Projekt ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii. Opozycja krytykuje

Źródło:
PAP
Wanda Nowicka: instytucja będzie miała ogromne kompetencje i żadnej odpowiedzialności
Wanda Nowicka: instytucja będzie miała ogromne kompetencje i żadnej odpowiedzialnościTVN24
wideo 2/5
Wanda Nowicka: instytucja będzie miała ogromne kompetencje i żadnej odpowiedzialnościTVN24

Projekt ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii wzbudził we wtorek w Sejmie duże emocje. W czasie pierwszego czytania doszło do gorącej dyskusji na sali plenarnej. Zdaniem opozycji "to projekt, który za 30 milionów złotych ma promować wybrany przez wnioskodawców konserwatywny, katolicki model rodziny i świata". Posłowie zwrócili uwagę, że projekt został przedstawiony przez Bartłomieja Wróblewskiego z PiS, odpowiedzialnego za skierowanie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji w Polsce.

Projekt Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii dotyczy powołania nowej instytucji publicznej zajmującej się kompleksowymi studiami nad procesami zachodzącymi w sferze demografii w jej społeczno-kulturowym kontekście. W imieniu wnioskodawców projekt przedstawił poseł Bartłomiej Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Dominika Chorosińska z PiS powiedziała, że "aby wspierać rodziny, trzeba skutecznie identyfikować problemy, bariery rozwojowe dla zakładania i pomyślnego funkcjonowania rodzin". Podkreśliła, że takie instytuty działają na całym świecie. Z Grupy Wyszehradzkiej Polska jest jedynym państwem, które takiego instytutu nie posiada.

Opozycja krytykuje projekt Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii

Monika Rosa z klubu Koalicja Obywatelska zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu już w pierwszym czytaniu. Powiedziała, że "to nie jest projekt, który ma chronić polskie rodziny i mówić o polskich rodzinach". - To jest projekt, który za 30 milionów złotych ma promować wybrany przez wnioskodawców konserwatywny, katolicki model rodziny i świata - stwierdziła.

W jej ocenie instytut "będzie kolejnym narzędziem do kontroli życia Polek i Polaków, do wchodzenia w ich życie z butami". – Smutne, cyniczne i bezduszne, że o dzietność chce się troszczyć człowiek, pan poseł Wróblewski, który był inicjatorem wniosku do Trybunału, który zakazał aborcji w Polsce, przez którego kobiety boją się zachodzić w ciążę, martwiąc się o swoje zdrowie i życie – powiedziała. – Instytut Rodziny i Demografii... pani Izabela z Pszczyny też miała swoją rodzinę – dodała.

Monika Rosa z klubu Koalicja ObywatelskaTVN24

Zwróciła uwagę, że projekt zakłada, iż "prezes będzie powoływany na siedem lat i praktycznie nieodwoływalny", który będzie mógł żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych dotyczących rodzin, sprawach rodzinnych w szczególności dotyczących stosunku między rodzicami a dziećmi, będzie mógł brać udział w postępowaniach dotyczących nawiązania stosunku przysposobienia, sprawach nieletnich czy będzie mógł dołączyć np. do postępowań rozwodowych.

Zarzuty wielkich kompetencji i braku odpowiedzialności Instytutu

Wanda Nowicka w imieniu klubu Lewicy również zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu już w pierwszym czytaniu. Powiedziała, że projekt zakłada powołanie instytucji, która będzie miała ogromne kompetencje i żadnej odpowiedzialności.

- Otrzymuje kompetencje innych instytucji, jak Główny Urząd Statystyczny, polityka społeczna, nawet prokuratura. Będzie to instytucja, która wejdzie z buciorami do prywatnego życia Polek i Polaków, by wpływać na nasze życie i zmuszać do rodzenia, interweniować w sprawach rozwodowych, albo gdy nastolatki chcą przerwać ciążę - wskazała Nowicka.

Posłanka Lewicy stwierdziła, że "instytut chce ograniczyć rolę Rzecznika Praw Obywatelskich, ma być jego kontrolerem i recenzentem". - Mógłby badać, czy cele i działalność danej partii jest zgodna z konstytucją - dodała posłanka Lewicy.

Wanda Nowicka: instytucja będzie miała ogromne kompetencje i żadnej odpowiedzialności
Wanda Nowicka: instytucja będzie miała ogromne kompetencje i żadnej odpowiedzialnościTVN24

PSL, Konfederacja i Polska 2050 za odrzuceniem projektu

W imieniu Koalicji Polskiej Polskiego Stronnictwa Ludowego Bożena Żelazowska zwróciła uwagę, że "gros zadań instytutu realizują już samorządy". - Czy nie wystarczy pomóc tak podobno dobrze funkcjonującemu Ministerstwu Rodziny i Polityki Społecznej i samorządom? - pytała posłanka. - Dlaczego rząd nie korzysta z doświadczeń samorządów? - zapytała, wskazując jako przykład Kartę Dużej Rodziny.

