Trzej bracia Tomasz, Mirosław i Krzysztof W. nie stawią się w areszcie mimo sądowego wezwania do odbycia kary - poinformowali ich adwokaci. Mężczyźni zostali prawomocnie skazani na 4 lata więzienia za tzw. lincz we Włodowie.
Sąd Okręgowy w Olsztynie w połowie września wezwał braci W. do stawienia się we wtorek do aresztu w Olsztynie, by rozpoczęli odbywanie prawomocnej kary więzienia za zlinczowanie recydywisty Józefa C. - Moi klienci nie pakują się do aresztu, bo nie stawią się do odbywania kary. Napisałem do sądu wniosek o wstrzymanie jej wykonania - powiedział mecenas Piotr Afeltowicz, obrońca Krzysztofa i Mirosława W.
Problemy rodzinne
Mec. Małgorzata Lubieniecka-Chełstowska, która reprezentuje Tomasza W. dodała, że stawienie się skazanych w areszcie tylko pogorszyłoby ich sytuację. - Sąd w Olsztynie na 12 października wyznaczył termin posiedzenia, na którym zajmie się wnioskami o wstrzymanie wykonania kary wobec braci W. Gdyby teraz stawili się oni w areszcie takie posiedzenie nie miałoby sensu. Wobec już osadzonych można tylko wnosić o przerwę w wykonaniu kary - powiedziała adwokat.
Ponadto, jak dodała, istnieją względy rodzinne, które przemawiają za odroczeniem wykonywania wyroku. - Jeden z braci uległ poważnemu wypadkowi, drugi utrzymuje całą rodzinę - dwoje dzieci oraz małżonkę. Idzie trudny okres na wsi, zimowy, kiedy nie ma pracy. Muszą przygotować opał, muszą opatrzyć swoich dziadków, którzy pozostają w ich wyłącznej opiece. Stąd wniosek o odroczenie wykonania kary - wyjaśniła w TVN24.
"Sąd nie będzie ścigał braci W."
Dodała, że "z całą pewnością sąd nie będzie ścigał braci W. za to, że nie stawią się we wtorek w areszcie". W przypadku pierwszego wezwania do odbycia kary i złożeniu wniosku o wstrzymanie jej wykonania zwyczajowo skazany nie stawia się do aresztu, tylko czeka na decyzję sądu.
W połowie września biuro prasowe Kancelarii Prezydenta poinformowało, że prezydent Lech Kaczyński postanowił o wszczęciu z urzędu postępowania ułaskawieniowego wobec trzech braci W. Jak napisano wówczas na stronie internetowej kancelarii, prezydent oczekuje teraz na odpowiednie dokumenty, które powinny zostać nadesłane przez Prokuratora Generalnego.
Lincz we Włodowie
Bracia Tomasz, Mirosław i Krzysztof W. w czerwcu zostali prawomocnie skazani za to, że 1 lipca 2005 zlinczowali we wsi Włodowo na Warmii recydywistę Józefa C. Mężczyźni oraz ich sąsiedzi w rozmowach z mediami i przed sądem przez kilka lat utrzymywali, że bracia zabili C., ponieważ ten im zagrażał (miał m.in. biegać po wsi z maczetą), ale Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że te tłumaczenia nie znajdują odzwierciedlenia w aktach sprawy.
Sąd apelacyjny potwierdził jednak, że w dniu linczu policja nie zareagowała właściwie na prośby mieszkańców Włodowa o interwencję i nie wysłała na czas radiowozu - odpowiedzialni za to dwaj funkcjonariusze zostali prawomocnie skazani na kary więzienia w zawieszeniu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24