
- Jeszcze jedno. Działania, które podjęło RCB, mogły doprowadzić do sytuacji, że już wcześniej byłaby postawiona zapora na Odrze, która spowodowałaby, że śnięte ryby nie płynęłyby dalej. Tego nie zrobiono. To kolejne pytanie, dlaczego w tej sprawie nic się nie działo, a katastrofa przenosiła się do kolejnych województw - dodała.
Alert RCB to system ostrzegania przed zagrożeniami, który powstaje na podstawie informacji o potencjalnych zagrożeniach otrzymywanych z ministerstw, służb np. policji, straży pożarnej, urzędów i instytucji centralnych np. IMGW oraz urzędów wojewódzkich.
Mimo że RCB zapewnia, że alert rozsyłany jest "tylko w sytuacjach nadzwyczajnych", to w przeszłości zdarzało się, że Polacy byli informowali o otwarciu parków i lasów (w związku ze znoszeniem restrykcji covidowych), zmianie standardu nadawania telewizji naziemnej czy o II turze wyborów prezydenckich w 2020 roku.
Alerty zostały wysłane 12, 13 i 14 sierpnia
W sprawie Odry pierwszy alert RCB został wysłany 12 sierpnia i objął część powiatów województwa lubuskiego. W aktualizacji z tego samego dnia alert objął także część powiatów województwa zachodniopomorskiego. W kolejnej aktualizacji z tego dnia alert dotyczył województwa dolnośląskiego.
Uwaga! Zanieczyszczona woda w Odrze. Nie kąp się w Odrze i nie używaj wody z rzeki. Śledź komunikaty Sanepidu
13 sierpnia alert dotyczył zagrożenia w rzece Ner, która płynie przez województwo łódzkie i wielkopolskie, i objął dwa powiaty województwa łódzkiego: łęczycki i poddębicki.
Uwaga! Zanieczyszczona woda w Nerze. Nie wchodź do wody i nie korzystaj z niej. Nie jedz i nie łów ryb. Śledź komunikaty
14 sierpnia alert dotyczący zanieczyszczenia w Nerze zaktualizowano i wysłano także do mieszkańców powiatu kolskiego w województwie wielkopolskim.
Redakcja TVN24 zwróciła się do resortu klimatu i środowiska z pytaniem, dlaczego w raportach przesyłanych do RCB z 11, 12 i 16 sierpnia nie stwierdzono zagrożenia związanego z Odrą.
Źródło: tvn24.pl