Dobromir Sośnierz z koła Konfederacja zwrócił uwagę na zbyt wysokie koszty funkcjonowania instytutu. W imieniu klubu Polska 2050 Hanna Gill-Piątek także zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.

- Teraz my, podatnicy, zapłacimy za ich chore urojenia, które wyglądają, jakby pisali je nie polscy posłowie, ale sponsorowani przez Kreml fundamentaliści. Pod nazwą Polski Instytut Rodziny i Demografii nie kryje się nowa instytucja dbająca o podstawową komórkę społeczną, a trybunał inkwizycyjny, który będzie miał uprawnienia prokuratorskie – oceniła. - W połączeniu z rejestrem ciąż to będzie prawdziwy młot na prawa kobiet, wolności obywatelskie i faktyczne dobro rodziny – dodała.

Hanna Gill-Piątek: pod instytucją kryje się trybunał inkwizycyjny, który będzie miał uprawnienia prokuratorskie
Hanna Gill-Piątek: pod instytucją kryje się trybunał inkwizycyjny, który będzie miał uprawnienia prokuratorskieTVN24

Paweł Szramka w imieniu klubu Polskie Sprawy zaapelował o wycofanie się z projektu ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii, zaznaczając, że instytut nie jest obecnie największą potrzebą Polaków. - Polskie rodziny potrzebują niskich podatków, przejrzystego, prostego i przyjaznego prawa, a przede wszystkim, by politycy aż z taką nachalnością nie wchodzili z butami w ich życie - wskazał.

Wiceminister Barbara Socha broni projektu Instytutu Rodziny i Demografii

Wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha zwróciła uwagę, że zapaść demograficzna w Polsce trwa od 20-25 lat. Zaznaczyła, że "największym problemem od rozpoczęcia transformacji, czyli roku 1989, w kontekście demograficznym jest to, że nie został wykorzystany wyż demograficzny stanu wojennego, który powinien zaowocować echem tego wyżu na początku lat dwutysięcznych".

- Rok 2002 i 2003 to są lata, kiedy w Polsce urodziło się najmniej dzieci od czasów II wojny światowej - powiedziała wiceminister Socha, zwracając uwagę, że "było wówczas relatywnie dużo kobiet, które mogły te dzieci urodzić". - Było ich wówczas ponad 10 milionów - powiedziała.

Barbara Socha: zapaść demograficzna w Polsce trwa od 20-25 lat (wypowiedź z grudnia 2021)
Barbara Socha: zapaść demograficzna w Polsce trwa od 20-25 latTVN24

Stwierdziła, że w ubiegłym roku, kiedy odnotowano niską liczbą urodzeń, pomijając pandemię, w Polsce w wieku prokreacyjnym było 8,8 mln kobiet. - Przekonanie, że jeden instrument tak radykalny, kosztowny i duży, jakim jest program 500 Plus miałby odwrócić trendy demograficzne, świadczy o braku elementarnej wiedzy w zakresie demografii - powiedziała wiceminister Socha.

Wskazała, że "potrzebne są badania i polityka oparta na wiedzy". Powiedziała, że polityka demograficzna nie jest na jedną kadencję, dwie czy dekadę, ale na kilka dekad do przodu. - Zależy nam, żeby była ciągłość tej polityki, spójność i kompleksowość, również po tym, jak się zmieni władza - przekonywała Socha.

Projekt Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii

Autorzy projektu uważają, że osiągnięcie celów demograficznych jest możliwe jedynie w oparciu o rzetelne i wszechstronne badania naukowe oraz wielowymiarowe działania prowadzone w sposób ciągły i konsekwentny. Wskazują na potrzebę bieżącego monitorowania trendów związanych z szeroko pojętą demografią oraz wypracowywania odpowiednich rekomendacji w celu przeciwdziałania występowaniu negatywnych zjawisk w tym obszarze.

Projekt ustawy zakłada powołanie nowej instytucji publicznej – w formie państwowej osoby prawnej – odpowiadającej na wskazane powyżej wyzwania, zwłaszcza w zakresie prowadzenia badań naukowych nad demografią oraz wypracowywanie odpowiednich rekomendacji z nich wynikających, jednocześnie wyposażonej w duży stopień niezależności od organów władzy wykonawczej, z natury rzeczy obsadzanych w wyniku decyzji o charakterze politycznym.

Prezes Instytutu będzie uprawniony między innymi do udziału w postępowaniach, wnioskowaniach o wystąpienie z inicjatywą ustawodawczą oraz inicjowania stosownych zmian w prawie miejscowym.

Autorka/Autor:asty/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium