Eksperci z zespołu ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk są zdania, że obowiązek szczepień powinien dotyczyć osób szczególnie narażonych na zakażenie koronawirusem. Wśród nich wymieniają pracowników medycznych, wojskowych, policjantów, strażaków, nauczycieli oraz osoby świadczące usługi wymagające bliskiego kontaktu z klientami.
Zespół ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk zabrał w poniedziałek głos w sprawie obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. Eksperci wskazali, że szczepienia są podstawowym narzędziem skutecznego i bezpiecznego ograniczania rozprzestrzeniania się choroby COVID-19 wraz z jej następstwami i kosztami. "Dlatego trzeba pilnie rozważyć wprowadzenie ich obowiązku w wybranych grupach i sytuacjach" - podkreślono w przesłanym komunikacie.
Które grupy powinni mieć obowiązek szczepień?
Zdaniem naukowców w oczekiwaniu na nadejście kolejnej fali zachorowań na COVID-19 już dziś trzeba rozważyć wprowadzenie obowiązku szczepień przeciwko SARS-CoV-2 – co najmniej w grupach osób szczególnie narażonych na zakażenie.
"W oczywisty sposób w pierwszej kolejności obowiązek ten powinien dotyczyć pracowników medycznych – z tych samych powodów, dla których szczepienia zostały udostępnione właśnie tej grupie zawodowej jako grupie zero. Warto też dostrzec i docenić dojrzałość, odpowiedzialność i profesjonalizm polskich lekarzy, którzy w ok. 90 proc. przyjęli szczepienia przeciw COVID-19" - podkreślono.
"Warto też rozważyć obowiązek szczepień w przypadku innych grup zawodowych i społecznych, które są kluczowe dla funkcjonowania państwa w warunkach pandemii (wojsko, policja, straż pożarna, nauczyciele) lub w szczególny sposób narażone na zakażenie SARS-CoV-2 z powodu bezpośrednich kontaktów z interesantami (np. rehabilitanci, fryzjerzy, listonosze, pracownicy salonów kosmetycznych etc.). To są kwestie wymagające pilnej debaty oraz decyzji" - podkreślili eksperci.
Zespół ds. COVID-19: braterstwo powinno nieodstępnie towarzyszyć wolności
Według ekspertów jednoznacznym epidemiologicznym wskazaniem do wprowadzenia obowiązku szczepień jest trwająca pandemia, a także jej wysokie koszty i długoterminowe następstwa związane z ograniczeniem dostępu do systemu ochrony zdrowia oraz z perspektywą zamykania zakładów pracy, szkół, kościołów, instytucji kultury i rekreacji etc.
"Obowiązek poddania się szczepieniu oznacza ograniczenie wolności osobistej. Należy jednak pamiętać, że nieskrępowana wolność osobista kończy się tam, gdzie jednostka zaczyna stwarzać zagrożenie dla innych. Mówiąc wprost i bez ogródek o samej tylko stronie finansowej utrzymania powszechnej dobrowolności szczepień przeciwko SARS-CoV-2: jeśli oczywistym jest, że odmowa szczepienia powoduje dodatkowe wydatki, wynikające z obciążenia systemu ochrony zdrowia i zamykania gospodarki, to czy osoby świadomie odmawiające nieodpłatnych szczepień nie powinny przyjąć na siebie ponoszenia kosztu tych strat, z rozmysłem przecież przez nie powodowanych?" - pytają naukowcy.
Ich zdaniem obowiązek zaszczepienia się przeciw COVID-19 zapewni ochronę społeczeństwa i państwa przed groźnymi skutkami epidemii COVID-19: licznymi zgonami osób dotkniętych tą chorobą, nadmiarowymi zgonami osób mających inne schorzenia, jak też poważnymi skutkami społeczno-ekonomicznymi wynikającymi z zamrożenia gospodarki.
"To smutne, że dziś musimy przypominać hasło 'Nie ma wolności bez solidarności' oraz, że braterstwo powinno nieodstępnie towarzyszyć wolności" - wskazano.
Eksperci przypominają o badaniach i skuteczności szczepionek
Eksperci przypominają, że szczepienie przeciw COVID-19 było przedmiotem niezwykle rygorystycznych badań: w przeszłości żadne z dotychczas stosowanych szczepień nie było tak intensywnie i szczegółowo badane, monitorowane i komentowane.
"Dalsze oczekiwanie na szczepionkę cechującą się stuprocentową skutecznością wobec wszelkich wariantów SARS-CoV-2 i pozbawioną jakichkolwiek reakcji poszczepiennych jest nierealistyczne i nieodpowiedzialne w sytuacji toczącej się walki z pandemią. Nie dajmy się naciągać wszelkiego typu sprzedawcom wątpliwości i pseudonaukowych teorii. Jak dotąd nie ma możliwości leczenia COVID-19 w warunkach domowych, a profilaktyka polegająca na zakazie wychodzenia z domu jest dokuczliwa i bardzo kosztowna" - apelują naukowcy.
Przewodniczącym interdyscyplinarnego zespołu doradczego ds. COVID-19 jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński). Funkcję sekretarza pełni dr Anna Plater-Zyberk (Polska Akademia Nauk). Członkami zespołu są ponadto badacze m.in. z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Uniwersytetu Warszawskiego, Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Źródło: PAP