RARS podlegał pod premiera, zatrzymane zostały osoby z jego najbliższego otoczenia. To jest już teraz 11 osób i to są bardzo poważne zarzuty. Postępowanie było prowadzone zanim wygraliśmy te wybory - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej. Drugi gość programu, Krzysztof Śmiszek z Lewicy, przyznał, że "skala łapówek jest gigantyczna, niewiarygodna wręcz". Politycy komentowali aferę w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
W środę funkcjonariusze CBA zatrzymali kolejne trzy osoby w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w RARS. Prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej poinformowała, że trzy zatrzymane osoby to Anna W. - była dyrektorka biura prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, jej mąż - Marek W. oraz Paweł K - właściciel agencji PR. Dodała, że jeśli chodzi o Annę W., to oprócz zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przedstawiono jej też zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 3,5 mln zł.
"Pół miliarda złotych miało być w sposób nietransparentny, nieuczciwy przekazywane z RARS-u"
Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej w "Faktach po Faktach" w TVN24 przyznała, że kwota ta robi wrażenie. – Jeszcze większe wrażenie robi kwota, która dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej – powiedziała.
- To niemal pół miliarda złotych, bo takie pieniądze miały być w sposób nietransparentny, nieuczciwy przekazywane z RARS-u między innymi do Pawła S., który nie mając doświadczenia, wygrywał przetargi dotyczące respiratorów, jak i maseczek chirurgicznych w trudnym okresie epidemii – zauważyła.
Dopytywana o stwierdzenie Mateusza Morawieckiego, że jego środowisko będzie "bronić ofiar politycznych prześladowań i zemsty", powiedziała: - Mateusz Morawiecki nie ma wyjścia, musi tak się bronić, ponieważ afera RARS-u to jest jego afera.
- RARS podlegał pod premiera, zatrzymane zostały osoby z jego najbliższego otoczenia. To jest już teraz 11 osób i to są bardzo poważne zarzuty. Postępowanie było prowadzone zanim wygraliśmy te wybory, to było CBA Mariusza Kamińskiego, które jasno powiedziało i dało na to dowody, że tam dochodziło do przestępstwa – dodała.
Śmiszek: skala łapówek jest gigantyczna
Europarlamentarzysta Krzysztof Śmieszek ocenił, że "sprawa ma ewidentnie charakter rozwojowy i z każdym miesiącem dowiadujemy się o kolejnych osobach, o kolejnych przekrętach, które działy się wokół pana premiera".
- Skala może szokować, skala żądanych łapówek jest gigantyczna, niewiarygodna wręcz. Osoby będące najbliżej premiera Morawieckiego, które były zapleczem premiera Morawieckiego, dzisiaj muszą stawić czoła potężnym zarzutom – podkreślił.
Polityk Lewicy stwierdził, że osobom w aferze są stawiane zarzuty "wagi najcięższej". – Ci, którzy pracowali w instytucjach publicznych, mają zarzut nie tylko udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ale także przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego – wskazał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: East News/Pawel Wodzynski