Mgła, która od wczoraj paraliżuje polskie lotniska, powoli się podnosi. W Warszawie na lotnisku Chopina samoloty zaczęły już startować, odbywają się też lądowania. Pasażerowie muszą się jeszcze jednak liczyć z opóźnieniam lotów.
Początkowo rzecznik lotniska Chopina w Warszawie Przemysław Przybylski przypuszczał, że utrudnienia mogą potrwać nawet do godz. 10. Potem pojawił się komunikat, że aż do godz. 12 nie wyleci żaden samolot.
Po godz. 9 Przybylski poinformował na antenie TVN24, że pogoda się poprawiła i samoloty zaczęły już startować, część zaczęła też lądować. Zastrzegł jednak, że sporo samolotów, bo 22, zostały odwołane, radził więc pasażerom, by sprawdzali swoje loty przed udaniem się na lotnisko.
Do godz. 13 odwołano też 17 przylotów, m.in. rejsów krajowych oraz zagranicznych - z Berlina, Hamburga i Frankfurtu.
Lotnisko na Okęciu dysponuje co prawda systemem ILS naprowadzającym samoloty podczas złej pogody, ale ma on tylko II kategorię. Oznacza to, że maszyny mogą lądować przy widzialności wynoszącej przynajmniej 400 m. Jeszcze rano widoczność na warszawskim lotnisku wynosiła zaledwie 300 m.
Opóźnione loty
Utrudnienia trwają też na lotnisku w Modlinie. Tam rano również nic nie wylądowało i nie wyleciało. Samolot, który miał o godz. 6 wylecieć do Cork w Irlandii, ma opóźnienie. Wyleci dopiero o 10.30. W sumie nie wyleciały rano cztery samoloty.
Problemy są także na poznańskim lotnisku Ławica. Mgła spowodowała, że brakuje tam samolotów.
- Obecnie w Poznaniu nie ma przeszkód dla wykonywania lotów, jednak ze względu na niedzielną mgłę do Poznania nie dotarły samoloty, które miały wylecieć do Warszawy i Kopenhagi, dlatego odwołano loty do tych miast, kolejne poranne loty do Londynu i Monachium miały niewielkie opóźnienia - poinformowała rzecznik poznańskiego portu lotniczego Hanna Surma.
We Wrocławiu - z powodu mgły - loty są odwoływane lub opóźnione.
Jak powiedziała rzeczniczka wrocławskiego lotniska Monika Półtorzycka-Jon, od niedzielnego wieczoru na wrocławskim lotnisku nie wylądował żaden samolot, a planowane starty odwołano bądź są opóźnione. - Mgła uniemożliwia lądowanie i startowanie samolotów, czekamy na poprawę warunków pogodowych - powiedziała rzeczniczka. W poniedziałek rano odwołano m.in. przylot samolotu z Warszawy. Wiadomo, że opóźniony będzie samolot z Gdańska.
O czasie nie wylecą z Wrocławia m.in. samoloty do Mediolanu, Gdańska, Frankfurtu oraz Monachium.
Lotnisko w Bydgoszczy mogłoby funkcjonować normalnie, ale ze względu na mgłę w Warszawie odwołano dwa połączenia ze stolicą i lot czarterowy.
Osoby udające się wcześnie rano do Warszawy pojechały autobusem. Pasażerowie planujący podróż na Wyspy Kanadyjskie pojechali do stolicy, a stamtąd, jak tylko warunki pozwolą, polecą dalej. Przerwa na bydgoskim lotnisku ma potrwać do 13.05, gdy planowany jest przylot samolotu z Dublina. Ten czas zostanie wykorzystany na prace remontowe w porcie lotniczym.
W Gdańsku loty odbywają się prawidłowo, z wyjątkiem lotów krajowych: z i do Warszawy oraz do Krakowa i Wrocławia. Opóźniony jest lot o 5.40 i 6.30 do Warszawy, o 6.30 do Krakowa, i 6.40 do Wrocławia. Przylot z Warszawy o 7.35 został odwołany.
Z powodu mgły opóźnione są też loty w Krakowie.
W Katowicach i Łodzi samoloty wylatują i lądują bez żadnych problemów.
Prezydent nie poleciał
Problemy na polskich lotniskach zaczęły się już w niedzielę. Miejscami, jak np. w Poznaniu, widoczność nie przekraczała kilkudziesięciu metrów.
Większość przylotów i odlotów zostało odwołanych. W niektórych przypadkach samoloty zostały przekierowane do innych miast. Z Warszawy przekierowano 20 samolotów m.in. na lotniska w Gdańsku, Krakowie, Rzeszowie i Budapeszcie.
W niedzielę wieczorem biuro prasowe wojewody śląskiego poinformowało, że ze względu na zapowiadaną mgłę, samolot z prezydentem Bronisławem Komorowskim nie wyleci z Warszawy.
Zapowiedziana na poniedziałek wizyta na Śląsku i Opolszczyźnie nie odbędzie się.
Autor: MAC, nsz/tr / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Tomasz Wiech