"Urodzony Górol" i łańcuszek transakcji, który doprowadził do zakupu bezużytecznych maseczek

Źródło:
tvn24.pl
Szłapka: ministerstwo rozprowadziło maseczki po Polsce, a dopiero po miesiącu zostały one sprawdzone
Szłapka: ministerstwo rozprowadziło maseczki po Polsce, a dopiero po miesiącu zostały one sprawdzoneTVN24
wideo 2/5
Szłapka: ministerstwo rozprowadziło maseczki po Polsce, a dopiero po miesiącu zostały one sprawdzoneTVN24

Do dymisji ministra nie dojdzie, bo premier go będzie bronił jak niepodległości, ale sprawa pokazuje, że lepiej nie mieć brata – komentuje tvn24.pl jeden z polityków PiS sprawę zakupu przez resort zdrowia bezwartościowych maseczek za kilka milionów złotych. Doszło do niego z udziałem instruktora narciarstwa ministra Szumowskiego i jego brata. - Towar posiadał wszelkie oryginalne badania i certyfikaty - stwierdza prawnik jednej z firm biorących udział w łańcuszku transakcji.

16 marca, trzy dni po ogłoszeniu w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego – jak ujawniła we wtorek "Gazeta Wyborcza" - do brata ministra zdrowia, Marcina Szumowskiego odzywa się Łukasz G., instruktor narciarstwa braci i proponuje sprzedaż pół miliona maseczek ochronnych. Dostaje numer telefonu wiceministra Janusza Cieszyńskiego, który odpowiada w resorcie za zakupy sprzętu medycznego. Powołując się na znajomość z ministrem zdrowia, G. umawia się z Cieszyńskim w siedzibie resortu, a przebiegiem transakcji – jak pisze dziennik - "cały czas żywo interesuje się Marcin Szumowski".

"Urodzony Górol" i łańcuszek transakcji

Łukasz G. jest instruktorem narciarskim z Zakopanego. Wcześniej był zawodnikiem kadry narodowej w narciarstwie alpejskim. W jednym z serwisów narciarskich można przeczytać: "urodzony Górol, choć język i charakter dopasował do całej Polski". Jako instruktor szkolił braci Szumowskich w jeździe na nartach i tę znajomość wykorzystał, by zrobić interes na maseczkach.

Zanim jednak maseczki trafią do podlegającej resortowi zdrowia Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych w Porębach, przechodzą przez łańcuszek transakcji dokonywanych m.in. przez kilka firm należących do jednej rodziny z Małopolski. To producenci urządzeń chłodniczych, a także właściciele sieci aptek. Według naszych informacji, maseczki z Chin sprowadza należąca do tej rodziny spółka Igloo, która sprzedaje je firmie Igloo International.

Przebieg transakcji opisał w piątek "Puls Biznesu" - maseczki zostały kupione w Chinach prawdopodobnie za kwotę 411 tys. zł, a w kolejnych transakcjach między spółkami należącymi do rodziny z Małopolski, a także kilku innymi podmiotami, ich cena wzrosła najpierw do 955 tys., potem do 2 mln 408 tys. zł. Ministerstwo za cały towar zapłaciło ponad 5 mln zł.

Według "PB", "łańcuszek firm powstał tylko po to, by w drodze wielokrotnego obrotu zwiększyć ostateczną wartość zamówienia". Mniejsze partie towaru trafiły też do kilku innych podmiotów, w tym do firmy z Zakopanego zajmującej się obrotem nieruchomościami.

"Witam panie Ministrze, pani Małgorzato"

Kluczową rolę w całej sprawie odgrywa Łukasz G., instruktor narciarski braci Szumowskich.

- W rozmowach z nami nie brał udziału brat ministra. Mieliśmy kontakt tylko z Łukaszem G. – mówi przedstawiciel jednej z firm, które brały udział w transakcji. Zdaniem "Gazety Wyborczej", brat ministra zdrowia monitorował jej postępowanie.

Łukasz G., który dostał od Marcina Szumowskiego numer telefonu komórkowego wiceministra Janusza Cieszyńskiego, prowadził rozmowy z nim i urzędniczką resortu zdrowia.  

W mailu, do którego dotarliśmy, Łukasz G. 24 marca zaczyna do wiceministra i urzędniczki list słowami "Witam panie Ministrze, pani Małgorzato".

G. prosi w tym mailu o "potwierdzenie odbioru" 10 tys. maseczek FFP2. "Dostawa do magazynu w Zduńskiej Woli w dniu do dwóch dni" – pisze instruktor narciarski (pisownia oryginalna - red.). W mailu jest też mowa o 100 tys. maseczek FFP2 (N95). "Mamy zamówiony wylot samolotu z towarem potwierdzony ustnie z lotniska Guangzhou Balyun International Airport" – zapewnia G.

Tydzień później, 30 marca Katarzyna G., żona Łukasza G., zakłada firmę. Tego samego dnia podpisuje z resortem umowę na sprzedaż pochodzących z Chin maseczek.

Łukasz G. korespondował z resortem używając swojej skrzynki mailowej szkoły narciarskiej, w której pracuje.

Jej właściciel zamieścił na stronie internetowej oświadczenie, w którym zapewnił, że szkoła "nie posiada żadnego związku ze sprawą sprzedaży przez Łukasza G. maseczek ochronnych Ministerstwu Zdrowia i kategorycznie odcina się od sprawy dotyczącej ich zakupu".

Łukasza G. poprosiliśmy o rozmowę za pośrednictwem jego adwokata, ale odpowiedź nie nadeszła. Katarzyna G., jego żona, nie odbierała od nas telefonu.

Jak doszło do zakupu w Chinach

O sprawę pytamy mecenasa Piotra Danka, prawnika, który jest pełnomocnikiem firm z grupy Igloo. W odpowiedzi na nasze pytania prawnik wysyłał oświadczenie, które pod tekstem przytaczamy w całości.

 "Według moich informacji importerem maseczek było Igloo sp. z o.o." – zaznacza w oświadczeniu Danek, który dodaje, że spółka ma 20-letnie doświadczenie w handlu na rynkach azjatyckich, w tym w Chinach.

Prawnik podkreśla też, że "sprowadzony przez tę spółkę towar posiadał wszelkie oryginalne badania i certyfikaty", a transakcja "nie odbiegała od standardowych".

W oświadczeniu zaznacza, że ze względu na obowiązujące w grupie kapitałowej procedury, towar został przekazany do spółki Igloo International, która zajmuje się dystrybucją i sprzedażą.

"Wszelkie transakcje finansowe dokonane w ramach grupy kapitałowej posiadały uzasadnienie gospodarcze, a w szczególności podyktowane były obowiązującymi w tamtym czasie stawkami rynkowymi" – tłumaczy przedstawiciel grupy.  

Dopytany o rosnące kwoty kolejnych transakcji odpisuje w piątek wieczorem: "w związku z informacją podaną dzisiaj po południu w mediach o wszczęciu postępowania prokuratorskiego w tej sprawie, ze względu na dobro śledztwa nie będziemy na ten moment udzielać szerszych wypowiedzi w przedmiotowej sprawie".

"Ani żadna inna firma nie sfałszowała dokumentów"

Według "Wyborczej" wiceminister Cieszyński, odpowiadający w Ministerstwie Zdrowia za zakup sprzętu medycznego, dopiero w maju wzywa Łukasza G. do Warszawy, bo stwierdza, że maseczki nie spełniają polskich norm, i domaga się zwrotu pieniędzy. Zarzuca mu, jak relacjonuje gazeta, że certyfikaty maseczek zostały sfałszowane.

"Ani spółka Igloo sp. z o.o ani żadna inna firma występująca w przedmiotowej transakcji nie sfałszowała żadnych dokumentów" – podkreśla Piotr Danek, pełnomocnik firm z grupy Igloo. Zapewnia, że resort zdrowia otrzymał dokumenty, które spółka dostała od producenta działającego od 1996 r. 

Zawiadomienie w sprawie transakcji zakupu maseczek z pośrednictwem brata ministra zdrowia złożyło Ministerstwo Zdrowia. Znajdują się w nim nazwiska Łukasza G., jego żony i kontrahentów.

- W związku z tym, że nie uzyskaliśmy deklaracji o zwrocie towaru spełniającego normy bądź gotówki, dzisiaj wysłaliśmy zawiadomienie do prokuratury ws. maseczek, które nie spełniają norm – poinformował w środę szef resortu.

Marcin Szumowski zajmuje się biotechnologią

Zanim drogi zawodowe dwóch braci Szumowskich się spotkały w branży medycznej w Polsce, Marcin Szumowski studiował na kilku amerykańskich uczelniach - University of Illinois, University of Nevada i University of Massachussetts. Uzyskał tam tytuł magistra i MBA (Master of Business Administration).

Do Polski wrócił w 2001 roku i związał się z branżą biotechnologiczną. Najpierw był jednym z założycieli spółki Medicalgorithmics SA, którą do 2011 roku kierował jako prezes. W 2012 założył biotechnologiczną spółkę OncoArendi Therapeutics SA, która zajmuje się rozwijaniem nowych leków drobnocząsteczkowych, które mogą znaleźć zastosowanie w terapii chorób nowotworowych i chorób układu oddechowego.

"Maseczki to nie największy problem"

W źródłach zbliżonych do Nowogrodzkiej słyszymy, że warto się przyjrzeć okresowi, gdy obecny minister zdrowia Łukasz Szumowski był wiceministrem w resorcie nauki i szkolnictwa wyższego, kierowanym wówczas przez Jarosława Gowina.

- Maseczki to nie największy problem Szumowskiego. Jego brat dostawał duże pieniądze z dotacji w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju – podkreśla nasz rozmówca.

NCBiR podlega resortowi nauki, w którym Łukasz Szumowski był wiceministrem od końca 2016 do początku 2018 roku.  Jego brat był wówczas prezesem OncoArendi Therapeutics.

Według ustaleń "Faktu", w latach 2017–2020 spółka Marcina Szumowskiego otrzymała z publicznych środków co najmniej 74 mln zł z dotacji i grantów. W tym – dotację wysokości 29,5 mln zł z 2017 roku, czyli w okresie, gdy – jak pisze w czwartek dziennik – Łukasz Szumowski jako wiceminister w zastępstwie innego wiceministra sprawował "warunkowy nadzór nad NCBiR".

Szumowski: "brat ma problemy w biznesie"

Rozmówca zbliżony do PiS przyznaje w rozmowie z nami, że o bracie Szumowskiego dowiedział się pierwszy raz, gdy pojawiło się pytanie, czy minister zdrowia może zablokować planowane na maj wybory. - Wtedy usłyszałem, że ma brata, który robi biznes w branży medycznej i ma wiele do stracenia, co daje możliwość nacisku na ministra – mówi.

W kwietniu 2020 o Marcinie Szumowskim zrobiło się głośno i w mediach. Pojawia się wówczas informacja o przyznanej miesiąc wcześniej dotacji Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wysokości 22 mln zł dla OncoArendi Therapeutics SA. na "poszukiwanie i rozwój inhibitorów deubikwitynaz do zastosowania w immunoterapii przeciwnowotworowej".

Pojawiają się oskarżenia o nepotyzm, które Łukasz Szumowski odpiera przekonując, że przez jego działalność polityczną "brat ma problemy w biznesie", bo jego spółka "wcześniej mogła liczyć na 100 mln zł więcej".

- Tak wyglądają te mityczne korzyści z bycia bratem ministra zdrowia - mówi Szumowski. - Drastycznie spadły możliwości uzyskania dofinansowania na prowadzone badania, zostali odcięci. Inne firmy działające w tym segmencie mogą liczyć niemal na 100 proc. finansowania. Marcin Szumowski nie – zaznacza szef resortu zdrowia w wywiadzie dla Money.pl.

Jego brat w rozmowie z "Super Expressem" mówi, że w branży biotechnologicznej "ubieganie się o dotacje przez takie spółki jest całkowicie naturalne i stanowi powszechny model zapewniania firmom na całym świecie finansowania na prowadzone prace badawcze i rozwojowe".

Minister przypomina o trumnach we Włoszech

Minister Szumowski potwierdził "Gazecie Wyborczej", że zna Łukasza G. z nart i - wiedząc, że biznesmen sprzedaje sprzęt resortowi - "wyłączył się z tej sprawy". Zastrzegł przy tym, że nie uczestniczył na żadnym etapie w tym zakupie. Brat ministra, Marcin Szumowski - jak podaje gazeta - stwierdził, że jedynie przekierował mężczyznę do MZ.

Minister zdrowia, odnosząc się do sprawy zakupu maseczek tłumaczy, że wszystko odbyło się w resorcie zgodnie z procedurami, a każda transakcja była traktowana w taki sam sposób.

W wypowiedzi dla Money.pl zauważył, że "dziś łatwo zapomnieć o ciężarówkach wywożących trumny z Bergamo" i ludziach, którzy w Hiszpanii i we Włoszech umierali na korytarzach w szpitalach.

I dodaje: - W takich warunkach podejmowaliśmy w Polsce decyzje o zakupach. Miałem odmówić? Dzisiaj czytałbym w gazetach, że "Szumowski mógł kupić 100 tys. maseczek, ale tego nie zrobił i naraził medyków na utratę zdrowia lub śmierć".

"Sprawa pokazuje, że lepiej nie mieć brata"

Inaczej sprawę oceniają nasi rozmówcy z obozu władzy, którzy przyznają jednak, że pozycja szefa resortu zdrowia jest wciąż silna.

- Odbiór Szumowskiego jest pozytywny u wszystkich w PiS. Jest lubiany. I szybko podjął decyzję, że nie będzie umierał za Gowina – mówi ważny polityk Prawa i Sprawiedliwości. Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że to właśnie szef koalicyjnego Porozumienia Jarosław Gowin wprowadził Szumowskiego do polityki, gdy ten w wyborach w 2015 roku jako "spadochroniarz" z Warszawy trafił na listę PiS do Płocka.

- Szybko się nauczył, jak się zdobywa punkty u Jarosława Kaczyńskiego. Gdy prezes miał operację kolana, Szumowski przyjeżdżał do szpitala, by pokazać, że jako minister zdrowia się osobiście o niego troszczy – mówi jeden z nich.

- Do dymisji ministra nie dojdzie, bo premier Morawiecki go będzie bronił jak niepodległości, ale sprawa pokazuje, że lepiej nie mieć brata – ocenia w rozmowie z tvn24.pl prominentny polityk PiS.

A współpracownik prezydenta, u którego - jak mówi - "Szumowski bywał nieraz, są z prezydentem w bieżącym kontakcie", dodaje: - Do mnie też dzwonili ludzie, których na oczy nie widziałem. Mówili, że mają świeży materiał z Chin. Dużo ludzi postanowiło zrobić interes.

Oświadczenie pełnomocnika firm z grupy Igloo

15.05.2020 r.

Szanowny Państwo,

W odpowiedzi na pojawiające się w mediach informacje i pytania jako pełnomocnik Firm z Grupy IGLOO chciałbym złożyć oświadczenie o treści jak poniżej.

Według moich informacji importerem maseczek było Igloo sp. z o.o.

