- Chcę powiedzieć jasno - my nie planujemy żadnej wojny, ale odrzucamy chorobliwe tchórzostwo, bo my nie mamy powodów bać się Rosji - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany w czwartek o cytowane przez media słowa Antoniego Macierewicza, który stwierdził, nie po raz pierwszy, że katastrofa smoleńska to "wypowiedzenie wojny".
W minioną niedzielę podczas wizyty w Krośnie Antoni Macierewicz, odnosząc się do katastrofy smoleńskiej mówił: - Czymże innym jest sytuacja, w której ginie cała elita, w której odcięta zostaje głowa narodu? To jest wypowiedzenie wojny, nawet jeżeli kolejny atak będzie odłożony o rok, dwa, pięć, to trzeba sobie zdawać sprawę - to jest wypowiedzenie wojny - podkreślił polityk PiS.
W czwartek Jarosław Kaczyński poproszony o komentarz do tych słów mówił: - Nie uważamy, żeby tutaj wojna została wypowiedziana, natomiast walkę o prawdę będziemy kontynuować. Lider PiS zaznaczył, że jego partia odrzuca tchórzostwo wobec Rosji. - My nie mamy powodów bać się Rosji. Natomiast dlaczego te elity, które dziś są przy władzy mają powód się bać, tego nie wiemy. Ale gołym okiem widać, że się panicznie boją - mówił Kaczyński.
Poczekajmy na wyrok
Dziennikarze pytali też o wczorajsze słowa Jarosława Kaczyńskiego na wiecu na Wawelu. Prezes PiS mówił wtedy, że jego ugrupowanie będzie realizować dziedzictwo i testament Lecha Kaczyńskiego. Wtórowały mu okrzyki "Jarosław, Jarosław". Uczestnicy wiecu trzymali też m.in. transparent: "Zanim zamordowano prezydenta w Smoleńsku, najpierw go zdradzono w Polsce". Z drugiej strony skandowano natomiast: "Krzyż Katyński nie Kaczyński", "Wawel bez polityków", "Wawel wolny od polityki".
- To prosty testament, Lech Kaczyński i zawsze go wspierająca Maria chcieli jednego: niepodległej Polski i zawsze sprawiedliwej (...). Chcieli Polski solidarnej, bo bez solidarności między obywatelami niczego zrobić się nie da - zaznaczył prezes PiS. Jak mówił, "będziemy ten program realizować, zwyciężając zło dobrem". - Dobro w Polsce musi zwyciężyć, jest coraz silniejsze. Jest związane ściśle z prawdą i ta prawda jest coraz bliżej. Dojdziemy do tej prawdy - przekonywał Jarosław Kaczyński w Krakowie.
Dziś tak skomentował swoje słowa i transparenty, które pojawiły się na wiecu. - Ja jako zdradę prezydenta uważam to co robiono w czasie jego kadencji. Cały ten przemysł pogardy, całe to łajdactwo, które się tutaj wylało a mnie się kojarzy z najgorszymi momentami w polskiej historii - powiedział Kaczyński. Pytany, kto jego zdaniem zamordował, a kto zdradził, Kaczyński powiedział: "Poczekajmy, przyjdzie taki dzień, mam nadzieję że w odpowiednim miejscu, czyli na sali sądowej to zostanie powiedziane".
Ja jako zdradę prezydenta uważam to co robiono w czasie jego kadencji. Cały ten przemysł pogardy, całe to łajdactwo, które się tutaj wylało a mnie się kojarzy z najgorszymi momentami w polskiej historii. kaczor
Kaczyński był też pytany o swoje słowa z maja 2010 roku, kiedy wzywał do zakończenia wojny polsko-polskiej, i jak to ma się do jego obecnych deklaracji. - Rzeczywiście takie słowa padały, z pełną dobrą wolą. Ale ta propozycja została w brutalnym stylu odrzucona. Wobec tego dzisiaj są podstawy do tego, żeby zabiegać o różne rzeczy. Tutaj można użyć słowa walka, proszę się go nie bać, bo tu chodzi o walkę w sensie politycznym - powiedział Kaczyński.
PO: sprawa dla prokuratury
Wcześniej słowa i Macierewicza z Krosna, i Kaczyńskiego z Krakowa komentowali przedstawiciele PO. Zaapelowali oni, żeby wypowiedziami polityków PiS zajęła się prokuratura.
- Apelujemy o to, aby organa bezpieczeństwa, organa, które zajmują się porządkiem prawnym, przyjrzały się temu, co czynią liderzy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele - mówił poseł PO Andrzej Halicki na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie. halicki
Halicki nie wykluczył, że PO złoży zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. - Zastanowimy się nad tym, ale ta czynność najpierw powinna należeć do prokuratury - zaznaczył.
Podobnego zdania był poseł Paweł Olszewski. Jak dodał, wypowiedzi polityków PiS dotyczące wojny oraz "logiczny przekaz (...) odnośnie wojny, zamachu, współudziału w tym zamachu przedstawicieli polskiego rządu" formułują tak kuriozalne zarzuty, że sprawę powinna zbadać prokuratura. - Jarosław Kaczyński jest opętany żądzą władzy, w sposób uporczywy stara się budować swoje zaplecze polityczne na tragedii smoleńskiej - ocenił Olszewski.
Politycy zaapelowali też do swoich kolegów z PiS, aby nie naśladowali Jarosława Kaczyńskiego.
Jak poinformowało Polskie Radio, prokuratura nie podejmie jednak z urzędu postępowania w sprawie wystąpienia posła Prawa i Sprawiedliwości Antoniego Macierewicza.
Źródło: TVN24, PAP