Politycy komentują słowa premiera. "PiS od trzech lat flirtuje z neonacjonalistami"

Premier Morawiecki mówił, że wierzy w niewinność Andruszkiewicza. Politycy skomentowali
"Pan Andruszkiewicz po prostu panu Morawickiemu imponuje"
Źródło: tvn24
Słowa premiera z czwartkowych "Faktów po Faktach" - że wierzy w niewinność wiceministra Adama Andruszkiewicza w sprawie fałszowania podpisów poparcia - komentują w piątek politycy. - Andruszkiewicz po prostu panu Morawieckiemu imponuje - stwierdził rzecznik PSL Jakub Stefaniak. Poseł Cezary Tomczyk (PO) był zdania, że Andruszkiewicz "ma zapewnić głosy nacjonalistów PiS-owi". Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna) wskazywał, że za wiceministra cyfryzacji "ręczy" ojciec premiera. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki tłumaczył zaś, że "szefowie rządów bronią członków rządu".
Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską
Dowiedz się więcej:

Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską

Premier Mateusz Morawiecki był pytany w czwartek w "Faktach po Faktach" w TVN24 o sprawę wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza, który pojawia się w śledztwie w sprawie fałszowania podpisów na listach wyborczych Ruchu Narodowego.

Morawiecki: mam nadzieję, że Andruszkiewicz zostanie oczyszczony z podejrzeń

Morawiecki: mam nadzieję, że Andruszkiewicz zostanie oczyszczony z podejrzeń

- Wszystkie tego typu sprawy powinny (...) jak najszybciej zostać wyjaśnione do najmniejszego szczegółu i mam nadzieję, że ta sprawa też szybko zostanie wyklarowana - oświadczył szef rządu.

Dodał, że samo śledztwo nie jest powodem do dymisji wiceministra cyfryzacji i podkreślił, że nie rozmawiał ostatnio Andruszkiewiczem, ale "wierzy w niewinność".

CZYTAJ WIĘCEJ >

Stefaniak: Andruszkiewicz po prostu Morawieckiemu imponuje

Słowa premiera komentowali w piątek politycy.

Rzecznik prasowy Polskiego Stronnictwa Ludowego Jakub Stefaniak ocenił, że "pan Andruszkiewicz po prostu panu Morawieckiemu imponuje".

- Pamiętajmy o jego zdolnościach przemieszczania się i mobilności, nie była to co prawda elektromobilność, ale nie mając prawa jazdy, był w stanie wyjeździć ileś tam tysięcy kilometrów - dodał. Nawiązał tym, że informacji podawanych w czerwcu ubiegłego roku przez "Super Express", który napisał, że w 2017 roku Andruszkiewicz pobrał z Kancelarii Sejmu blisko 28 tysięcy złotych na wydatki za przejazdy samochodem, mimo że nie miał prawa jazdy.

Poseł w rozmowie z "SE" twierdził, że postępuje zgodnie z prawem. W dokumentach za 2016 roku Andruszkiewicz zadeklarował z kolei wydanie około 40 tysięcy złotych na paliwo.

- Też tutaj bardzo ciekawą formułę zastosował, mówiąc o bazach NATO-wskich w Polsce, a właściwie o tym, że są niepotrzebne, jeszcze jak nie był chyba ministrem - wskazywał rzecznik PSL.

Chodzi o wypowiedź Andruszkiewicza z marca 2015 roku, kiedy przemawiał na marszu Żołnierzy Wyklętych w Białymstoku. Mówił wtedy, że "Polska ma być wielka własnymi siłami, bo stać ją na to".

- Jakie wojska mają w Polsce stacjonować? Niedawno wyzbyliśmy się wojsk sowieckich i ja odpowiadam: żadne wojska, ponieważ żadne wojska nas nie obronią - twierdził obecny wiceminister przed pięcioma laty.

Jak mówił Stefaniak, wiceminister cyfryzacji "to postać na pewno fascynująca". - Szczególnie jego (...) zasób możliwości internetowych zaimponował panu premierowi - dodał.

Meysztowicz: za Andruszkiewicza ręczy ojciec premiera

Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej powiedział z kolei, że premier Morawiecki ufa wiceministrowi Andruszkiewiczowi. Jego zdaniem może to wynikać z tego, że za Andruszkiewicza "ręczy" ojciec premiera. - Wiadomo, że poseł Andruszkiewicz przystąpił do koła poselskiego Wolni i Solidarni, którego szefem jest Kornel Morawiecki [ojciec premiera Morawieckiego - przyp. red.] - wskazywał.

Meysztowicz dodał, że "być może odwołanie go [Andruszkiewicza - red.] troszeczkę podważa zaufanie do oceny, jaką miał u pana Kornela Morawieckiego, u pana marszałka Kornela Morawieckiego".

Meysztowicz: za Andruszkiewicza ręczy ojciec premiera

Meysztowicz: za Andruszkiewicza ręczy ojciec premiera

Tomczyk: PiS od trzech lat flirtuje z neonacjonalistami

Poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk wskazywał z kolei, że "dzisiaj premier, jego [Andruszkiewicza - przyp. red.] szef, mówi, że tak naprawdę nie ma sprawy".

- Ale premier jest też szefem prokuratury, premier odpowiada za to, jak prokuratura działa. Jeżeli wysyła taki sygnał, no to można mówić o wielkim skandalu - ocenił.

W opinii Tomczyka "minister Andruszkiewicz jest nacjonalistą, narodowcem, jest de facto takim neofaszyzującym młodym człowiekiem, który ma zapewnić głosy nacjonalistów PiS-owi". - PiS od trzech lat flirtuje z neonacjonalistami, właśnie po to, żeby mieć ich głosy, ale przez to PiS staje się taki sam - podkreślił poseł Platformy Obywatelskiej.

Tomczyk: PiS od trzech lat flirtuje z neonacjonalistami

Tomczyk: PiS od trzech lat flirtuje z neonacjonalistami

Czarnecki: nie dziwmy się Morawieckiemu, że broni Andruszkiewicza

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki zasugerował: - Niech się opozycja napije zimnej wody, może być gazowana z bąbelkami.

Przekonywał, że jeśli chodzi o "dopatrywanie się nacisków na prokuraturę dlatego, że premier broni swojego wiceministra", to "zwykle na świecie, w Europie także, szefowie rządów bronią członków tego rządu".

- Chyba że zapada wyrok czy pojawia się jakiś już formalny zarzut. A tutaj tego nie ma. W związku z tym nie dziwmy się premierowi Morawieckiemu, że wiceministra Andruszkiewicza broni - dodał.

Czarnecki: nie dziwmy się Morawieckiemu że broni Andruszkiewicza

Czarnecki: nie dziwmy się Morawieckiemu, że broni Andruszkiewicza

Śledztwo w sprawie fałszowania podpisów

"Superwizjer" TVN wyemitował 9 lutego reportaż dotyczący śledztwa w sprawie fałszowania przed wyborami samorządowymi w 2014 roku podpisów pod listami poparcia kandydatów Młodzieży Wszechpolskiej startujących z Komitetu Wyborczego Wyborców Ruch Narodowy. Dotyczył również roli, którą miał w tych działaniach pełnić obecny wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.

Śledztwo badające kwestię ewentualnych fałszerstw trwa od 2014 roku.

ZOBACZ CAŁY REPORTAŻ "SUPERWIZJERA" >

Autor: akr//now / Źródło: tvn24

Czytaj także: