Pijany kierowca ciężarówki, który próbował przekroczyć polsko-ukraińską granicę, został w środę zatrzymany przez policję na przejściu granicznym w Medyce. Miał 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Policjantów powiadomili o sprawie stacjonujący w Medyce celnicy. - Zaniepokoiło ich nienaturalne zachowanie kierowcy samochodu ciężarowego. Jeden z funkcjonariuszy wyczuł również od kierowcy woń alkoholu - informuje zastępczyni rzecznika prasowego Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Agnieszka Siwy.
Stanowił bardzo duże zagrożenie
Zawiadomieni przez celników policjanci przyjechali na miejsce i poddali kierowcę badaniu alkomatem. Wykazało ono 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mundurowi oceniają, że w tym przypadku jazda na "podwójnym gazie" była też podwójnie niebezpieczna.
- Niebezpieczeństwo potęgował fakt, że kierowca przewoził ponad 22 tony towaru, w tym przypadku oleju słonecznikowego - podkreśla Siwy.
Jak podaje aspirant sztabowa Małgorzata Czechowska z przemyskiej policji, mężczyźnie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Źródło: PAP, IAS, podkarpacka policja
Źródło zdjęcia głównego: TVN24