- To absurd - tak Stefan Niesiołowski określił porównanie metod rządu PO do totalitarnych praktyk okupacyjnych, o czym mówił o. Tadeusz Rydzyk. - On zupełnie oszalał, stracił kontakt z rzeczywistością - grzmiał Niesiołowski w programie "Kawa na Ławę" Bogdana Rymanowskiego.
Politycy rozmawiali m.in. o wykreśleniu z listy inwestycji kluczowych, dofinansowywanych przez UE, 30 projektów projektów szkół wyższych. Wśród uczelni była Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej ojca Rydzyka. - Działania te przypominają totalitarne metody władz okupacyjnych. Z wyrazem miłosierdzia na twarzy dokonuje się aktów niszczenia (...) To są niszczyciele. Ich działania można porównać z niszczycielskim komunizmem - mówił w nocy z środy na czwartek ojciec Tadeusz Rydzyk na antenie Radia Maryja.
Niesiołowski zastanawiał się, jak kapłan katolicki może używać tak ostrych porównań. - Ksiądz, żeby mówił takie kłamstwa! - denerwował się Niesiołowski, zarzucając mu, że jest wrogiem demokracji w Polsce. - On głosi tezę, że Polska demokratyczna jest jednym wielkim nieszczęściem - tłumaczył.
- Większym zagrożeniem dla Polski jest to, że kapłana Kościoła katolickiego pan Niesiołowski nazywa szaleńcem i mówi, że mózg mu się lasuje - kontratakował Joachim Brudziński z PiS. Jego zdaniem Rydzyk powinien dostać dotację. - Nawet Konferencja Rektorów Polskich pod przewodnictwem prof. Lutego jest w totalnym szoku, co zrobiła minister Kudrycka - argumentował.
Brudziński dodał, iż niepokojące jest, że wyklucza określoną grupę Polaków. - Na dotacje unijne nie mają szansy uczelnie katolickie, ani katolickie media - mówił Brudziński. - Nie katolickie, ale kłamliwe i antypolskie - odpowiadał Niesiołowski. - Mam nadzieję, że Rydzyk nie otrzyma tej wyłudzonej dotacji - podkreślał. Niesiołowski odpierał też zarzuty Brudzińskiego, jakoby wśród polityków PO panowała fobia wobec Rydzyka.
Rydzyk świętą krową? Jarosław Kalinowski z PSL zauważył, że ojciec Rydzyk jest osobą bardzo skuteczną w pozyskiwaniu środków na funkcjonowanie swoich instytucji. Zwrócił uwagę, że kiedy u władzy był PiS, redemptorysta był uprzywilejowany. - Ministrowie podejmowali decyzje, które nie wynikały z obowiązujących procedur. A Rydzyk nie jest przecież świętą krową - mówił.
O specjalnych warunkach, których domaga się o. Rydzyk mówił też Ryszard Kalisz (LiD). - Wykorzystuje do tego Radio i swoje koneksje polityczne. Nie zapominajmy, że on jest przedsiębiorcą - podkreślił.
Kopacz dzielna i sprawna Goście Bogdana Rymanowskiego rozmawiali również o sytuacji w służbie zdrowia. Stefan Niesiołowski bronił minister zdrowia Ewy Kopacz. - Jest dzielna i sprawna - mówił. Według niego oskarżanie obecnej minister o stan systemu, który podupadał od wielu lat jest niesprawiedliwe. Zaznaczył też, że rząd nie zamierza podnieść składki zdrowotnej przed przeprowadzeniem reformy.
O tym, że nie oskarża Kopacz o zaniechania poprzednich ekip, zapewnił Joachim Brudziński. Pytał jednak, gdzie są projekty ustaw, o istnieniu których Donald Tusk zapewniał już przed wyborami. - PO przekonywała, że jej gabinet cieni miał już konkretne pomysły na poprawę sytuacji, więc gdzie są te projekty - zastanawiał się Brudziński.
- Projekty są - przekonywał Jarosław Kalinowski. Według niego składają się na nie pomysły różnych osób - w tym Zbigniewa Religi i Marka Balickiego, który był ministrem zdrowia w rządzie Belki.
Przeciek w sprawie G. W "Kawie na Ławę" politycy odnieśli się również do zamieszczonego przez "Rzeczpospolitą" stenogramu z fragmentu rozmowy doktora G. - Dla mnie osobiście stenogram jest przerażający - mówił Brudziński. Niesiołowski argumentował, że "Rzeczpospolita" jest stronnicza, poza tym opublikowano jedynie fragment rozmowy.
Ryszard Kalisz zastanawiał się, czy przypadkiem jest, że publikacja ukazała się w dzień po wywiadzie z szefem szpitala, w którym pracował G., doktorem Durlikiem. - Poza tym, należałoby zbadać sprawę przecieku. Powinno być wszczęte postępowanie - stwierdził Kalisz.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24