Spółka ta posiada doświadczenie i trudni się handlem na rynkach azjatyckich w tym Chinach - współpracuje ze wschodem w zakupach i sprzedaży różnych towarów ponad 20 lat. To firma Igloo sp. z o.o. zgłaszała towar do oclenia jak również posiadała odpowiednią zdolność finansową do realizacji takiej transakcji.

Sprowadzony przez tę Spółkę towar posiadał wszelkie oryginalne badania i certyfikaty. Transakcja ta nie odbiegała od standardowych transakcji zawieranych przez tą Spółkę.

Ani Spółka Igloo sp. z o.o., ani żadna inna firma występująca w przedmiotowej transakcji nie sfałszowała żadnych dokumentów. Ministerstwo Zdrowia otrzymało dokumenty, które Spółka IGLOO otrzymała od producenta, który działa na rynku od 1996 r.

Następnie ze względu na obowiązujące i przyjęte w ramach grupy kapitałowej procedury i podział zadań, towar został przekazany do Igloo International sp. z o.o. jako do spółki zajmującej się dystrybucją i sprzedażą.

Wszelkie transakcje finansowe dokonane w ramach grupy kapitałowej posiadały uzasadnienie gospodarcze, a w szczególności podyktowane były obowiązującymi w tamtym czasie stawkami rynkowymi. Wszystkie uczestniczące w transakcjach podmioty opłaciły również z tego tytułu należności publicznoprawne.

Nieprawdą są wszelkie informacje jakoby maseczki sprzedane zostały po zawyżonych kwotach. W marcu realna cena rynkowa maseczki sięgała nawet 70 zł / szt. , a te objęte transakcją zostały przez Ministerstwo Zdrowia zakupione za kwotę znacznie niższą .

Cena jest zawsze pochodną podaży i popytu. W marcu , kiedy cały świat kupował środki ochrony przed koronawirusem , podaż nie nadążała za popytem. Miało to wpływ na ceny towarów, takich m.in, jak maski czy rękawiczki. Dla porównania przed kryzysem paczka rękawiczek jednorazowych kosztowała 22 zł dzisiaj i to już po okresie największego boomu kosztuje ponad 80 zł. Czy to znaczy, że apteki czy drogerie działają nieuczciwie lub nieetycznie?

Szanowni Państwo marka IGLOO istnieje na polskim rynku od 1986 roku i przez cały ten okres stara się przestrzegać najwyższych standardów etycznych i moralnych w prowadzonej przez siebie działalności.

Wszelkie insynuacje oraz zarzuty dotyczące nieprawidłowości w ustaleniu ceny stanowią naruszenie dobrego imienia firmy i w tym zakresie wszystkie spółki z Grupy IGLOO podejmą dostępne działania prawne, jakie okażą się konieczne celem obrony swoich praw.

Dodatkowo odnosząc się do doniesień prasowych dotyczących złożonego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa wskazuję, że osoby działające w imieniu spółek IGLOO są przekonane, że z ich strony nie doszło do jakichkolwiek naruszeń prawa, a już w szczególności prawa karnego.

W razie potrzeby, wszystkie te osoby nie mając nic do ukrycia, są gotowe do współpracy z organami ścigania i wszelkimi organami kontrolnymi Państwa w celu wyjaśnienia tej sprawy, zależy im bowiem nie mniej niż opinii publicznej na pełnym wyjaśnieniu tej sprawy i utrzymaniu posiadanego dobrego imienia oraz zaufania.

Do chwili składania niniejszego oświadczenia, nie zostaliśmy poinformowani o żadnym toczącym się w tej sprawie postępowaniu karnym, ani o jakimkolwiek innym postępowaniu dotyczącym przedmiotowych transakcji, informacje takie pochodzą wyłącznie z doniesień medialnych.

Z całą stanowczością oświadczamy, że dostarczone Ministerstwu Zdrowia maski uprzednio sprowadzone za pośrednictwem Firmy IGLOO, spełniały wszelkie wymogi Zamawiającego i były pełnowartościowe. Chcielibyśmy mieć możliwość wykazania słuszności naszych racji w ramach rzetelnej, merytorycznej rozmowy z Ministerstwem Zdrowia, a nie za pośrednictwem mediów.

Zastrzegam, że komentarz powyższy powinien ukazać się w całości, bez żadnych skrótów. // adwokat Piotr Danek

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

U północno-wschodnich wybrzeży Anglii doszło do zderzenia tankowca z kontenerowcem. Na nagraniach i zdjęciach z miejsca zdarzenia widać, że na obu jednostkach wybuchł pożar. Operator tankowca przekazał, że na pokładzie doszło do "wielu eksplozji", do morza wycieka paliwo lotnicze. Według Greenpeace obecnie jest za wcześnie, aby określić skalę szkód dla środowiskowa, ale okoliczności "budzą poważne obawy".

"Wiele eksplozji na pokładzie" i wyciek do morza

"Wiele eksplozji na pokładzie" i wyciek do morza

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BBC, PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odbył telefoniczną rozmowę z Keithem Kelloggiem, specjalnym wysłannikiem USA do spraw Ukrainy i Rosji. Rozmowa miała charakter konsultacji przed wtorkowymi negocjacjami Stanów Zjednoczonych i Ukrainy w Arabii Saudyjskiej - przekazało MSZ. Bezpośrednio po niej Sikorski omówił jej przebieg z ukraińskim odpowiednikiem Andrijem Sybihą.

Sikorski rozmawiał z wysłannikiem Trumpa

Sikorski rozmawiał z wysłannikiem Trumpa

Źródło:
PAP

PKW odroczyła decyzję w sprawie pisma pełnomocnika finansowego komitetu PiS, który chce, aby komisja skierowała zawiadomienia do prokuratury w sprawie działań ministra finansów. Jednocześnie komisja zdecydowała, że udzielając odpowiedzi na kolejne pismo Andrzeja Domańskiego, posłuży się stanowiskiem przygotowanym już wcześniej przez członka PKW Ryszarda Balickiego.

PKW bez decyzji. "Nie z nami te numery, panowie"

PKW bez decyzji. "Nie z nami te numery, panowie"

Źródło:
PAP

Rzecznik Komisji Europejskiej Thomas Regnier odniósł się do wymiany wpisów Radosława Sikorskiego, Elona Muska i Marco Rubio, przypominając, że "Unia Europejska ma własne możliwości satelitarne, które mogą zostać użyte w przypadku, gdyby Starlink został wycofany" z Ukrainy. Rzecznik oświadczył, że Unia jest gotowa wesprzeć Ukrainę i ocenił, że system satelitarny należący do Muska nie zostanie wycofany.

Głos z Komisji Europejskiej po wymianie wpisów Sikorskiego z Muskiem i Rubio

Głos z Komisji Europejskiej po wymianie wpisów Sikorskiego z Muskiem i Rubio

Źródło:
PAP

Pożar ciężarówki we Włocławku. Do szpitala trafiła osoba, która sama próbowała ugasić płonący pojazd.

Ciężarówka w płomieniach, kłęby dymu nad miastem

Ciężarówka w płomieniach, kłęby dymu nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Użytkownicy zgłaszali problemy z działaniem platformy X na całym świecie. Według portalu Downdetector pierwsze informacje o awarii pojawiły jeszcze przed południem, ale problemy występowały przez cały dzień. Zdaniem Elona Muska to "potężny cyberatak".

Globalna awaria X. Elon Musk o "potężnym cyberataku"

Globalna awaria X. Elon Musk o "potężnym cyberataku"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Inwestorzy mają obawy o wzrost gospodarczy w USA i na świecie. Zdaniem analityków działania prezydenta Donalda Trumpa mogą "mieć negatywne konsekwencje", a "lekceważące podejście do polityki gospodarczej budzi niepokój".

Konsekwencje decyzji Donalda Trumpa. "Myślę, że to lekceważące podejście"

Konsekwencje decyzji Donalda Trumpa. "Myślę, że to lekceważące podejście"

Źródło:
PAP

Polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski nie będzie mógł zagłosować w majowych wyborach prezydenckich, ponieważ w tym czasie będzie na misji kosmicznej. Polskie prawo nie przewiduje rozwiązania w takiej sytuacji. - Temat mocno nas rozbawił, choć sam w sobie nie jest śmieszny - komentował szef Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz.

Poleci w kosmos, nie będzie mógł zagłosować. Temat "nie jest śmieszny"

Poleci w kosmos, nie będzie mógł zagłosować. Temat "nie jest śmieszny"

Źródło:
PAP

"Będę namawiać partnerów koalicyjnych do szukania innych sposobów uniknięcia kryzysu państwa. Wybory muszą rozstrzygnąć się przy urnach" - napisał Szymon Hołownia po zawetowaniu przez prezydenta ustawy incydentalnej, której projekt złożył marszałek Sejmu. Jego zdaniem Andrzej Duda "pogłębia niepewność prawną wokół wyborów prezydenckich".

Prezydent wetuje ustawę Hołowni. Jest komentarz

Prezydent wetuje ustawę Hołowni. Jest komentarz

Źródło:
PAP

Wrocławski sąd uznał, że były opozycjonista i były poseł Władysław Frasyniuk w swojej wypowiedzi naruszył godność i dobre imię żołnierzy chroniących granicę państwa. Wyrok nie jest prawomocny. Frasyniuk już zapowiedział, że złoży apelację.

Władysław Frasyniuk skazany za naruszenie godności żołnierzy

Władysław Frasyniuk skazany za naruszenie godności żołnierzy

Źródło:
PAP/TVN24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Dżuddy w Arabii Saudyjskiej - przekazał Reuters, powołując się na ukraińskiego urzędnika. Zełenski spotka się z saudyjskim następcą tronu i rzeczywistym przywódcą tego kraju księciem Muhammadem ibn Salmanem, ale nie weźmie udziału we wtorkowych negocjacjach między Ukrainą a USA. Szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio wyraził optymizm przed spotkaniem z przedstawicielami Ukrainy i powiedział, że jednym z celów Waszyngtonu jest zorientowanie się w ukraińskiej pozycji.

Szef dyplomacji USA o celach Waszyngtonu w rozmowach z przedstawicielami Ukrainy

Szef dyplomacji USA o celach Waszyngtonu w rozmowach z przedstawicielami Ukrainy

Źródło:
PAP, Reuters

Ukraińskim wojskom walczącym w rosyjskim obwodzie kurskim nie grozi okrążenie przez agresora - zapewnił naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski. Dodał, że Rosjanie, którzy wspomagani są przez piechotę z Korei Północnej, ponoszą tam duże straty. Brytyjski resort obrony w najnowszej aktualizacji wywiadowczej poinformował, że "Ukraińcy wciąż kontrolują około 300 kilometrów kwadratowych obwodu kurskiego".

Rosjanie stracili "batalion piechoty w ciągu czterech dni walk". Generał o sytuacji w obwodzie kurskim

Rosjanie stracili "batalion piechoty w ciągu czterech dni walk". Generał o sytuacji w obwodzie kurskim

Źródło:
PAP

- Przemysł drzewny w Polsce powinien mieć zapewniony dostęp do surowca, więc nie może on wyjeżdżać z kraju - stwierdził minister rozwoju Krzysztof Paszyk. Dodał, że podjęto "inicjatywę legislacyjną" w tej sprawie.

"Chcemy, aby ten surowiec nie znikał, nie wyjeżdżał z kraju"

"Chcemy, aby ten surowiec nie znikał, nie wyjeżdżał z kraju"

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda zawetował tak zwaną ustawę incydentalną - przekazała szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka. Oznacza to, że dotycząca stwierdzania ważności wyborów prezydenckich ustawa wróci do Sejmu.

Prezydent zawetował ustawę incydentalną

Prezydent zawetował ustawę incydentalną

Źródło:
tvn24.pl

Na krakowskim lotnisku Balice strażnicy graniczni zatrzymali 40-latka, który chciał zrobić żart mamie tuż przed jej wylotem. Mężczyzna powiedział, że w jej torbie znajduje się broń. 40-latek został ukarany mandatem.

Zrobił mamie "żart" na lotnisku

Zrobił mamie "żart" na lotnisku

Źródło:
tvn24.pl

Starsza kobieta zmarła na jednym z osiedli w Makowie Mazowieckim. Rodzina ma żal do służb ratowniczych, że ciało zmarłej nie było przez cały czas, po odjeździe karetki, zasłonięte parawanem i leżało przykryte workiem przy śmietniku. Do sprawy odnieśli się straż, policja i starosta. Ten ostatni protestuje przeciwko "manipulacji" w sprawie.

"Pod śmietnikiem, obok placu zabaw, leżały okryte foliowym workiem zwłoki"

"Pod śmietnikiem, obok placu zabaw, leżały okryte foliowym workiem zwłoki"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Blisko tysiąc osób ewakuowano w poniedziałek z powodu erupcji "wulkanu ognia" w Gwatemali. Od niedzieli Volcan de Fuego wyrzuca z siebie gęsty dym wraz ze skałami i lawą. W otaczających go miejscowościach wprowadzono dodatkowe środki ostrożności.

Erupcja "wulkanu ognia". Ewakuacja blisko tysiąca osób

Erupcja "wulkanu ognia". Ewakuacja blisko tysiąca osób

Źródło:
AP, TicoTimes

Burza o nazwie Jana nadal budzi niepokój wśród mieszkańców południowych regionów Hiszpanii. Żywioł przyniósł obfite opady deszczu, które podniosły poziom wody w rzekach. W wielu miejscowościach obowiązują żółte ostrzeżenia. Według prognoz ulewy mogą utrzymywać się przez kilka dni.

Rzeki występują z brzegów. W prognozach kolejne opady

Rzeki występują z brzegów. W prognozach kolejne opady

Źródło:
AEMET, ENEX, MalagaHoy, 20Minutos, Eltiempo.es

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Donald Trump i mój kuzyn wierzą, że mogą omamić Władimira Putina. Ale się mylą - mówi francuskiemu "Le Figaro" Nate Vance, kuzyn wiceprezydenta USA. Mężczyzna niemal trzy lata spędził w Ukrainie, gdzie walczył na pierwszej linii jako ochotnik. Wyjaśnił, dlaczego na początku tego roku wrócił do Stanów.

Kuzyn Vance'a walczył w Ukrainie. Mówi o "pułapce" na Zełenskiego

Kuzyn Vance'a walczył w Ukrainie. Mówi o "pułapce" na Zełenskiego

Źródło:
PAP, The Kyiv Independent

Rosyjska ambasada w Australii "ostrzegła" władze tego kraju, że jeśli wyśle żołnierzy na Ukrainę w ramach misji pokojowej, będzie wiązać się to dla niej z "poważnymi konsekwencjami". Wcześniej premier Australii Anthony Albanese mówił, że jeśli jego kraj zostanie poproszony o przystąpienie do tzw. koalicji chętnych, "rozważy to".

