"Nawet po przegotowaniu, woda z kranu, tymczasowo nie nadaje się do picia" takiej treści komunikat otrzymali mieszkańcy Płot w zachodniopomorskiem. Mówią jednak, że władze miasta poinformowały ich o skażeniu późno i sami musieli się o tym dowiadywać.
Sytuację ratują beczkowozy z wodą zdatną do picia, bo jak informuje pismo z gryfickiego SANEPID-u, ta którą mieszkańcy mają w kranach nadaje się tylko do mycia, prania i spuszczania wody w toalecie.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny zapewnił w ogłoszeniu, że podjął już odpowiednie kroki. Nie wiadomo jednak jak długo mieszkańcy Płot, Sowna i Krężel będą musieli korzystać z wody z beczkowozów.
"To zupełna gnojówa była"
- Jak myśmy do sedesu spuszczali to zupełna gnojówa była - mówiła jedna z oburzonych mieszkanek. - Nie było żadnej takiej oficjalnej informacji odnośnie tego, że po prostu ona do spożycia się nie nadaje - mówiła kolejna osoba.
Inspektor w piśmie zapewnił: jak tylko będzie to możliwe, SANEPID zawiadomi o zmianie sytuacji.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24