Zakładam, że Najwyższa Izba Kontroli przykłada dużą wagę do tego, żeby prześwietlać wszystkie działania administracji. I bardzo dobrze, nie mamy nic do ukrycia - powiedział "Super Expressowi" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Odniósł się do zapowiadanego raportu NIK w sprawie wyborów korespondencyjnych z 10 maja 2020 roku, które się nie odbyły. - Według mojej najlepszej wiedzy nie złamaliśmy prawa - przekonywał.
Michał Dworczyk pytany był w opublikowanym w sobotę wywiadzie w "Super Expressie" o nieoficjalne informacje, że raport końcowy NIK o organizacji "wyborów kopertowych" pokazuje, że miały się one odbyć bezprawnie, a odpowiedzialność za to ponosi głównie premier Mateusz Morawiecki i szef KPRM.
- Poruszamy się w sferze przecieków i plotek, a ja nie zamierzam się do nich odnosić. Na pewno zrobię to po tym, jak oficjalny dokument zostanie opublikowany. To są bardzo ważne kwestie i trzeba o nich rozmawiać (...) Według mojej najlepszej wiedzy nie złamaliśmy prawa - oświadczył Dworczyk.
CZYTAJ TAKŻE: 70 milionów złotych za wybory, których nie było >>>
Pytany, jak bardzo szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś może zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości, powiedział, że "NIK jest właśnie od tego, by kontrolować administrację i robi to bardzo dobrze": - Mam nadzieję, że te oceny nie będą obciążone żadnymi politycznymi kwestiami.
- Mamy w tej chwili w KPRM równolegle prowadzonych kilka kontroli. Tak jest od kilku miesięcy. W związku z tym zakładam, że NIK przykłada dużą wagę do tego, żeby prześwietlać wszystkie działania administracji. I bardzo dobrze - powiedział szef KPRM, dodając, że "nie mamy nic do ukrycia".
Raport NIK w sprawie wyborów kopertowych
Portal Onet podał 26 kwietnia, że w najbliższych dniach można spodziewać się publikacji raportu NIK dotyczącego "wyborów kopertowych". Według dziennikarzy Najwyższa Izba Kontroli "ma dowody stawiające w trudnym położeniu prawnym" premiera Mateusza Morawieckiego i szefa jego kancelarii Michała Dworczyka. Szef NIK Marian Banaś zapowiedział publikację raportu na 18 maja. Chodzi o wybory korespondencyjne, które miały odbyć się w maju 2020 roku.
29 kwietnia w kolejnej publikacji na ten temat Onet przedstawił obszerne zapisy tego raportu końcowego - 133 miliony złotych na fakturach. Wnioski z raportu końcowego NIK o "wyborach kopertowych" ujawnione
Źródło: PAP, Onet