Wanda Nowicka z klubu Lewicy pytana w "Kropce nad i" w TVN24, czy jej zdaniem ustawa w sprawie aborcji ma szansę zostać uchwalona, powiedziała, że "w tym Sejmie, za tej władzy, wszystko jest możliwe". Posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Rosa dodała, że jest to możliwe "nie ze względu na przekonania polityczne, tylko ze względu na czysty cynizm polityczny i wyrachowanie".
W środę wieczorem przed Sejmem, a także w innych polskich miastach, odbywają się protesty w związku z pierwszym czytaniem projektu ustawy, która może doprowadzić do całkowitego zakazu aborcji w Polsce.
Z projektu wynika, że przerwanie ciąży może być traktowane jako zabójstwo. W związku z tym za jej dokonanie mogłoby grozić od 5 do 25 lat więzienia lub dożywocie. Projekt został przygotowany przez Fundację "Pro-prawo do Życia" i złożony w Sejmie przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji". Pod propozycją zebrano 130 tys. podpisów.
Nowicka: obawiam się, że za tej władzy wszystko jest możliwe
Sytuację komentowały w "Kropce nad i" w TVN24 posłanki Monika Rosa z klubu Koalicji Obywatelskiej oraz Wanda Nowicka z klubu Lewicy. Były pytane, czy uważają, że ten projekt ma realne szanse na uchwalenie.
- Obawiam się, że w tym Sejmie, za tej władzy, wszystko jest możliwe. Nawet taki projekt, takiego fundamentalisty z fundacji pro ("Pro-prawo do Życia" - red.), jest rozpatrywany. Nie słyszałam żadnego przedstawiciela PiS-u, który by mówił, że ten projekt powinien zostać odrzucony w pierwszym czytaniu. Oni wszyscy się nad tym zastanawiają, mówią, że trzeba o tym dyskutować - mówiła Nowicka. Podobne zdanie w tej kwestii wyraziła także Monika Rosa. Stwierdziła, że "wszystko w tym Sejmie jest możliwe i to nie ze względu na przekonania polityczne, tylko ze względu na czysty cynizm polityczny i wyrachowanie". - Jeśli PiS policzy sobie, że potrzebuje tych głosów skrajnej prawicy, że potrzebuje wsparcia tych skrajnych środowisk, to oni ten projekt przepchną. Jeśli nie przez Sejm, to przez ten tak zwany Trybunał Konstytucyjny. I skończymy w kraju, w którym zarodek, płód, jego funkcjonowanie, będzie ważniejszy niż życie kobiety - powiedziała posłanka KO.
Rosa: człowiek, przez którego boimy zachodzić się w ciążę, ma nam mówić o demografii i o rodzinie
Posłanki odniosły się także do innego projektu związanego z planowaniem rodziny. We wtorek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projekt ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii. Projekt przewiduje powołanie nowej instytucji publicznej zajmującej się kompleksowymi studiami nad procesami zachodzącymi w sferze demografii w jej społeczno-kulturowym kontekście. W imieniu wnioskodawców projekt przedstawił poseł Bartłomiej Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości, który podpisał się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji w Polsce.
Wanda Nowicka stwierdziła, że "ten instytut nie jest żadną innowacyjną instytucją, która wnosi coś do porządku prawnego w Polsce".
Odnosząc się do zaangażowania posła Wróblewskiego w przyjęcie tego projektu, powiedziała, że jej zdaniem "to forma nagrody dla tego polityka za to, że, składając wniosek do TK, przyczynił się do zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce". Oceniła także, że może być to dla niego forma rekompensaty za to, że w przeszłości nie udało mu się zostać Rzecznikiem Praw Obywatelskich.
Monika Rosa, odnosząc się do Wróblewskiego, powiedziała, że "jest to człowiek, przez którego boimy zachodzić w ciążę". - Jest zmniejszona liczba badań prenatalnych, lekarze boją się podejmować decyzji odnośnie ewentualnej aborcji, terminacji ciąży. I ten człowiek ma nam mówić o demografii i o rodzinie. Z całym szacunkiem, ale to jest po prostu szczyt hipokryzji - stwierdziła.
Dodała, że pieniądze, które mają być przeznaczone na ten cel, "nie sprawią, że będzie się rodziło więcej dzieci, że rodzina będzie ważniejsza czy bardziej stabilna". - Te pieniądze sprawią, że w Polsce będzie się konsumowała taka kontrrewolucja konserwatywna, że będą wtłaczane w głowy myśli, że "żona siedzi w domu, wychowuje dzieci, że ona musi rodzić te dzieci, gdzie tam edukacja, najważniejszy jest mąż, wychowanie, nieś kobieto swój krzyż" - skomentowała posłanka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24