Sytuacja w służbie zdrowia, górnictwie oraz koordynacja służb specjalnych - to główne tematy wieczornego spotkania prezydiów koalicyjnych klubów PO i PSL z ministrami rządu Donalda Tuska.
- Nasze spotkanie to żadna sensacja - mówił po dwugodzinnych rozmowach w Kancelarii Premiera wiceszef klubu PSL Eugeniusz Grzeszczak. Podkreślił, że spotkanie było poświęcone przede wszystkim podsumowaniu dotychczasowego funkcjonowania koalicji PO-PSL i rządu premiera Tuska. Od tej pory koalicjanci mają regularnie co trzy miesiące spotykać się z rządem.
Sprawa Budryka musi wrócić na Śląsk
Podczas spotkania wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak podsumował sprawę strajku górników w kopalni "Budryk" oraz protestu ich żon. Żony górników z "Budryka" przyjechały do Warszawy w środę z żądaniem podwyżek dla strajkujących od miesiąca górników. Domagały się spotkania z wicepremierem Pawlakiem, który jednak kilkakrotnie podkreślał, że niepotrzebnie przyjechały do Warszawy, a rozwiązanie problemów powinno nastąpić w kopalni "Budryk".
- Wicepremier Pawlak podkreślił, że żony górników, które przyjechały do Warszawy wymóc cokolwiek, będą musiały odjechać, gdyż sprawy trzeba załatwiać na Śląsku - relacjonował Grzeszczak. Podkreślił, że premier Tusk "przyjął dobrze" wyjaśnienia wicepremiera Pawlaka.
Kto skoordynuje służby? Wiceprzewodniczący klubu PO Waldy Dzikowski przyznał w rozmowie z PAP, że podczas spotkania poruszona została kwestia odejścia z Kancelarii Premiera Pawła Grasia, odpowiedzialnego za służby specjalne.
Dzikowski odmówił informacji, czy zapadła już decyzja, kto zostanie powołany na funkcję odpowiedzialną za sprawy bezpieczeństwa i służb specjalnych. - W tej sprawie proszę pytać premiera - powiedział Dzikowski. Z kolei Grzeszczak dodał, że we wtorek poznamy w tej sprawie "personalia".
Z informacji PAP wynika, że w czasie spotkania poruszono także sprawę reformy służby zdrowia. W zeszłym tygodniu rząd Tuska przedstawił projekty ustaw reformujących system ochrony zdrowia, m.in. o ochronie indywidualnych i zbiorowych praw pacjenta, o prywatnych uzupełniających ubezpieczeniach zdrowotnych oraz o zakładach opieki zdrowotnej.
Projekty wpłyną do Sejmu jako poselskie, co ma przyspieszyć proces legislacyjny. Dzikowski nie wykluczył, że w piątek projekty zostaną złożone do laski marszałkowskiej.
Czwarty z projektów ustaw zdrowotnych - ustawy o świadczeniach medycznych - od piątku leży na biurku minister Ewy Kopacz. Trwają prace eksperckie nad jego dopracowaniem. Wszystko wskazuje na to, że także ten projekt zostanie wniesiony do Sejmu jako projekt poselski. - Ze względu na pilność prac w służbie zdrowia musimy wybrać ścieżkę szybszą i łatwiejszą - powiedział Dzikowski.
Sprawa Palikota zamknięta
Nieoficjalnie PAP dowiedziała się, że podczas spotkania poruszono także sprawę głośnego tekstu posła PO Janusza Palikota, który na swoim blogu zadał pytanie prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, czy nie nadużywa alkoholu. Wywołało to negatywne komentarze polityków opozycji, ale też i koalicji, a przede wszystkim żądanie PiS odwołania Palikota z funkcji szefa komisji Przyjazne Państwo.
- Sprawa Palikota została oceniona negatywnie, jako nie służąca wizerunkowi rządu - anonimowo powiedział PAP jeden z uczestników spotkania. Nieoficjalnie ludowcy mówią w kuluarach sejmowych, że liczą na to, iż czwartkowa decyzja klubu PO o zamknięciu sprawy Palikota bez żadnych konsekwencji nie jest jeszcze ostateczna. Liczą na zmianę stanowiska Platformy podczas przyszłotygodniowego posiedzenia zarządu PO.
Kolejne spotkanie za 3 miesiące
Koalicyjne kluby PO i PSL uzgodniły, że co trzy miesiące będą spotykały się z Radą Ministrów. Mają także odbywać się spotkania prezydiów klubów z poszczególnymi ministrami. Grzeszczak poinformował, że powołane zostaną zespoły z udziałem ekspertów PO i PSL, których celem będzie "wymiana doświadczeń w oparciu o które będą przygotowywane projekty ustaw".
"Klimat współpracy koalicyjnej jest dobry" - podsumował Waldy Dzikowski.
Źródło: PAP, tvn24.pl