Rosja "ostrzega" Australię: nie pozostaniemy biernymi obserwatorami

Rosja "ostrzega" Australię: nie pozostaniemy biernymi obserwatorami

Źródło:
"Guardian", "The Sydney Morning Herald"

Publicysta Sławomir Sierakowski wraz z amerykańskim historykiem Timothym Snyderem zorganizował zbiórkę na karetki wojskowe dla broniącej się przed Rosją Ukrainy. "Czas na reakcję!" - podkreślił w opisie zbiórki w mediach społecznościowych, nawiązując do wstrzymania amerykańskiej pomocy dla Ukrainy i "słownej napaści na Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu". "Niech to będzie taki sam festiwal wolności, pomocy, dobrej woli, jak był dwa lata temu przy Bayraktarze" - dodał.

Reakcja na działania Trumpa. "Wracamy do gry!"

Reakcja na działania Trumpa. "Wracamy do gry!"

Źródło:
tvn24.pl

W piątek w Sejmie premier Donald Tusk poinformował, że trwają prace nad wprowadzeniem szkoleń wojskowych na wielką skalę - dla "każdego dorosłego mężczyzny w Polsce". Co to oznacza? Czy będą obowiązkowe? Kto na nie trafi? Jak będą wyglądały zapisy? Podsumowaliśmy, co wiadomo do tej pory.

Powszechne szkolenia wojskowe. Dla kogo, kiedy, co wiadomo?

Powszechne szkolenia wojskowe. Dla kogo, kiedy, co wiadomo?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Żmije zygzakowate zaczynają pojawiać się w polskich lasach. Te jadowite gady nie atakują niesprowokowane, jednak czasami dochodzi do przypadków ukąszeń. Jak powinniśmy postąpić, jeśli do niego dojdzie?

Pojawiają się już w polskich lasach. Zachowajcie ostrożność

Pojawiają się już w polskich lasach. Zachowajcie ostrożność

Źródło:
Nadleśnictwo Giżycko, Nadleśnictwo Józefów, tvnmeteo.pl

Zasługujemy na to, aby być traktowani z szacunkiem i nie sądzę, aby prezydent USA robił to, odkąd objął urząd - powiedział premier Grenlandii Mute B. Egede, odnosząc się do niedawnych deklaracji Donalda Trumpa o przejęciu wyspy przez Stany Zjednoczone "w ten czy inny sposób". Egede ocenił, że działania Trumpa sprawiają, że mieszkańcy Grenlandii "nie chcą już być tak blisko Stanów Zjednoczonych jak wcześniej".

Po słowach Trumpa "nie chcą już być tak blisko" USA. We wtorek wybierają

Po słowach Trumpa "nie chcą już być tak blisko" USA. We wtorek wybierają

Źródło:
PAP, Reuters

Po rosyjskiej inwazji system Starlink Elona Muska bardzo szybko okazał się dla Ukrainy kluczowy. Do dziś tak jest. W ostatnich dniach stał się jednak powodem ostrej wymiany zdań między ministrem Radosławem Sikorskim, a sekretarzem stanu USA Markiem Rubio i Elonem Muskiem. Czym dokładnie jest Starlink? Co daje ta technologia i czy da się ją zastąpić?

Czy Starlink jest niezastąpiony? Wyjaśniamy, co to za system

Czy Starlink jest niezastąpiony? Wyjaśniamy, co to za system

Źródło:
tvn24.pl

Prokurator rejonowy w Międzyrzeczu zlecił dalsze czynności sprawdzające w sprawie scysji, do jakiej miało dojść między posłem Łukaszem Mejzą a jego partnerką, w wyniku której oboje powiadomili policję. - Doszło do małej różnicy zdań między mną a moją partnerką, ale wszystko w granicach zdrowego ogniska domowego. Zwykła sprzeczka - tłumaczył lokalnemu portalowi parlamentarzysta.

"Zwykła sprzeczka" Mejzy i jego partnerki. Oboje wezwali policję, prokuratura bada sprawę

"Zwykła sprzeczka" Mejzy i jego partnerki. Oboje wezwali policję, prokuratura bada sprawę

Źródło:
tvn24.pl

Tragedia w Franciszkowie (Wielkopolska). Na podwórku zginął kilkunastomiesięczny chłopiec. Potrącił go 44-letni kierowca busa. Tłumaczył, że nie zauważył dziecka.

Półtoraroczny chłopiec zginął na podwórku. Nie zauważył go kierowca busa

Półtoraroczny chłopiec zginął na podwórku. Nie zauważył go kierowca busa

Źródło:
TVN24

Na Dominikanie zaginęła 20-letnia studentka medycyny z Pittsburgha. Kobieta poszła na nocną imprezę z przyjaciółmi i ślad po niej zaginął. Ostatni raz widziano ją w towarzystwie młodego Amerykanina. Mężczyzna został przesłuchany przez miejscową policję. Trwają zakrojone na szeroką skalę poszukiwania kobiety.

Koszmar na rajskiej wyspie. 20-latka przepadła bez śladu. Ostatni raz widziano ją z młodym mężczyzną

Koszmar na rajskiej wyspie. 20-latka przepadła bez śladu. Ostatni raz widziano ją z młodym mężczyzną

Źródło:
CNN

W ocenie rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego ostra wymiana wpisów między ministrem Radosławem Sikorskim a sekretarzem stanu USA Markiem Rubio i Elonem Muskiem przyniosła pozytywny efekt. - Dzięki niej wiemy, że Starlinki na Ukrainie nie zostaną wyłączone - stwierdził. Dodał, że wymiana świadczy o tym, że Amerykanie wiedzą, jakie są ambicje Rosji.

Rzecznik MSZ: dzięki Sikorskiemu dowiedzieliśmy się od Amerykanów dwóch spraw

Rzecznik MSZ: dzięki Sikorskiemu dowiedzieliśmy się od Amerykanów dwóch spraw

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Z tweeta Elona Muska nie wyczytałem, że chce wyłączyć Starlinki - mówił kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki, komentując niedzielną wymianę zdań między ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, Elonem Muskiem i sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Nawrocki ocenił, że "nie warto jest prowadzić dyplomacji na Twitterze w ten sposób, dyskutując z naszym najważniejszym partnerem".

Co Nawrocki wyczytał z wpisu Muska

Co Nawrocki wyczytał z wpisu Muska

Źródło:
TVN24

Poseł PiS Dariusz Matecki decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. W komunikacie Prokuratury Krajowej ujawniono między innymi szczególne przesłanki zawarte we wniosku o zastosowanie aresztu. Poseł miał należeć do tajnej "Grupy wejście" na komunikatorze Signal. Służyła ona do "wzajemnego ostrzegania się przed działaniami organów ścigania". Poseł miał też współpracować z byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim, również podejrzanym w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", ich rozmowy w których omawiali taktykę w śledztwie, trwały niemal do zatrzymania Mateckiego przez ABW.

"Grupa wejście" i kontakty z Romanowskim. Jak miał mataczyć Dariusz Matecki?

"Grupa wejście" i kontakty z Romanowskim. Jak miał mataczyć Dariusz Matecki?

Źródło:
tvn24.pl, "Gazeta Wyborcza"

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował długoterminową prognozę eksperymentalną na kolejne miesiące. Czy reszta wiosny okaże się podobna do zaskakująco ciepłych pierwszych dni marca? Co czeka nas na początku lata? Sprawdź przewidywania meteorologów na kwiecień, maj, czerwiec oraz lipiec.

Nadzwyczaj ciepło może być w Polsce do lata. Najnowsza prognoza IMGW

Nadzwyczaj ciepło może być w Polsce do lata. Najnowsza prognoza IMGW

Źródło:
IMGW

Nie żyje książę Fryderyk z Luksemburga. W wieku 14 lat zdiagnozowano u niego rzadką chorobę genetyczną - informuje CNN. Jak poinformował jego ojciec, książę Robert, dzień przed śmiercią Fryderyk pożegnał się z rodziną.

Nie żyje książę Fryderyk. Miał 22 lata

Nie żyje książę Fryderyk. Miał 22 lata

Źródło:
CNN

Z rynku znika pionier roślinnej gastronomii w Polsce. Firma Krowarzywa nie wytrzymała rosnącej konkurencji i kosztów - informuje poniedziałkowe wydanie "Pulsu Biznesu". Pod koniec marca zostanie zamknięty ostatni lokal istniejącej od marca 2013 roku sieci. - Jeśli znajdzie się ktoś, kto chciałby przejąć markę i nadać jej nową formę, jesteśmy otwarci - mówi współtwórca i współwłaściciel sieci Krzysztof Bożek.

"Staliśmy się ofiarą własnego sukcesu". Znana sieć znika z rynku

"Staliśmy się ofiarą własnego sukcesu". Znana sieć znika z rynku

Źródło:
PAP, X

Republika Konga może podpisać umowę ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie eksploatacji surowców - donosi Reuters. Porozumienie - podobne do tego, które z Ukrainą chce osiągnąć administracja Donalda Trumpa - zostało zaproponowane przez polityków z afrykańskiego państwa. W zamian za bezpieczeństwo w regionie, chcą oni zainteresować Amerykanów wielkimi pokładami surowców, bez których nie mogą się rozwijać najbardziej zaawansowane technologie, w tym sztuczna inteligencja.

Mają klucz do przyszłości. Chcą z USA umowy podobnej do ukraińskiej

Mają klucz do przyszłości. Chcą z USA umowy podobnej do ukraińskiej

Źródło:
Reuters

RCB wysłało alert ostrzegający przed silnymi porywami wiatru. Eksperci zaapelowali między innymi o przestrzeganie bezpieczeństwa podczas aktywności na zewnątrz.

Alert RCB przed silnym wiatrem. "Nie przebywaj i nie parkuj pod drzewami"

Alert RCB przed silnym wiatrem. "Nie przebywaj i nie parkuj pod drzewami"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą, bo już pomagasz i jest to przepiękny pomysł - powiedziała w TVN24 Zuza Kołodziejczyk, zwyciężczyni programu "Top Model", która w maju po raz trzeci weźmie udział w biegu charytatywnym Wings for Life. - Widać biegową falę w Polsce - ekscytował się Paweł Januszewski, dyrektor sportowy inicjatywy.

"Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą"

"Stając na linii startu, już jesteś zwycięzcą"

Źródło:
TVN24