W imię partyjnego interesu Mariusz Błaszczak ujawnił ściśle tajne informacje, które kilka dni wcześniej przeniósł do archiwum, żeby je odtajnić i zapewnić sobie alibi - poinformował w Sejmie wiceminister obrony Cezary Tomczyk. Przedstawił też informację, która do tej pory nie była publicznie znana i dotyczyła ujawnienia przez byłego szefa MON fragmentów planu wojskowego. Jak mówił, plany te "zostały opracowane" na podstawie dokumentu podpisanego przez Lecha Kaczyńskiego.
5 lutego prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do Sejmu "wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS i byłemu ministrowi obrony Mariuszowi Błaszczakowi w sprawie ujawnienia planów wojskowych podczas kampanii wyborczej jesienią 2023 roku". Błaszczak zapowiadał, że nie zrzeknie się immunitetu, a ujawnione plany to jego zdaniem "historyczny dokument", bo teraz linia obrony jest na granicach, a nie na linii Wisły.
Głos w tej sprawie zabrał w piątek w Sejmie wiceminister obrony Cezary Tomczyk, który wcześniej tego dnia na platformie X zapowiedział, że przedstawi jawną informację dotyczącą ujawnienia przez Mariusza Błaszczaka fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej "Warta". Jak zaznaczył we wpisie, "część niejawna jest w oczywisty sposób badana przez prokuraturę".
Wiceszef MON: Błaszczak w imię partyjnego interesu ujawnił ściśle tajne informacje
Jak powiedział z sejmowej mównicy Tomczyk, nie ma pytania, czy działanie Błaszczaka "wpłynęło na kwestię obronności, tylko jak bardzo wpłynęło to na kwestię obronności naszego kraju".
- Gdyby wymyślić sobie takie podstawowe zadanie szpiega, który mógłby się pojawić w Polsce, to jego pierwszym i najważniejszym zadaniem byłaby kradzież planów obronnych państwa, w którym ten szpieg pracuje. Ale nikt nie przewidział, nawet w książkach, że taką rolę może odegrać minister obrony narodowej, który przysięgał bronić kraju oraz przysięgał bronić i strzec tajemnic tego kraju - mówił wiceszef MON.
Według niego "o tym minister Błaszczak najwyraźniej zapomniał". - W imię partyjnego interesu na pikniku wojskowym ujawnił ściśle tajne informacje, które - działając w porozumieniu - kilka dni wcześniej przeniósł do archiwum, żeby je odtajnić i zapewnić sobie alibi - tłumaczył. Przypomniał też, że nawet jeśli ściśle tajne plany są przenoszone do archiwum, to wciąż podlegają szczególnej ochronie "często przez 25 albo 50 lat".
Tomczyk: dokument, na bazie którego opracowano plany, podpisał Lech Kaczyński
Wiceszef obrony oświadczył następnie, że chciałby przekazać informację, która do tej pory nie była publiczna. - Punktem wyjścia do takiego procesu, czyli do procesu planowania jest Strategia Bezpieczeństwa Narodowego. W tym przypadku (...) mówimy o strategii, która została przyjęta w roku 2007 przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Na bazie strategii opracowywana jest polityczno-strategiczna dyrektywa obronna - wyjaśnił.
- Plany, które zostały ujawnione przez ministra Błaszczaka, zostały opracowane właśnie na podstawie tej strategii (dyrektywy - red.), wydanej postanowieniem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 16 lipca 2009 roku o wydaniu polityczno-strategicznej dyrektywy obronnej Rzeczypospolitej Polskiej. Podpisał prezydent, świętej pamięci, Lech Kaczyński - oznajmił.
- Dokument ten stanowi fundament dla dalszych działań planistycznych i operacyjnych. Jest podstawą dla opracowania bardziej szczegółowych planów użycia Sił Zbrojnych, które odnoszą się wprost do scenariuszy rozwoju sytuacji określonych właśnie w dyrektywie obronnej - kontynuował. Zaznaczył, że "plany użycia Sił Zbrojnych nie są opracowywane w jednym wariancie, ale o tym już minister Błaszczak nie wspomniał, bo nie pasowało to do jego politycznej narracji".
- Dlatego warto podkreślić, że wspomniane plany nie są przecież opracowywane przez polityków, tylko są opracowywane przez planistów wojskowych. Przez najlepszych polskich planistów wojskowych, specjalistów w tym zakresie. Więc Błaszczak, ujawniając wariantowe fragmenty tego planu obrony "Warta", de facto zdradził własnych żołnierzy, zdradził ludzi, którym przewodził jako szef tych żołnierzy, jako minister obrony narodowej - powiedział Tomczyk.
Mariusz Błaszczak ujawnił plany wojskowe
Fragmenty odtajnionego dokumentu były wykorzystane w spocie wyborczym PiS, który został wyemitowany w połowie września 2023 roku przed wyborami parlamentarnymi w październiku. Ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak pokazywał pierwszą stronę dokumentu opisującego operację obronną "Plan użycia Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej Warta - 00101".
CZYTAJ WIĘCEJ: Błaszczak ujawnił plany wojskowe
W 2011 roku podpisał go ówczesny szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Mieczysław Cieniuch, a następnie parafował go jako cywilny nadzorca armii minister Bogdan Klich. Dlatego ujawnienie tych odtajnionych dokumentów miało obciążać politykę rządu Donalda Tuska. Minister Błaszczak podsumowywał słowami: "rząd Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski".
Sam generał Mieczysław Cieniuch tłumaczył, że planowano użycie wojska przez 10-14 dni, ale wcale to nie znaczyło, że obrona tyle potrwa. Dodał, że Błaszczak pokazał opinii publicznej tylko piąty, ostatni etap obrony.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24