Szef MSWiA Mariusz Kamiński, mówiąc o kryteriach dopuszczania dziennikarzy do strefy przy granicy po ustaniu stanu wyjątkowego, powiedział, że "będą one podane do publicznej wiadomości". Dodał, że "zapewne zasięg danego medium będzie kluczowy". Był także pytany na jakich obszarach i w jakim czasie mogą obowiązywać zapisy przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej.
Sejm uchwalił w środę wieczorem nowelizację ustawy o ochronie granicy państwowej. Przepisy przewidują możliwość wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Obszar oraz czas obowiązywania zakazu zostanie określony w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Zgodę na przebywanie tam dziennikarzy będzie mógł wydać komendant placówki Straży Granicznej. Teraz nowelizacja trafi pod obrady Senatu.
Obecnie, kiedy obowiązuje jeszcze stan wyjątkowy, dziennikarze nie mają dostępu do strefy nim objętej. Relacjonując wydarzenia na granicy, media mogą korzystać niemal wyłącznie z oficjalnych rządowych nagrań i informacji.
Dopuszczenie dziennikarzy. "Zapewne zasięg danego medium będzie kluczowy"
O założenia tej ustawy był pytany w Sejmie przez dziennikarzy szef MSWiA Mariusz Kamiński. Jedno z pytań dotyczyło tego, jakie będą kryteria dopuszczania dziennikarzy do strefy przy granicy.
- Jak ustawa będzie już przyjęta przez parlament, opracujemy, podamy te kryteria do publicznej wiadomości. Nie chcemy, żeby był formułowany jakiś zarzut stronniczości. Zapewne zasięg danego medium będzie kluczowy dla możliwości skorzystania z tych nowych instrumentów prawnych - odpowiedział.
- Zgodnie z ustawą, zgodnie z konstytucją, z uwagi na dynamiczną i częściowo dramatyczną sytuację, jaka ma miejsce, musimy działać szybko i stanowczo, tego wymaga rozwój sytuacji - dodał.
Kamiński: będziemy korzystali z umiarem z tych narzędzi
Mówiąc o możliwościach, które przewiduje nowa ustawa, Kamiński zapewniał, że rząd będzie korzystał "z tych narzędzi z umiarem". - Żeby dolegliwość dla obywateli, zwłaszcza tam mieszkających, była jak najmniejsza. Będziemy oczywiście rekompensować podmiotom gospodarczym, które funkcjonują w tej strefie, wszelkie straty z niezależnej od rządu sytuacji i tak się dzieje.
- Wszystkie podmioty, które poniosły straty z uwagi na sytuację nad granicą, dostają już rekompensaty i nie było w tym żadnych opóźnień. Wszystko dzieje się zgodnie z planem, wszyscy dostaną godziwe rekompensaty - zapewniał szef MSWiA.
Kamiński: co do obszarów objętych przepisami, chcemy utrzymać status quo
Kolejne z pytań dotyczyło tego, czy nowymi zasadami będą objęte te obszary, które znajdują się teraz w strefie stanu wyjątkowego.
- Chcemy utrzymać jeszcze przez jakiś czas, dopóki sytuacja na granicy jest taka jaka jest, obecne status quo. Czyli ta strefa, która teraz funkcjonuje, będzie podtrzymana. Dla bezpieczeństwa wszystkich, dla bezpieczeństwa żołnierzy, dla bezpieczeństwa osób postronnych, które mogłyby się tam pojawić w sposób nieodpowiedzialny - przekonywał minister. - Taka będzie moja intencja, ale rozwój sytuacji jest dynamiczny, jeśli sytuacja będzie się stabilizowała, zmienimy zasady - zaznaczył.
Jednocześnie zastrzegł, że "ta ustawa, zgodnie z konstytucją, daje możliwości ustawodawcy, aby wprowadzić pewne ograniczenia z uwagi na bezpieczeństwo państwa i jego obywateli". - Będziemy w sposób bardzo rozumny i bardzo spokojny korzystali z uprawnień, które wysoka izba nam da - dodał Kamiński.
Na jak długo nowe ograniczenia? Kamiński: to wszystko zależy od sytuacji
Mariusz Kamiński został także zapytany o to, na jak długi czas zostaną wprowadzone nowe ograniczenia. Odparł, że "to wszystko zależy od sytuacji na granicy". - Ja bym chciał, żeby już jutro nie było takiej potrzeby, ale sytuacja jest, jaka jest. Ona się może zmienić z godziny na godzinę i z dnia na dzień - mówił.
- Miejmy nadzieję, że ten kryzys zakończy się w realnej, przewidywalnej perspektywie, ale nie możemy podawać w tym momencie żadnych terminów - dodał na zakończenie szef MSWiA.
Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią
Od 2 września - w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią - w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. 30 września Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni, dzień później opublikowano rozporządzenie prezydenta w tej sprawie.
Konstytucja nie przewiduje możliwości ponownego przedłużenia stanu wyjątkowego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24