"Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec prób zastraszania nauczycieli i dyrektorów, jakimi są wypowiedzi i wpisy przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, a także niektórych kuratorów oświaty dotyczące ograniczania praw obywatelskich" - napisał w oświadczeniu prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. To odpowiedź na płynące ze strony MEN zapowiedzi wyciągania "konsekwencji przewidzianych prawem" wobec nauczycieli, którzy mieliby namawiać młodzież do udziału w protestach.
"Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem. Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób" - przekazała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska. Dodała jednak, że "nie ma mowy o zbieraniu nazwisk uczniów czy nauczycieli".
Z kolei minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w poniedziałkowym "Naszym Dzienniku" był pytany o to, co sprawiło, że w wywołanych decyzją Trybunału Konstytucyjnego protestach uczestniczy tak dużo młodzieży. Stwierdził, że "bardzo niepokojące jest to, że niektórzy rektorzy, niektórzy związkowcy nauczycielscy, nie tylko nie potępiają tego typu chuliganerii, wandalizmu, chamstwa i brutalności na ulicach, ale wręcz zachęcają młodzież do tego, żeby w tym uczestniczyć".
"Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec prób zastraszania nauczycieli i dyrektorów"
We wtorek do sprawy odniósł się Związek Nauczycielstwa Polskiego, który opublikował na swojej stronie internetowej oświadczenie. Podpisał się pod nim prezes ZNP Sławomir Broniarz.
"Nie damy się zastraszyć! Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec prób zastraszania nauczycieli i dyrektorów, jakimi są wypowiedzi i wpisy przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, a także niektórych kuratorów oświaty dotyczące ograniczania praw obywatelskich" - napisano.
"Nikt nie ma prawa zastraszać nauczycieli, dyrektorów i pracowników oświaty! Minister edukacji nie ma prawnych możliwości nakładania kar dyscyplinarnych, porządkowych oraz jakichkolwiek innych form odpowiedzialności" - dodano.
"Bronimy i będziemy bronić nauczycieli i pracowników oświaty! Nie damy się zastraszyć! Przypominamy, że podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku podczas strajku, kiedy niektórzy kuratorzy oświaty zbierali informacje o strajkujących pracownikach" - napisał dalej Broniarz.
"Jeszcze raz podkreślamy: Nie damy się zastraszyć! W obronie nauczycieli podejmujemy zdecydowane kroki prawne oraz współpracę z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. W trybie pilnym występujemy także do kuratorów oświaty o przekazanie informacji, na jakiej podstawie prawnej zbierają dane od dyrektorów" - brzmi dalsza część oświadczenia.
Źródło: tvn24.pl