Mateusz Morawiecki opublikował w niedzielę wieczorem w mediach społecznościowych zdjęcie, z którego wynika, że złamał nogę. Według doniesień "Faktu" do wypadku doszło przed jednym z kościołów.
W niedzielę wieczorem na oficjalnym koncie byłego premiera w mediach społecznościowych pojawiła się fotografia, sugerująca, że złamał on nogę. "Co prawda nie ma śniegu, ale i tak bywa ślisko. O wypadek nietrudno" - napisał pod zdjęciem zagipsowanej kończyny Mateusz Morawiecki. "Uważajcie na siebie" - zaapelował do obserwatorów.
ZOBACZ TEŻ: Kosiniak-Kamysz odpowiada z mównicy Morawieckiemu: to, co zrobiliście, trafia do organów ścigania
Wypadek Mateusza Morawieckiego. Były premier złamał nogę
Mateusz Morawiecki, odnosząc się do namalowanego na gipsie serca wyjaśnił, że jest to dzieło jego dziecka. "Ze szkolnych lat pamiętam, że na gipsie pojawiły się autografy. Dziś pierwszy od córki" - napisał. W ciągu zaledwie 14 godzin od publikacji pod postem pojawiło się ponad 2500 komentarzy. W większości były to życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.
Dotąd były premier nie skomentował okoliczności wypadku, nie są też znane oficjalnie jego szczegóły. Według nieoficjalnych ustaleń "Faktu" do złamania nogi miało dojść, gdy polityk opuszczał kościół po mszy. To, czy zrezygnuje on w najbliższym czasie z wykonywania obowiązków służbowych pozostaje niejasne.
Źródło: TVN24.pl, Fakt