Waleczna Tosia wystąpiła w telewizji. To było jej marzenie

0810_debata_tosia
Tosia wystąpiła w "Debacie" w TVN24+
Źródło: TVN24+
Dziesięcioletnia Tosia pojawiła się w "Debacie" w TVN24+. Program poświęcony był onkologii dziecięcej, a gościnią była jej mama, Olga Kołodziejska. Dziewczynka, która czekała na nią w reżyserce, wyznała producentom programu, że jej marzeniem jest wystąpienie w telewizji. Udało się zorganizować spontaniczną akcję - Tosia nie kryła szczęścia, a widzowie mogli poznać małą wojowniczkę.

- Dla nas to drobnostka, a dla niej to ogromna rzecz - mówi wydawca "Debaty", Piotr Danisz. 10-letnia Tosia czekała w reżyserce na mamę, która opowiadała między innymi o problemach zbyt krótkich zwolnień dla rodziców dzieci leczących się onkologicznie. Poruszano wiele kwestii dotyczących nie tylko diagnozy, ale i tego, co dzieje się po niej: procesu leczenia i obecności rodziców w tym trudnym czasie.

Dziewczynka obserwowała program zza kulis i przyznała, że "ma jedno marzenie" - jest nim występ w telewizji. Jak przyznaje Piotr Danisz, szybko pomyślał, że warto je spełnić i Tosia mogłaby dołączyć do swojej mamy na wizji, na trzy minuty przed końcem programu. Joanna Kryńska, prowadząca "Debatę", przyznała, że jest to świetny pomysł.

- Tosia, to jest ten dzień - usłyszała od wydawcy i, nie kryjąc ekscytacji, rozpoczęła przygotowania do występu.

Tosia z mamą Olgą Kołodziejską w TVN24
Tosia z mamą Olgą Kołodziejską w TVN24
Źródło: TVN24

- Poznajcie tę cudowną dziewczynkę, która jest wyjątkowo waleczna, ma zawsze bardzo dużo do powiedzenia i zagadywała przed programem: ciociu, ja bardzo muszę wystąpić dzisiaj w telewizji - zapowiedziała Tosię prowadząca program Joanna Kryńska. Zapytana o to, czy podoba jej się w studiu, dziewczynka z uśmiechem przyznała, że tak. - Duża sala, stół, te duże ekrany - mówiła. Padło też pytanie: "Czyli będziesz prowadziła "Fakty"?", na co skinęła potakująco głową.

Tosiu, spełniaj marzenia

"Od Tosi wiele osób powinno się uczyć. Ten uśmiech, ta pogoda ducha w takiej sytuacji, bardzo wzruszające", czytamy w komentarzu pod postem z fragmentem programu, w którym wystąpiła 10-latka. "Na pewno będziesz świetną dziennikarką", kibicują jej użytkownicy Instagrama. "Niech ten uśmiech nie schodzi z Twojej twarzy". Komentarzy jest już 120 i pojawiają się kolejne.

W programie dziewczynka mówi o tym, że "chciałaby, by wróciły w końcu normalne przedłużki do szpitala", bo nowe są niewygodne. Czym są owe "przedłużki"? - To rurki, które są przy tzw. cewniku Broviaca, u dzieci z założonym wkłuciem centralnym - wyjaśnia Joanna Pawlińska, autorka reportażu "Pacjent bezobjawowy" w TVN24+. - By nie kłuć dzieci często w ręce zakłada im się taki tunelizowany cewnik, połączony z centralną żyłą wchodzącą do serca. Pozwala to na podawanie leków i pobieranie krwi bez konieczności każdorazowego kłucia lub stosowania wenflonów.

Tosia, która od 2024 leczy się przewlekle, zwróciła się do innych dzieci walczących z chorobami nowotworowymi. - Mają walczyć i się nie poddawać - zaapelowała.

W programie gościły: była ministra zdrowia Izabela Leszczyna, reporterka TVN24 Joanna Pawlińska, dr Magdalena Tarasińska, onkolożka dziecięca z Kliniki Onkologii - Instytut "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie, oraz Olga Kołodziejska, mama dziewczynki.

OGLĄDAJ: Najpierw jest szok, a potem dopada ich okrutna rzeczywistość. "Rodzice to pacjenci bezobjawowi"
0810_debata_tosia_1

Najpierw jest szok, a potem dopada ich okrutna rzeczywistość. "Rodzice to pacjenci bezobjawowi"

0810_debata_tosia_1
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: