Wystrzał z granatnika w biurze komendanta głównego, potem wypadek radiowozu przewożącego nastolatki, a ostatnio funkcjonariusze na strażackim wysięgniku przy mieszkaniu wynajętym przez aktywistów - policja nie ma chyba najlepszego czasu. Przynajmniej wizerunkowo. Wpadki nie umknęły internautom, którzy wymienione wydarzenia skomentowali za pomocą memów.
We wtorek 10 stycznia przed oknem mieszkania wynajmowanego przez działaczy Lotnej Brygady Opozycji pojawili się dwaj funkcjonariusze policji. Lokal znajduje się na piątym piętrze, więc - aby się tam dostać - funkcjonariusze skorzystali ze strażackiego wysięgnika. Gdy aktywiści zapytali, jaki jest cel tej interwencji, funkcjonariusze odpowiedzieli, że "są tam dla ich bezpieczeństwa". Działacze podejrzewają, że niespodziewana wizyta miała związek z obchodami miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Podczas składania kwiatów przed pomnikiem na placu Piłsudskiego wielokrotnie pojawiali się członkowie Lotnej Brygady Opozycji. A mieszkanie, które kontrolowali policjanci, znajduje się kilkaset metrów od tego miejsca.
Policjanci na wysięgniku. Memy
Wielu internautów szydzi ze "środków ostrożności". Na facebookowym profilu Szkła Kontaktowego TVN24, w formie zainspirowanej klasycznym komiksem, przedstawiono alternatywną wersję wtorkowej sceny.
Z kolei warszawski Klub Komediowy zamieścił na Facebooku mem, w którym z przymrużeniem oka porównano czających się za oknem policjantów do... widzów bez biletów.
Jeden z internautów uznał, że wtorkowa akcja policji nadaje się na temat filmu akcji, a na reżyserskim stołku mógłby zasiąść Wojciech Smarzowski. Tytuł takiej produkcji? Twórca przeróbki filmowego plakatu ma swoją propozycję.
W innym memie policjanci, którzy zjawili się przed oknem aktywistów, zostali przedstawieni jako część nowojorskiego symbolu.
W kolejnym memie zasugerowano, że skoro policja posuwa się do takich kroków, to może w ćwiczenia przed następną miesięcznicą warto zaangażować więcej sprzętu.
Pozostaje mieć nadzieje, że domowe wizyty funkcjonariuszy na podnośnikach, np. w celu sprawdzenia trzeźwości domowników, nie staną się nowym zwyczajem policjantów. Taką wizję snuje autor jednej z krążących w sieci grafik.
Wpadki polskiej policji
Na patrolu korzystającym z wysięgnika wizerunkowe wpadki policji się jednak nie kończą. Rysownik Andrzej Milewski zamieścił na swoim twitterowym profilu listę wydarzeń z ostatnich tygodni, które składają się na "memiczną" passę polskich funkcjonariuszy. Obok wtorkowego incydentu zamieścił na niej: interwencję w sprawie nieopłaconej kajzerki zjedzonej przez dziecko, rozbicie samochodu, w którym w dziwnych okolicznościach znalazły się dwie nastolatki i słynny już wystrzał z granatnika w budynku Komendy Głównej Policji.
Morawiecki z... granatnikiem
Ostatni z wymienionych wątków również pojawił się na profilu Szkła Kontaktowego. Opublikowano tam przeróbkę zdjęcia wykonanego podczas wizyty Mateusza Morawieckiego na strzelnicy. Zamiast zwykłego karabinu, premier pozuje na niej z wymierzonym w tarczę granatnikiem. A w rolę jego instruktora "wcielił się" komendant główny Jarosław Szymczyk, autor niefortunnego wystrzału.
Źródło: Instagram/@makelifeharder, tvn24.pl