Mogli kupić czterokrotnie taniej od firmy w Polsce. Prokuratura o Hermesie

pap_20230802_0RV (1)
Bodnar: potwierdzam zakup oprogramowania Hermes za czasów prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego
Źródło: TVN24

- Zakupu oprogramowania szpiegowskiego Hermes dokonano bez przetargu - oznajmiła w środę rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie Dorota Sokołowska-Mach. Jak dodała, na rynku były konkurencyjne oprogramowania, oferowane przez przedstawicieli firm mających siedziby w Polsce, w cenach nawet czterokrotnie niższych.

Śledztwo dotyczące nabycia i wykorzystania przez Prokuraturę Krajową oprogramowania szpiegowskiego Hermes, oferowanego przez izraelską firmę NSO Group Technologies Ltd prowadzi Prokuratura Regionalna w Rzeszowie.

Rzeczniczka tej prokuratury prokurator Dorota Sokołowska-Mach poinformowała w środę, że zakupu oprogramowania Hermes od firmy Q Cyber Technologies Sarl z siedzibą w Luksemburgu (podmiotu powiązanego z NSO Group Technologies Ltd) dokonano bez przeprowadzenia przetargu, mimo że pracownicy Prokuratury Krajowej ustalili, że na rynku były konkurencyjne oprogramowania, oferowane przez przedstawicieli firm mających siedziby w Polsce, w cenach nawet czterokrotnie niższych niż oprogramowanie NSO Group Technologies Ltd.

CZYTAJ TEŻ: Tajemnice Hermesa. Ujawniamy, kto sprzedał prokuraturze Ziobry system do inwigilacji

- Decyzję o odstąpieniu od procedury przetargowej uzasadniono masowym wykorzystywaniem komunikacji internetowej, a w szczególności mediów społecznościowych, do popełniania w okresie pandemii COVID-19 czynów zabronionych (zwłaszcza oszustw - przyp. PAP) oraz tezą, że przekazanie publicznie informacji o zamówieniu tego rodzaju systemu, a w szczególności o stawianych mu wymogach, mogłoby utrudnić skuteczne ściganie tych przestępstw - wyjaśniła prokurator.

Analizy w 52 sprawach

Jak wynika ze zgromadzonego dotychczas materiału dowodowego, zakupu Hermesa nie poprzedzono weryfikacją zapotrzebowania jednostek organizacyjnych prokuratury, prowadzących lub nadzorujących postępowania przygotowawcze, na dokonywanie tego rodzaju sprawdzeń.

Prokuratura Zbigniewa Ziobry dysponowała oprogramowaniem szpiegowskim Hermes
Źródło: Michał Tracz/Fakty TVN

Prokurator przypomniała, że w pierwszym roku użytkowania oprogramowania Hermes, który został kupiony za łączną kwotę dwóch milionów euro, wykonano sprawdzenia (określone jako analizy) tylko w 52 sprawach, przy czym część z nich została dokonana w Prokuraturze Krajowej bez formalnego zlecenia ze strony prokuratorów prowadzących postępowania, a w niektórych przypadkach wykonane analizy w ogóle nie zostały tym prokuratorom przekazane lub zostały przekazane po zakończeniu postępowań.

CZYTAJ także: Jest śledztwo w sprawie Hermesa

Dorota Sokołowska-Mach dodała, że w ramach postępowania prokurator wystąpił z Europejskim Nakazem Dochodzeniowym do Luksemburga o przesłuchanie w charakterze świadków przedstawicieli spółki Q Cyber Technologies SARL w celu ustalenia m.in. wszystkich funkcjonalności oprogramowania Hermes, przebiegu procesu negocjacji cenowych oraz obsługi i serwisowania tego oprogramowania.

Poinformowała też, że od wyników tych czynności będzie zależeć, czy prokurator wystąpi z podobnym wnioskiem w drodze międzynarodowej pomocy prawnej do izraelskich organów ścigania (w związku z siedzibą producenta Hermesa - firmy NSO Group Technologies Ltd).

Przed wdrożeniem Hermesa

Według prokurator, ze zgromadzonych w śledztwie dowodów wynika, że przed wdrożeniem Hermesa do stosowania nie zweryfikowano ani we własnym zakresie, ani nie zlecono takiej niezależnej od producenta i dystrybutora weryfikacji zasad działania oprogramowania, źródła czy sposobu pozyskania danych.

- W tym zwłaszcza dla funkcjonalności określonych jako "dostęp do baz danych podmiotów trzecich" i "dostęp do baz danych wyciekowych". Oprogramowanie nie zawierało wskazania dotyczącego identyfikacji źródła pochodzenia danych z baz wyciekowych - zaznaczyła rzeczniczka prokuratury.

CZYTAJ także: Uwagę zwróciła jedna z faktur. Hermes w Prokuraturze Krajowej

Nie zweryfikowano także algorytmów przetwarzania danych i dostępu przez producenta do informacji o sprawdzeniach dokonywanych przez Prokuraturę Krajową.

Sokołowska-Mach zwróciła uwagę, że wsparcie techniczne systemu realizowane było przez producenta m.in. zdalnie i bez udziału pracowników Prokuratury Krajowej.

- W toku postępowania nie ustalono dotychczas, by dostawca lub producent przedstawił informacje o poddaniu oprogramowania jakimkolwiek niezależnym testom lub by uzyskało ono jakiekolwiek niezależne certyfikaty bezpieczeństwa - podkreśliła prokurator.

Ponadto przy zakupie oprogramowania nie przewidziano obniżenia wynagrodzenia należnego dostawcy w przypadku, gdyby nastąpiła awaria i system by nie pracował, niezależnie od czasu jej trwania. Przewidziano jedynie karę umowną o maksymalnej wysokości wielokrotnie niższej od ceny zakupu.

- Stosowne postanowienia wprowadzono dopiero do aneksu w związku z przedłużaniem umowy - zaznaczyła rzeczniczka.

Bez udzielenia gwarancji

Śledztwo wykazało też, że firma Q Cyber Technologies Sarl nie udzieliła gwarancji prawidłowego działania produktu.

- Zastrzeżono natomiast, że wszelkie spory dotyczące umowy podlegać będą prawu Anglii i Walii, a wyłączna jurysdykcja przysługuje właściwym sądom w Londynie - poinformowała prokurator.

Dodała, że z zabezpieczonych w toku śledztwa dokumentów wynika, iż przed podpisaniem umowy nie przeprowadzono w Prokuraturze Krajowej jakiejkolwiek analizy konsekwencji tych klauzul.

W najbliższym czasie prokuratura uzyska cząstkowe opinie biegłych z zakresu informatyki z Biura Badań Kryminalistycznych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Warszawie. Jak wyjaśniła prokurator, powinny one pozwolić m.in. odtworzyć na podstawie zabezpieczonych logów systemowych, historii wyszukiwania informacji przy wykorzystaniu oprogramowania Hermes oraz na analizę korespondencji elektronicznej z kont pocztowych wytypowanych osób, zgromadzonej na serwerach pocztowych Prokuratury Krajowej.

Prokuratura czeka także na sprawozdanie NIK w Rzeszowie po zakończonej kontroli w Prokuraturze Krajowej, w zakresie legalności, celowości i rzetelności zakupu Hermesa, a zwłaszcza odstąpienia od procedury przetargowej (przewidzianej w ustawie z 29 stycznia 2004 roku Prawo zamówień publicznych).

Czytaj także: